Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
(14.08.2018, 22:33:28)Dunolka napisał(a): Dziś mija 10 lat od momentu diagnozy.
Pamiętam to uczucie usuwania się ziemi spod nóg, po tym, jak przeczytałam wynik biopsji.

Nowotwór Józka jest szczególny  - taki "wszystko na odwrót", wbrew regułom.
Miał być rakiem niskiego ryzyka  - nie był.
Powinien był zostać pokonany w kolejnych, czterech rodzajach terapii radykalnej -  nie został.

Ale z drugiej strony, minęło 10 lat, a on w żaden sposób nie daje o sobie znać (odpukać);
nawet nie wiadomo, czy w badaniach obrazowych go widać, czy nie.

Zgodziliśmy się, że wytrzymamy z nim - na obecnych warunkach!  - kolejne 10 lat.

Zdroworozsądkowy ogląd sytuacji.....
Dołóżcie te 10 latek....., a potem może wspólnie, całą, calutką naszą "bandą" /chciałbym/ zastanowimy się co robimy dalej.... mruganie, puszczanie oczka  Big Grin
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez latarnik - 14.08.2018, 22:41:46

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości