Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Ja po prostatektomii w marcu 2014 roku również miałem zlecone zastrzyki przeciwzakrzepowe. Wtedy dobra zmiana nie rządziła, ale był brak leków przeciwzakrzepowych w aptekach.
Brakował też w hurtowniach, bo opłacało się wywozić je za granicę. Proceder prywatnego importu leków z Polski trwał w najlepsze.
Obdzwoniliśmy kilkanaście aptek w mieście i okolicy i w jednej udało się od ręki kupić kilka sztuk ampułkostrzykawek. Na resztę musieliśmy czekać ponad tydzień. Na szczęście nie było przerwy w podawaniu leku.
Zastrzyki robiła mi Ela i to była prosta sprawa.
Jedna uwaga, najważniejsze, aby igła była sucha, bo mokra stawia opór. Skóra też powinna być sucha.
Igła jest cieniutka i krótka, dlatego po odciągnięciu skóry brzucha energiczne wbicie jest prawie niewyczuwalne.

Jakby co, to ten filmik może być pomocny.
https://www.youtube.com/watch?v=_gDkXCbZjpE
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Armands - 02.11.2018, 07:55:15

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości