12.10.2016, 15:18:04
No i jesteśmy po wizycie. Maz spotkał jednego z dwóch chirurgów, którzy go będą operować. Poinformował o ubocznych skutkach usunięcia przeszkody- duże ryzyko nietrzymanie moczu, nawroty. Po dwóch nawrotach jest możliwość otwartej operacji (laparoskopia). Z nietrzymaniem moczu wszystko zależy od stanu zwieracza.
Poinformował męża o konieczności samo cewnienikowania raz w tygodniu- na początku, potem rzadziej, by uniknąć nawrotu. Uczą tego po dwóch tygodniach po zabiegu. Ze strony męża padła natychmiastowa odpowiedz, ze nie pokona bariery psychicznej, nawet jeśli ewentualna bólową dla dobra sprawy by zniósł. Przygotowani byliśmy na rozmowę na 100% wiec gdy to zdanie padło, spytaliśmy czy rozwiązaniem byłoby zastosowanie stentu Duńczycy stosują Memokath- czasowo i na stale. Jeśli uda sie stworzyć pasaż miedzy pecherzem a cewka mąż będzie mieć założony stent czasowo - na jak dlugo zalezy od tego co zobaczą w trakcie zabiegu. Nie myślimy tez o ewentualnych powikłaniach.
Pytaliśmy czy szpital w Herlev jest w Danii najlepszym miejscem do wykonania tego zabiegu. Padla odpowiedz:nie wiem czy najlepszym, ale jest jedynym, który to robi poprzez dostęp przez pęcherz. Nie ma wiec nawet kogo poprosić o druga opinie. A z reszta, skoro przez-cewkowo się nie udało, to wyboru nie ma. Jeśli tym razem się nie uda, jest możliwość otwartej operacji w Ålborg ( specjalizują się w plastyce cewki). Lekarz był zadowolony ze interesujemy się i czytamy sami na forum amerykańskim, polskiego oczywiście nie zna, mówi, ze lepiej rozmawia się z przygotowanym pacjentem (naturalnie my tylko pytamy, nie narzucamy swoich idei, to on ma wykształcenie i praktykę). Porozmawialiśmy trochę o sztucznych zwieraczach - on nie jest ich fanem. Mówił, ze miał sytuacje, gdy je musiał usuwać.
Posiew pokazał 0 bakterii, pivampecilina zadziałała skutecznie, ale oczywiście mąż dostanie antybiotyk przed zabiegiem. Na pytanie czy ma nadal brać tabletki z żurawiny z selenem i cynkiem padła odpowiedz, ze tak, ze nie zaszkodzi i ze to dobra kombinacja.
Maz zrobił tez dzisiaj PSA. I znów niepokój czy nie wzrośnie.
Na razie uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy na termin zabiegu. Jak zwykle przyjdzie poczta elektroniczna przez eboks.
Poinformował męża o konieczności samo cewnienikowania raz w tygodniu- na początku, potem rzadziej, by uniknąć nawrotu. Uczą tego po dwóch tygodniach po zabiegu. Ze strony męża padła natychmiastowa odpowiedz, ze nie pokona bariery psychicznej, nawet jeśli ewentualna bólową dla dobra sprawy by zniósł. Przygotowani byliśmy na rozmowę na 100% wiec gdy to zdanie padło, spytaliśmy czy rozwiązaniem byłoby zastosowanie stentu Duńczycy stosują Memokath- czasowo i na stale. Jeśli uda sie stworzyć pasaż miedzy pecherzem a cewka mąż będzie mieć założony stent czasowo - na jak dlugo zalezy od tego co zobaczą w trakcie zabiegu. Nie myślimy tez o ewentualnych powikłaniach.
Pytaliśmy czy szpital w Herlev jest w Danii najlepszym miejscem do wykonania tego zabiegu. Padla odpowiedz:nie wiem czy najlepszym, ale jest jedynym, który to robi poprzez dostęp przez pęcherz. Nie ma wiec nawet kogo poprosić o druga opinie. A z reszta, skoro przez-cewkowo się nie udało, to wyboru nie ma. Jeśli tym razem się nie uda, jest możliwość otwartej operacji w Ålborg ( specjalizują się w plastyce cewki). Lekarz był zadowolony ze interesujemy się i czytamy sami na forum amerykańskim, polskiego oczywiście nie zna, mówi, ze lepiej rozmawia się z przygotowanym pacjentem (naturalnie my tylko pytamy, nie narzucamy swoich idei, to on ma wykształcenie i praktykę). Porozmawialiśmy trochę o sztucznych zwieraczach - on nie jest ich fanem. Mówił, ze miał sytuacje, gdy je musiał usuwać.
Posiew pokazał 0 bakterii, pivampecilina zadziałała skutecznie, ale oczywiście mąż dostanie antybiotyk przed zabiegiem. Na pytanie czy ma nadal brać tabletki z żurawiny z selenem i cynkiem padła odpowiedz, ze tak, ze nie zaszkodzi i ze to dobra kombinacja.
Maz zrobił tez dzisiaj PSA. I znów niepokój czy nie wzrośnie.
Na razie uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy na termin zabiegu. Jak zwykle przyjdzie poczta elektroniczna przez eboks.
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę, węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy.
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03 PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę, węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy.
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03 PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.