28.07.2022, 11:03:47
(26.07.2022, 23:41:03)jarek59 napisał(a): A w tej walce nie trzeba za wszelką cenę wygrać, trzeba grać na czas nieśmiało powiedział ten z PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
...zadumał się nad tym ten z PSA od 2017 do teraz 0.02.
Marzenie wielu.
No to się zastanówmy, o co toczy się gra. Jeśli to gra.
Jeśli o życie, to ZAWSZE jest przegrana.
Zawsze się umiera. Prędzej czy później.
Więc nazywanie tego grą nie ma sensu.
Jeśli o długość życia, to - na logikę - zawsze jest JAKOŚ wygrana.
(Przegrali ci, którzy zmarli przed narodzeniem, lub tuż po).
My, którzy dotrwaliśmy do pięćdziesiątki, sześćdziesiątki - mamy wygrane przynajmniej te 50, 60,
lub nawet więcej punktów.
To tak jak w tej akcji Cinema City, w której każdy bilet wygrywa.
Jeśli nie Skodę, to przynajmniej zniżkę na popcorn.
To, o czym pisze Parsley, to hasło GRAMY DALEJ.
Do wygrania są punkty, powiedzmy za każdy rok jeden punkt.
Co mamy za te punkty?
Przynajmniej świadomość wygranej.
Niektórzy zbierają punkty na przykład na możliwość zatańczenia na weselu wnuczki...
By grać dalej, niepotrzebny jest instynkt hazardzisty.
Tylko zwyczajny instynkt życia.
My gramy dalej.