Wznowa po prostatektomii i radioterapii ratującej
Andrzej, you made my day! Big Grin 

PS. Józek wysłał sms-a że załatwił wizytę u pana doktora na 8 października, "po wszystkich pacjentach".
Nie wiem, czy dał bombonierkę czy rajstopy.
Sprawdzę, gdy wróci:  Jak fizys obita, to znaczy, że rajstopy. Blush

Problem z brakiem dostępu do "państwowego" lekarza w przypadku braku recepty na taki lek - jest poważny.
Pierwszy lepszy prywatny przecież nie da pacjentowi "z ulicy" leku, który ten sobie życzy.

No trudno,  powiedziano lekarzom " to wyjeżdżajcie", więc wyjechali.
Musimy jako społeczeństwo się zastanowić nad odpowiednim poziomem usług publicznych,
czyli nad przeznaczeniem dostępnych środków m. in. na służbę zdrowia.
Indywidualna emerytura, nawet podwyższona, nawet trzynasta, czternasta i piętnasta
na wysoko zaawansowane terapie nie wystarczy.
Odpowiedz
(05.09.2019, 14:50:49)Dunolka napisał(a): Andrzej, you made my day! Big Grin 

PS. Józek wysłał sms-a że załatwił wizytę u pana doktora na 8 października, "po wszystkich pacjentach".
Nie wiem, czy dał bombonierkę czy rajstopy.
Sprawdzę, gdy wróci:  Jak fizys obita, to znaczy, że rajstopy. Blush

Co tam obita facjata... liczy się efekt!

Co do uleczenia służby zdrowia, to nikt jej nie jest w stanie uleczyć. Tu i większe pieniądze tego nie załatwią.


Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
Po pierwsze to naprawdę dobra informacja, że Józek załatwił wizytę, przy obecnych cenach rajstop to pewnie nawet wyszło, czekamy na info od Józka.
Nie chcę "zamulać" wątku tematami pobocznymi, odnośnie służby zdrowia mam raczej ortodoksyjne poglądy; mamy sytuację, gdy edukacja jest finansowana przez państwo ( czyli nas wszystkich ), początkowe wynagrodzenie jest niskie a "frukty" przychodzą po latach.
Jeśli wykształcenie jest darmowe, to powinien być okres, w którym nie wolno wyjeżdżać albo należy zwracać koszt edukacji.
Innym tematem jest kwestia wynagrodzeń, ale to jest jeden z elementów wyzysku ekonomicznego w EU, choć nie występuje to wyłącznie w EU ( patrz USA, Australia etc. ), uboższe państwa finansują edukację ( nie tylko w obszarze medycyny ), a potem wykształceni specjaliści wyjeżdżają właśnie jako emigranci ekonomiczni, na dodatek przy aktywnym sponsoringu bogatszych państw.
Pozdrawiam AParsley

chciałem napisać "....nawet tanio wyszło..."
Odpowiedz
(06.09.2019, 07:37:25)AParsley napisał(a): Jeśli wykształcenie jest darmowe, to powinien być okres, w którym nie wolno wyjeżdżać albo należy zwracać koszt edukacji.

Hm, czyli znów zamknięte granice, znów odmowy wydania paszportu?
To już było, bardzo bardzo się nie sprawdziło.
Groźba powrotu tych czasów to mój koszmar nocny.

PS. Może stworzymy specjalny wątek o służbie zdrowia?
Nie polityczny, ale ekonomiczny.
Rzeczowa dyskusja, jak nie przejadać dorobku ostatnich lat, ale inwestować  - w edukację, w służbę zdrowia.
W ogóle inwestować, bo rozwój gospodarczy oparty na konsumpcji nie będzie trwał  - delikatnie mówiąc  - wiecznie.
Odpowiedz
Zróbmy proszę odrębny watek, żeby nie zamulać wątku chorobowego Józka. Chętnie się odniosę do argumentów o granicach itd.
Pozdrawiam AParsley
Odpowiedz
Wizyta w CO była ponoć bardzo krótka, wypisanie recepty na kolejną porcję bikalutamidu,
i do widzenia za pół roku.
Oczywiście, zbadano krew na PSA.
Wynik  - podany telefonicznie  - 0.01.
Przed trzema miesiącami było 0.0099 (inne laboratorium).
Zatem stabilizacja.
Wolelibyśmy spadek, ale dobrze jest, jak jest.
Odpowiedz
Wiecie co, wczoraj w oczekiwaniu na sms od męża, już całkiem nie dawałam sobie rady.
Oboje liczyliśmy na kolejny spadek PSA.
Widmo hormonooporności straszy i paraliżuje.
Najgorsze, że nie mam żadnego pomysłu, żadnej wizji, co ewentualnie dalej.
Józek po swojemu powtarza, "że wtedy będziemy się martwić", a na razie dobrze jest, jak jest.
Odpowiedz
A jesteś pewna, że nie brałabyś "w ciemno" stabilizacji ? Takie PSA, nawet przy hormonach, jest raczej nie do pogardzenia.

