27.04.2016, 23:19:48
Basiu.
Poczytałem sobie całą historię przebiegu choroby Taty i leczenia do chwili obecnej i mam kilka dość ważnych uwag i ewentualnych sugestii.
Pozwól, ze się podzielę tymi spostrzeżeniami jutro, bo dzisiaj już padam ze zmęczenia ( walka na ogrodzie w domu gdzie mieszkała mama z cholernym rdestowcem ostrokończystym/rdestem kaspijskim).
jednak zadam Ci zasadnicze pytanie; czy Tato wspominał jak był podawany pierwszy i kolejny Eligard? Czy w tym samym gabinecie i przez te same osoby/ osobę i czy byl podany podskórnie w fałd brzuszny, czy może domięśniowo jak podaje się Diphereline?
Czy Tato zauważył jak długo Eligard byl przygotowywany/mieszany do czasu jego wstrzyknięcia? To b.ważne procedury dla Eligardu.
Pozdrawiam
Kris.
Poczytałem sobie całą historię przebiegu choroby Taty i leczenia do chwili obecnej i mam kilka dość ważnych uwag i ewentualnych sugestii.
Pozwól, ze się podzielę tymi spostrzeżeniami jutro, bo dzisiaj już padam ze zmęczenia ( walka na ogrodzie w domu gdzie mieszkała mama z cholernym rdestowcem ostrokończystym/rdestem kaspijskim).
jednak zadam Ci zasadnicze pytanie; czy Tato wspominał jak był podawany pierwszy i kolejny Eligard? Czy w tym samym gabinecie i przez te same osoby/ osobę i czy byl podany podskórnie w fałd brzuszny, czy może domięśniowo jak podaje się Diphereline?
Czy Tato zauważył jak długo Eligard byl przygotowywany/mieszany do czasu jego wstrzyknięcia? To b.ważne procedury dla Eligardu.
Pozdrawiam
Kris.