23.07.2020, 21:25:07
Wczoraj mąż zaliczył kolejną wizytę w Centrum Onkologii - oczywiście tylko przez telefon.
Rozmowa, a raczej monolog pana doktora była długa, podsłuchać mi się nie udało,
relacja męża krótka - brać dalej bikalutamid, zrobić scyntygrafię.
Aha - laboratorium w WCO nieczynne.
Czyli PSA musi mąż zbadać prywatnie.
Ale to wszystko w sierpniu, po naszym powrocie z Pienin.
Rozmowa, a raczej monolog pana doktora była długa, podsłuchać mi się nie udało,
relacja męża krótka - brać dalej bikalutamid, zrobić scyntygrafię.
Aha - laboratorium w WCO nieczynne.
Czyli PSA musi mąż zbadać prywatnie.
Ale to wszystko w sierpniu, po naszym powrocie z Pienin.