Pozdrawiam AParsley
Odpowiedz
(08.10.2019, 21:34:03)Dunolka napisał(a): Wizyta w CO była ponoć bardzo krótka, wypisanie recepty na kolejną porcję bikalutamidu,
i do widzenia za pół roku.
Oczywiście, zbadano krew na PSA.
Wynik  - podany telefonicznie  - 0.01.
Przed trzema miesiącami było 0.0099 (inne laboratorium).
Zatem stabilizacja.
Wolelibyśmy spadek, ale dobrze jest, jak jest.

Niestety takie realia. Średni przewidziany czas wizyty kontrolnej to 7 minut. U mnie jest to spisanie wyników, wystawienie recepty na Eligard i zlecenia na zastrzyk. Ciężko coś wcisnąć w międzyczasie.
12.2017 PSA 32
03.2018 RP - pT3b N1M0 Gleason (4+5), marginesy ujemne, przerzuty w 1 lewym i 1 prawym wyciętym węźle chłonnym biodrowym
05.2018 Pierwsze pooperacyjne PSA 0,067
06.2018 PSA 0,054, PET - 4 podejrzane węzły chłonne, rozpoczęta RT z naświetlaniem loży i podejrzanych węzłów, 
07.2018 Rozpoczęta hormonoterapia - Eligard
08.2018 Zakończona RT, PSA 0,003
10.2021 Stop hormonoterapii po 40 miesiącach - testosteron 0.7
02.2023 PSA <0.006
06.2023 PSA 0.011
09.2023 PSA 0.022
12.2023 PSA 0.038
03.2024 PSA 0.048
Odpowiedz
Przy okazji badań okresowych z pracy, mąż zbadał też PSA.
"Nasze", lokalne laboratorium.
Jest 0.0079.
(Przed czterema miesiącami było u nich 0.0099).
zadowolenie, uśmiech 
Ale nam to poprawiło humor!
Odpowiedz
I tak trzymać
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.

Moja historia
Odpowiedz
Super Big Grin
Odpowiedz
Cieszy taka wiadomość. Superowo
Odpowiedz
Kochani, jak wiecie nasza Jola miała dzisiaj operację. Rozmawiałam z Józkiem i mam dobre wiadomości. Jola jest już po operacji, jest OK. Odwiedziny w szpitalu są wstrzymane ze względu na panującą grypę więc mąż będzie miał tylko przekaz telefoniczny. 
Jolu, życzymy Tobie szybkiego powrotu do zdrowia oraz spędzenia tegorocznej Wigilii przy rodzinnym stole. Trzymaj się dzielnie, myślami jesteśmy z Tobą. Heart Heart Heart
Odpowiedz
(20.12.2019, 15:40:53)dago napisał(a): Kochani, jak wiecie nasza Jola miała dzisiaj operację. Rozmawiałam z Józkiem i mam dobre wiadomości. Jola jest już po operacji, jest OK. Odwiedziny w szpitalu są wstrzymane ze względu na panującą grypę więc mąż będzie miał tylko przekaz telefoniczny. 
Jolu, życzymy Tobie szybkiego powrotu do zdrowia oraz spędzenia tegorocznej Wigilii przy rodzinnym stole. Trzymaj się dzielnie, myślami jesteśmy z Tobą. Heart Heart Heart

My również życzymy Joli szybkiego powrotu do formy... do domku... do Józka i rodziny.
Pozdrawiamy serdecznie i przesyłamy uściski i buziaki zadowolenie, uśmiech

Ela i Jarek
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
Ja nie wiedziałam, ale jestem wśród Was nowa, za to już od początku doświadczyłam wielkiego serca i życzliwości od Dunolki. Życzę dużo zdrowia i trzymam kciuki za szybki powrót do formy.
Odpowiedz
Heart Jolu całym sercem jesteśmy z Tobą. W czasie operacji mocno trzymałam kciuki. Wiem że optymizm Cię nie  opuszcza, wracaj do zdrówka jak najszybciej i na łono Kochającej Cię rodziny. Ściskamy cieplutko. Lidka i Mariusz Heart Heart
Odpowiedz
Heart 
Jolu, szybkiego powrotu do zdrowia i do bliskich.  Heart

Ela
Odpowiedz
Dziś po południu wypisano mnie ze szpitala, i jestem w domu.
Słaba i obolała, ale u siebie.
Lekarz powiedział, że operacja bez powikłań, pacjentka w dobrej kondycji, zatem wszystko OK.
Ale pacjentka swoje wycierpiała, a najgorsze były "zrywy" do wymiotów, co jest koszmarem,
gdy brzuch pocięty.
Jutro będzie lepiej.
W szpitalu (słynna klinika na Polnej) opieka na medal.

Kochani, serdecznie dziękuję wam za wszystkie słowa wsparcia, za modlitwę, ze trzymanie kciuków.
W trudnych chwilach człowiek nie może być sam.
Dobrze mieć kochaną rodzinę i bliskich przyjaciół.
Odpowiedz
Właśnie miałam dzwonić, żeby dowiedzieć się kiedy planują Cię wypisać, ale najpierw zajrzałam na forum a tu taka niespodzianka. Nie myślałam że w niedzielę są wypisy. Ale skoro jesteś już domku i to dobrze, to na pewno szybciej dojdziesz do sprawności. Odpoczywaj i nabieraj sił. Całujemy i myślami jesteśmy z Wami. Lidka i Mariusz
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości