święta kończą się
co za zdanie
łza spada a my
mamy nadzieje
uśmiechamy się
i pewnie smutek
zagości na chwile
łzę złapię
rzęsa gorąca
przekroczy oj może uda się
zdrowia życzę
wszystkim w świąteczny czas
i zaraz spokój ogarnie nas
nic nie mam
nic nie daje
nic nie oczekuje
egoizmu wyrzekam się
sercem oddycham
i pozdrawiam krańcu świąt
jestem tam gdzie Wy nie wiecie gdzie
światło oślepia mnie
migotanie zastawek? czy orgia kolorów?
może ostatnie Święta
z patosem odchodzę
i spokojnie nie chcę nic
może czasem ktoś pomyśli
i starczy i dobranoc
i co powiem nikt nie odpowie
to tak jak na pustkowiu
zaplatać się
pogubić się zgubić
co za zdanie
łza spada a my
mamy nadzieje
uśmiechamy się
i pewnie smutek
zagości na chwile
łzę złapię
rzęsa gorąca
przekroczy oj może uda się
zdrowia życzę
wszystkim w świąteczny czas
i zaraz spokój ogarnie nas
nic nie mam
nic nie daje
nic nie oczekuje
egoizmu wyrzekam się
sercem oddycham
i pozdrawiam krańcu świąt
jestem tam gdzie Wy nie wiecie gdzie
światło oślepia mnie
migotanie zastawek? czy orgia kolorów?
może ostatnie Święta
z patosem odchodzę
i spokojnie nie chcę nic
może czasem ktoś pomyśli
i starczy i dobranoc
i co powiem nikt nie odpowie
to tak jak na pustkowiu
zaplatać się
pogubić się zgubić