Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Ostatnie tygodnie były dla nas bardzo stresujące.
Kulminacją była dzisiejsza wizyta w Centrum Onkologii, gdzie mąż miał  poznać  wynik scyntygrafii z 15 września,
i rezonansu z 25 września. No i najnowszy wynik PSA, które cały czas rośnie szybko; przed scyntygrafią było już 1,30.

Rano, po rejestracji na badanie krwi, mąż poprosił o wydruk wyników badań obrazowych, żeby przed wizytą zastanowić się nad nimi, no i skonsultować ze mną.
Scyntygrafia:
"Utrzymuje się wzmożony wychwyt izotopu w kręgach L-3,L-4, L-5, obszar większy, niż w badaniu poprzednim z dnia 11.08.2020.
Obraz niejednoznaczny. Wskazana weryfikacja radiologiczna".

Rezonans - wszystko OK, najważniejsze: węzły chłonne miednicze i pachwinowe niepowiększone, kości miednicy bez zmian meta.
Torbiele okołokorzeniowe na poziomie S2.

Telefonicznie ustaliliśmy, że najlepiej będzie poprosić o PET PSMA, by upewnić się, że kości w porządku, i poszukać, gdzie aktualnie nowotwór rośnie.
Bo gdyby to był jakiś węzeł w miednicy, to musielibyśmy powiedzieć pas i pozostać przy hormonoterapii, jako że
nie można czwarty raz  traktować radykalną terapią tej samej okolicy.
A tak, to kto wie...

Pani doktor pewnie myślała podobnie, bo skierowanie na PET PSMA już na męża czekało.
PSA wprawdzie wciąż rośnie, ale chyba tempo trochę wyhamowało, bo jest 1,6.
Zatem jutro rejestrujemy się na PET w Warszawie, i cierpliwie czekamy.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 06.10.2021, 20:42:28

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 15 gości