23.03.2021, 18:36:21
Do Michelina w jesieni na pewno nie przyjadę, nigdzie indziej zresztą też. Dopóki pandemia nie minie z domu wychodzę/wyjeżdżam jedynie tam, gdzie muszę. Dla mnie COVID oznacza śmierć, a jeszcze plany na dalsze życie mam. Przykre, ale taka jest rzeczywistość, chociaż druga dawka Pfizera pojutrze.