Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Karpiowi powiedziano, że co najmniej do następnej Wigilii będzie mieć spokój.
A potem się zobaczy.

Wynik jest  ..taki sobie. To znaczy najlepszy z najgorszych.
W każdym razie wszystko wycięte ("w ostatniej chwili"), na razie tylko obserwacja
Jednak przekazanie do CO.

PS. Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca a szpitala przed odebraniem wyniku histo.
Nie dość, że trwało to równo półtora miesiąca, to jeszcze nie obyło się bez przygód.
Ale o tym to już opowiem przy najbliższej okazji, bo w piśmie jak zwykle poniesie mnie fantazja
i stworzę kolejną urban legend.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 06.02.2020, 21:16:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości