Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
#55
Ano nikt się nie spodziewał takiego tempa.
Wprawdzie jest to  wzrost po odstawieniu bikalutamidu, rak wciąż jet hormonozależny, zawsze niby można do  terapii wrócić,
ale ta szybkość nas przeraża. Pamiętamy bowiem, że czas podwajania PSA to najważniejszy wskaźnik predykcyjny.
No nic, scyntygrafię trzeba zrobić, może nawet sprawa jest jeszcze do wyleczenia. Oby!

Zastanawiam się też, czy jest różnica między  "zwykłym"  wzrostem PSA, który odzwierciedla wzrost nowotworu, a takim wzrostem po odstawieniu hormonów, gdy "sukinsyn urywa się z łańcucha". To jest też przypadek Krisa.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 22.05.2017, 19:43:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości