06.02.2019, 11:05:16
Muszę się pochwalić, że wczoraj z Elą, nawiedziliśmy naszego rekonwalescenta Jędrusia i jego najbliższe Panie.
Napiszę krótko... mimo problemom o których nie można zapomnieć, Jędrek wygląda bardzo dobrze. Oczywiście schudł, zmizerniał, ale dusza nadal ta sama i ten uśmiech... te oczy
Dość... bo jeszcze wam coś przyjdzie do głowy
Śmigał po salonie, jak nówka, lekko zarysowana. Zademonstrował wszystkie możliwości wypożyczonego łóżka... i na najwyższym poziomie mógłby malować sufit, ale łóżko na pilota jeździć nie potrafi.
Miło i słodko spędziliśmy wieczór, obgadaliśmy połowę użytkowników forum, zaplanowaliśmy to i tamto, a nawet popatrzyliśmy na nasz Anwil w TV.
Niestety Anwil przegrał, ale my nie przegramy... póki żyjemy w przyjaźni i trzymamy się razem.
Jędrek w domu naprawdę odżył. Mimo bólu, skutków ubocznych leków myśli o nas wszystkich i o każdym indywidualnie.
A my myślmy o nim... i jak kto potrafi wspierajmy.
Miło było zobaczyć Jędrka, Beatkę i panią Mamę w komplecie. I niech tak będzie dalej!!!
Pozdrowienia dla J B M i dla wszystkich
Napiszę krótko... mimo problemom o których nie można zapomnieć, Jędrek wygląda bardzo dobrze. Oczywiście schudł, zmizerniał, ale dusza nadal ta sama i ten uśmiech... te oczy
Dość... bo jeszcze wam coś przyjdzie do głowy
Śmigał po salonie, jak nówka, lekko zarysowana. Zademonstrował wszystkie możliwości wypożyczonego łóżka... i na najwyższym poziomie mógłby malować sufit, ale łóżko na pilota jeździć nie potrafi.
Miło i słodko spędziliśmy wieczór, obgadaliśmy połowę użytkowników forum, zaplanowaliśmy to i tamto, a nawet popatrzyliśmy na nasz Anwil w TV.
Niestety Anwil przegrał, ale my nie przegramy... póki żyjemy w przyjaźni i trzymamy się razem.
Jędrek w domu naprawdę odżył. Mimo bólu, skutków ubocznych leków myśli o nas wszystkich i o każdym indywidualnie.
A my myślmy o nim... i jak kto potrafi wspierajmy.
Miło było zobaczyć Jędrka, Beatkę i panią Mamę w komplecie. I niech tak będzie dalej!!!
Pozdrowienia dla J B M i dla wszystkich