06.07.2021, 17:25:12
Jolu,
Byliśmy na urlopie, stąd cisza na forum z mojej trony przez ponad tydzień.
Ad 2. - bardzo trywialna odpowiedź brzmi "aż do śmierci". Ale uciekając od trywializacji - tak długo jak wystarczy Wam zaparcia, chęci walki, kolejnych pomysłów, nowych metod diagnostycznych i leczniczych. Jestem zdania, że z tym przeciwnikiem nie da się wygrać, można natomiast zremisować - zapewnić sobie status quo na ileś tam lat - tak jak z hydrą - pojawia się kolejna głowa, trzeba przyciąć - i tak w nieskończoność - czego Wam życzę.
Pozdrawiam AParsley
Byliśmy na urlopie, stąd cisza na forum z mojej trony przez ponad tydzień.
Ad 2. - bardzo trywialna odpowiedź brzmi "aż do śmierci". Ale uciekając od trywializacji - tak długo jak wystarczy Wam zaparcia, chęci walki, kolejnych pomysłów, nowych metod diagnostycznych i leczniczych. Jestem zdania, że z tym przeciwnikiem nie da się wygrać, można natomiast zremisować - zapewnić sobie status quo na ileś tam lat - tak jak z hydrą - pojawia się kolejna głowa, trzeba przyciąć - i tak w nieskończoność - czego Wam życzę.
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia