Ela?
Też ładnie. Tak miała na imię moja siostra.
A więc Elu, tobie chodzi pewnie o nowe markery raka prostaty. Owszem, czyta się o tym, że naukowcy poszukują dokładniejszych metod
diagnozowania pacjentów, są to testy genetyczne, oraz szukanie jakichś specjalnych białek w moczu, czy we krwi.
Ale to wszystko chyba właśnie na etapie diagnozy czy screeningu a nie do monitorowania skutków terapii.
Tu ciągle niezastąpione jest PSA, o ile wiem.
Interpretować to można w ten sposób, że sporej części pacjentom rak prostaty nigdy nie dokuczy, co jest wiadome i optymistyczne.
Żeby jeszcze tylko mieć pewność, że dany osobnik do tego zbioru należy!
Była scyntygrafia, tak?
Po kilku miesiącach hormonoterapii robi się kolejną scyntygrafię.
Są zmiany w obrazie? W te albo we wte? Ogniska się cofnęły, albo bardziej rozświetliły?
To by, niestety, świadczyło, że zmiana miała charakter nowotworowy.
Jeśli natomiast nic się nie zmieniło, to znaczy że były i są tylko zwyrodnienia.
Po prostu nowotwór to zjawisko o wiele bardziej dynamiczne, niż naturalne starzenie się organizmu.
Też ładnie. Tak miała na imię moja siostra.
A więc Elu, tobie chodzi pewnie o nowe markery raka prostaty. Owszem, czyta się o tym, że naukowcy poszukują dokładniejszych metod
diagnozowania pacjentów, są to testy genetyczne, oraz szukanie jakichś specjalnych białek w moczu, czy we krwi.
Ale to wszystko chyba właśnie na etapie diagnozy czy screeningu a nie do monitorowania skutków terapii.
Tu ciągle niezastąpione jest PSA, o ile wiem.
Cytat: W duńskich źródłach przeczytałam, ze 30-40 % mikro-zmian nigdy nie przekształci się w postać kliniczna,
Interpretować to można w ten sposób, że sporej części pacjentom rak prostaty nigdy nie dokuczy, co jest wiadome i optymistyczne.
Żeby jeszcze tylko mieć pewność, że dany osobnik do tego zbioru należy!
Cytat:Niemcy twierdza, ze to zwyrodnienie, Duńczycy ze jest mikro ognisko, Polacy, ze zwyrodnienie, a my jesteśmy skołowani).A to akurat możecie zbadać dość tradycyjnymi metodami.
Była scyntygrafia, tak?
Po kilku miesiącach hormonoterapii robi się kolejną scyntygrafię.
Są zmiany w obrazie? W te albo we wte? Ogniska się cofnęły, albo bardziej rozświetliły?
To by, niestety, świadczyło, że zmiana miała charakter nowotworowy.
Jeśli natomiast nic się nie zmieniło, to znaczy że były i są tylko zwyrodnienia.
Po prostu nowotwór to zjawisko o wiele bardziej dynamiczne, niż naturalne starzenie się organizmu.