Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
#51
Cytat:Dunolka napisała:

Sukinsyn urwał się z łańcucha.
PSA - 1,200.

 O " qrwa mać", że użyję tego ostrego zwrotu( i daję sam sobie żółtą kartkę).
Na to jeszcze za wcześnie. Co prawda Józek "urwał" 5 kalendarzy na monoterapii Bikalutamidem, oczywiście z "dodatkiem" limfadenektomii ale nie spodziewałem się na tą chwilę takiego wyniku.

Cytat:Jesteśmy zdruzgotani.
Wiem, jakie to trudne dla Was i dla mnie także. W przyjaźni jest tak, że to nieszczęsne odczucie dotyka nie tylko samych " poszkodowanych". Jola, wiem, że Ty wiesz, że jest jeszcze sporo możliwości zatrzymania progresji tego " cholernego skorupiaka" i zrobisz wszystko żeby ich użyć w leczeniu Józka.

Cytat:Lekarz prowadzący, w porozumieniu z ordynatorem Oddziału Radioterapii, zlecił scyntygrafię, termin koniec czerwca.
Scyntygrafia? - to niby standard, ale moim zdaniem nic nie pokaże, bo jestem pewien, że w kościach Józka jest spokój, no i dobrze.
PET/CT nawet ten z 18F-FCH przy PSA>1,00 ng/ml już by gdzieś błysnął smutny . Najprawdopodobniej w w/chł. w pobliżu tych usuniętych podczas limfadenektomii. Jakby co, to pamiętajcie o istnieniu techniki SBRT. Mam nadzieję, że "szczęście w nieszczęściu" to może być cały czas rozgrywka w obrębie regionalnych węzłów chłonnych ( miednica mała).
Trzymajcie się mocno, chociaż wiem dobrze, że cały czas tak jest. Nie daj Józkowi najmniejszych szans, żeby wpadał w jakieś "dołki", jak było u mnie.

Pozdrawiam i ściskam Was mocno.
  Kris.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Kris - 21.05.2017, 08:05:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 19 gości