Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
(28.10.2018, 21:13:31)Dunolka napisał(a): Zdajemy sobie sprawę, że sukces może być połowiczny, że gdzieś tam ciągle mogą być mini ogniska raka, na razie niewidoczne, ale usuwając obecną "główną masę guza", kupujemy czas. A o to wszak chodzi.

Jolu,
może być tak, jak piszesz, ale może jednak na usuniętych węzłach zakończyła się ekspansja nowotworu. Może nie udało się mu jeszcze wyjść poza węzły.
To dokładnie tak, jak z falą powodziową zatrzymaną przez tamę - zanim woda się przez nią przeleje, to tereny poniżej są bezpieczne. Z całego serca życzę, aby to był właśnie ten moment w Waszym życiu, a interwencja chirurgów dała Wam nie tylko ograniczony czas, ale w ogóle zlikwidowała problem. Raz na zawsze!
Edward
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Edward - 29.10.2018, 04:37:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości