(11.02.2020, 22:49:24)Dunolka napisał(a):To, o czym piszesz, jest mi zupełnie obce. Ta nowoczesność, pizza i sushi, nawet potrawy skandynawskie. By jednak nie zaśmiecać Twojego wątku, zapraszam do mojego, czyli forumowego śmietnika.Edward napisał(a):TO U NAS TAK NOWOCZEŚNIE NIE JEST - TYLKO KARP I ŻADNA INNA RYBA, O SUSHI NIE WSPOMINAJĄC.
Jednym słowem, jesteście strażnikami tradycji, tacy trochę ostatni Mohikanie.
Nasze - i nie tylko nasze - menu wigilijne przystosowane zostało do gustów nieletnich dzieci, które karpia nie ruszą,
bo ości, na kapustę z grzybami nawet nie spojrzą, o śledziu pod pierzynką nie wspominając.
Poza tym polubiliśmy wigilijne dania duńskie, np. kartofelki w karmelu, ryż z migdałami.
Za to wszystko jest "domowe", własnoręcznie przygotowane.
Czemu o tym piszę?
Bo już od lat, w świąteczny poranek, gdy wynosimy do śmietnika góry papierów i pudeł po prezentach,
widzimy tam "tony" opakowań po pizzy...
Tak samo już od kilku lat w osiedlowym sklepiku nie ma drożdży - "psze pani, kto dziś ciasto piecze".
Trzeba po drożdże podreptać do marketu.
Zmieniła się postać tego świata, chociaż nie wszyscy to zauważyli.
Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 19 gości