Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Jutro wizyta w WCO.
Jak napisałam, mąż będzie się starał o skierowanie na PET PSMA lub rezonans, aby zlokalizować miejsce wydzielania PSA. Jeśli będzie to w tej samej okolicy, co poprzednio (węzły biodrowe lewe), da sobie spokój ze ściganiem gada, wróci do hormonoterapii.
Jeśli zaś to jest w innym miejscu  - to kto wie...

Skoro w poprzednim wątku wspomniałam o Tatrach, nie odmówię sobie kilku uwag o Zakopanem.
Żyję na tym świecie już długo, ale nigdy w życiu nie widziałam takich tłumów, jak w tym roku w Zakopanem,
zarówno na Krupówkach,  jak i  wysoko w górach, nigdy w życiu nie widziałam tak zakorkowanego, zapchanego autami miasta, takiego hałasu i smogu, nigdy w życiu nie widziałam tylu monstrualnie otyłych młodych osób, co w akwaparku w Chochołowie. Odjeżdżaliśmy z mocnym postanowieniem, że nigdy w życiu tu nie wrócimy, co nie jest znowu takie nierealne, zważywszy na nasz pesel.
Tylko gdzieś tam na dnie serca wciąż tli się pragnienie, by choć jeszcze raz w życiu , ostatni raz, zejść z Kasprowego przez Czerwone Wierchy...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 16.08.2021, 16:01:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości