06.02.2019, 15:42:35
Z pamiętnika złamanego szczęściarza.
Dzień następny PONIEDZIAŁEK 04.02.2019
Spałem aż do 7.30
- Jędrek pośpiesz się o 8.00 pobranie krwi ,także na kreatyninę.
Ubrałem się szybko czyli szlafrok na plecy a tu dzwonek.
Miła acz rozmowna Pani pobrała co chciała i..
Panie Andrzejku ...
-Pewno coś chce pomyślałem a tu niespodzianka.
Tu w Michelinie i to blisko od was mieszka mój kuzyn, brat cioteczny.
-Miło mi proszę go pozdrowić ,podtrzymywałem rozmowę.
On też ma tak samo jak pan na nazwisko - niezwykle mi miło.
Ale to nie wszystko .
Tak wypowiedziałem z zainteresowaniem?
On ma tak samo na imię.
-Ciekawostka niewiele różni się wasz PESEL.
Proszę pozdrowić imiennika.
Acha zapomniałam powiedzieć że idąc do was a jest ślisko upadłam na plecy a pan.
Zaczynamy część prokuratorską przesłuchanie pokrzywdzonego.
Kurde jestem na czczo zwróciłem się do Beatki.
Ja także upadłem na plecy ale w domu.
-A jak to było , bo śpieszę się usłyszałem od niezwykle sympatycznej damy.
Parafrazując skoczka Piotra Żyłę garbik , fajecka odlot czy jakoś tam..
Dywanik , jedna stopa na drugiej stopie i po chłopie.
Dowidzenia i jeszcze raz proszę o pozdrowienia dla imiennika.
Dzień każdy jest inny dotyczący bólu.
Pobudka bolesna 2.00 i do 3.00 spacery gimnastyka izometryczna ,sen.
Do 20.00 super ból od 3 do 4 to pestka ufam że tak będzie do zaśnięcia.
Nieprzewidywalność choroby ogromna
Godz. siła bólu
20.00 BÓL 5
21.00 BÓL 6
22.00 BÓL 7
23.00 BÓL 8
24.00.BÓL 9
9
To fragment moich codziennych zapisek.
Od 22.00 dostałem popalić
Jutro będzie lepszy dzień
Dzień następny PONIEDZIAŁEK 04.02.2019
Spałem aż do 7.30
- Jędrek pośpiesz się o 8.00 pobranie krwi ,także na kreatyninę.
Ubrałem się szybko czyli szlafrok na plecy a tu dzwonek.
Miła acz rozmowna Pani pobrała co chciała i..
Panie Andrzejku ...
-Pewno coś chce pomyślałem a tu niespodzianka.
Tu w Michelinie i to blisko od was mieszka mój kuzyn, brat cioteczny.
-Miło mi proszę go pozdrowić ,podtrzymywałem rozmowę.
On też ma tak samo jak pan na nazwisko - niezwykle mi miło.
Ale to nie wszystko .
Tak wypowiedziałem z zainteresowaniem?
On ma tak samo na imię.
-Ciekawostka niewiele różni się wasz PESEL.
Proszę pozdrowić imiennika.
Acha zapomniałam powiedzieć że idąc do was a jest ślisko upadłam na plecy a pan.
Zaczynamy część prokuratorską przesłuchanie pokrzywdzonego.
Kurde jestem na czczo zwróciłem się do Beatki.
Ja także upadłem na plecy ale w domu.
-A jak to było , bo śpieszę się usłyszałem od niezwykle sympatycznej damy.
Parafrazując skoczka Piotra Żyłę garbik , fajecka odlot czy jakoś tam..
Dywanik , jedna stopa na drugiej stopie i po chłopie.
Dowidzenia i jeszcze raz proszę o pozdrowienia dla imiennika.
Dzień każdy jest inny dotyczący bólu.
Pobudka bolesna 2.00 i do 3.00 spacery gimnastyka izometryczna ,sen.
Do 20.00 super ból od 3 do 4 to pestka ufam że tak będzie do zaśnięcia.
Nieprzewidywalność choroby ogromna
Godz. siła bólu
20.00 BÓL 5
21.00 BÓL 6
22.00 BÓL 7
23.00 BÓL 8
24.00.BÓL 9
9
To fragment moich codziennych zapisek.
Od 22.00 dostałem popalić
Jutro będzie lepszy dzień