Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Dziękuję za zainteresowanie i posty. Jak pisze Kris "śnieżni" są jacyś niezdecydowani, każdy mówi coś innego. Dzisiaj pytałam dyżurnego dlaczego nie schodzi opuchlizna powiedział, że mąż nie je to dlatego. Mam zrobić zupę na mięsie, bułkę jednym słowem mam odżywić męża. Z apetytem wypił zupkę. Mamy na bloku operacyjnym znajomego lekarza, który odwiedza męża. Zbadał go i natychmiast sam założył azorka, worek szybko wypełnił się do połowy. Ulżyło mu, jest weselszy. Nic go nie bolało po zupce. Jutro mają być wyniki badań. Dzisiaj trzeci raz dzwonili z radioterapii z pytaniem co u męża słychać ponieważ nie przyjeżdża na przekładane wizyty. Pierwszy raz spotkałam się z takim zainteresowaniem. Dlaczego ich tak interesuje.
Iwona
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Pitos7 - 21.03.2017, 20:22:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości