28.06.2023, 22:25:01
No, paskudny był ten nowotwór, praktycznie wszystkie niekorzystne czynniki rokownicze, poczynając od wysokiego przedoperacyjnego PSA. Najgorsze są te piątki, no i utkanie sitowe (cribriform). I marginesy dodatnie oczywiście.
Czy operacja została schrzaniona?
Powiem szczerze - na tyle niekorzystnych parametrów, ten fakt, że pooperacyjne PSA wynosiło tylko 0.05, i rosło wolno, świadczy jednak o tym, że chirurg wykonał swoją robotę nienajgorzej. Aż dziw, że tyle marginesów dodatnich zawiera tak mało komórek nowotworowych. Bo poziom PSA oznacza ILE jest tego raka w organizmie.
Czy czasem tata nie bierze już hormonów? Bo wtedy interpretacja byłaby zgoła odmienna.
Być może zdarzy się taki cud, że nie ma nigdzie mikroprzerzutów - jest to realne - i wtedy radioterapia loży może być skuteczna. Oby!
W dalszym ciągu nie mam pojęcia, na jakiej podstawie lekarz-konsultant podejrzewa uszkodzenie zwieracza pęcherza, ale jako laik mogę nie widzieć czegoś, co jest tam napisane.
O marginesach napiszę później.
Czy operacja została schrzaniona?
Powiem szczerze - na tyle niekorzystnych parametrów, ten fakt, że pooperacyjne PSA wynosiło tylko 0.05, i rosło wolno, świadczy jednak o tym, że chirurg wykonał swoją robotę nienajgorzej. Aż dziw, że tyle marginesów dodatnich zawiera tak mało komórek nowotworowych. Bo poziom PSA oznacza ILE jest tego raka w organizmie.
Czy czasem tata nie bierze już hormonów? Bo wtedy interpretacja byłaby zgoła odmienna.
Być może zdarzy się taki cud, że nie ma nigdzie mikroprzerzutów - jest to realne - i wtedy radioterapia loży może być skuteczna. Oby!
W dalszym ciągu nie mam pojęcia, na jakiej podstawie lekarz-konsultant podejrzewa uszkodzenie zwieracza pęcherza, ale jako laik mogę nie widzieć czegoś, co jest tam napisane.
O marginesach napiszę później.