17.11.2022, 21:06:25
No widzisz, Jarku - spadek PSA zaczął się po radioterapii.
Fakt, że po drodze raz czy dwa PSA trochę podskoczyło, jest bez znaczenia, gdyż po naświetlaniach komórki nowotworowe giną partiami. Widocznie akurat ta partia była liczniejsza, niż inne, i czekając na swoją kolej rosła sobie swobodnie, do czasu.
Wizyta u Profesora w styczniu?
OK, może być.
Wprawdzie "wiemy", co lekarz powie - że o trwałym pozytywnym skutku radioterapii przekonamy się po odstawieniu
Eligardu, i żebyś przyszedł do niego za pół roku, ale mimo to iść trzeba. Odstawić hormony powinno się po konsultacji ze specjalistą, a nie samodzielnie.
Profesor może też dać ci skierowanie na scyntygrafię. Po porównaniu z poprzednim badaniem, tym, w którym widać było przerzuty, można będzie wyciągnąć konkretne wnioski, potwierdzające zniszczenie nowotworu.
Zatem radzimy zapisać się na wizytę, a "ten ostatni Eligard" jednak wziąć.
PS. Zdradź, co to jest ten "olej" w twoich wynikach badania krwi.
Fakt, że po drodze raz czy dwa PSA trochę podskoczyło, jest bez znaczenia, gdyż po naświetlaniach komórki nowotworowe giną partiami. Widocznie akurat ta partia była liczniejsza, niż inne, i czekając na swoją kolej rosła sobie swobodnie, do czasu.
Wizyta u Profesora w styczniu?
OK, może być.
Wprawdzie "wiemy", co lekarz powie - że o trwałym pozytywnym skutku radioterapii przekonamy się po odstawieniu
Eligardu, i żebyś przyszedł do niego za pół roku, ale mimo to iść trzeba. Odstawić hormony powinno się po konsultacji ze specjalistą, a nie samodzielnie.
Profesor może też dać ci skierowanie na scyntygrafię. Po porównaniu z poprzednim badaniem, tym, w którym widać było przerzuty, można będzie wyciągnąć konkretne wnioski, potwierdzające zniszczenie nowotworu.
Zatem radzimy zapisać się na wizytę, a "ten ostatni Eligard" jednak wziąć.
PS. Zdradź, co to jest ten "olej" w twoich wynikach badania krwi.