30.10.2016, 23:50:02
Mazulko - wtrącę się i ja.
Nie zastanawiaj się nad sposobem leczenia.
Wierz w sens właściwych podjętych decyzji.
Teraz ważne będzie dalsza "kuracja".
Na tym się skoncentruj.
Pytania o właściwość sposobu leczenia nie mają sensu.
Jesteśmy tu i teraz i przeszłości nie zamażemy.
Wierzę, że historia leczenia znajomego będzie miała właściwy skutek.
Jeśli chcesz mu rzeczywiście pomóc to doradzaj co musi obecnie robić, aby żyć i wygrać walkę z RGK.
Super, że zainteresowałaś się losem innych - niekoniecznie najbliższych.
Nie zastanawiaj się nad sposobem leczenia.
Wierz w sens właściwych podjętych decyzji.
Teraz ważne będzie dalsza "kuracja".
Na tym się skoncentruj.
Pytania o właściwość sposobu leczenia nie mają sensu.
Jesteśmy tu i teraz i przeszłości nie zamażemy.
Wierzę, że historia leczenia znajomego będzie miała właściwy skutek.
Jeśli chcesz mu rzeczywiście pomóc to doradzaj co musi obecnie robić, aby żyć i wygrać walkę z RGK.
Super, że zainteresowałaś się losem innych - niekoniecznie najbliższych.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja