Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Minęły trzy miesiące od SBRT na węzły chłonne i żebro, przyszedł czas na wizytę o radioterapeuty w CO.
Oczywiście najpierw PSA, wyszło 0.009, pacjent czuje się dobrze, skutków ubocznych radioterapii brak.
Pan doktor zlecił dalszą terapię Bikalutamidem, kolejne wizyty już u "swojej" pani onkolog-radioterapeuty.

Czyli OK.

Teraz o PSA.
Jak nietrudno zgadnąć, nie czekaliśmy 3 miesięcy na badanie, tylko już wcześniej mąż dwukrotnie sprawdził,
czy działa SBRT i/albo Bikalutamid. Za rogiem mamy dobre laboratorium sieci Diagnostyk, które bada PSA z dokładnością do 4 miejsc po przecinku.
Laboratorium w CO jest mniej dokładne, najniższa wartość to 0.006.

Przed naświetlaniami, w połowie grudnia, PSA wynosiło 0.128.
Pod koniec stycznia  - 0.043.
W połowie marca - 0.008.

I tu mamy przykład, jak nie można porównywać wyników z różnych laboratoriów.
Bo w CO 11 kwietnia wynik był 0.009.
Wzrost?
Ale PSA z "naszego" laboratorium, zbadane tego samego dnia, to 0.004.
Czyli dalszy spadek.

Tak czy owak, jest nieźle, działa albo i radioterapia i Bikalutamid, albo tylko sam Bikalutamid.
Czas terapii Bikalutamidem to prawie osiem lat (nie liczę przerw w terapii).
Ciągle działa, oby jak najdłużej!

Na wielkie "sprawdzam", czyli odstawienie Bikalutamidu, przyjdzie czas za półtora roku.

Tymczasem  - Wesołych Świąt!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 13.04.2022, 17:20:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości