Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
O tak, gimbaza potrafi człowieka wpędzić w kompleksy!
Rok temu dowiedziałam się, że  mój wspaniały smartfon to "obiekt muzealny". Big Grin
A ja tego wcale nie zauważyłam.
Teraz okazało się, że  mój komputer nawet do muzeum się nie nadaje, tylko prosto na szmelc.
Trudno, kupię nowy, niech no tylko wrócimy do cywilizacji.

Ale na szlaku sobie z nimi radzimy, stosując się do rady inż. Karwowskiego:
" A kiedy wnuk pogania, przodem puszczaj drania..."

Swoją drogą te góry przed laty były chyba niższe, podejścia łagodniejsze.
No cóż, wiadomo  - ciągle trwają ruchy górotwórcze, zjawiska wypiętrzania, etc.

Po powrocie Józek od razu pojedzie do swego lekarza.
Układamy listę pytań.
Podstawowe:
- Czy faktycznie ten trefny węzeł biodrowy zewnętrzny został zniszczony?
- W jakiej odległości od tamtych są  podejrzane obecnie węzły przy naczyniach biodrowych wspólnych?
- Czy mogą być one odpowiedzialne za wzrost PSA?
I najważniejsze:
- Czy da się je naświetlić?

Co jeszcze? Zasugerujcie coś!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej - przez Dunolka - 03.07.2018, 19:27:39

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 19 gości