01.11.2022, 07:09:36
Tak Jarku, masz rację... zanurzyłem się w błocie, krwi i gównie... w bezsensownej machinie zagłady.
A te powracające w tych najcięższych momentach dźwięki ze ścieżki dźwiękowej nadal mam w uszach. Ciężki kawałek kina, ale dobrego pod względem warsztatowym.
Adaptacja to inna sprawa. I książka, i kolejne ekranizacje miały mieć wydźwięk antywojenny, a co mamy?
Na świecie bez zmian...
Pozdrawiam ciebie serdecznie.
Armands
A te powracające w tych najcięższych momentach dźwięki ze ścieżki dźwiękowej nadal mam w uszach. Ciężki kawałek kina, ale dobrego pod względem warsztatowym.
Adaptacja to inna sprawa. I książka, i kolejne ekranizacje miały mieć wydźwięk antywojenny, a co mamy?
Na świecie bez zmian...
Pozdrawiam ciebie serdecznie.
Armands