pomóżcie, poradźcie odnośnie metody leczenia
#2
O sposobie leczenia zawsze decyduje pacjent, lekarze tylko proponują, tłumaczą, przedstawiają zalety, wady i ryzyko każdego rozwiązania. Przynajmniej powinni.

Forumowicze też dołożą ci swoje trzy grosze, ale ich cel jest tylko taki, byś lepiej rozeznał się
w tym, co proponują lekarze.

1. Opcja "by nic nie robić, tylko obserwować" jest kusząca. Dla pacjenta z Gleasonem tylko 3+3 godna rozważenia.
Minusem jest ryzyko, że czas obserwacji nowotwór wykorzysta do szybkiego rozwoju.
Do tej opcji trzeba mieć mocne nerwy.
Nie dla wrażliwców.

2. Oczywiste jest, że chirurg urolog będzie proponował operację, a radioterapeuta  - radioterapię.
Skoro wybrali określoną specjalizację, to znaczy, że mają określone poglądy, tzn. uważają swoją metodę za lepszą.

Nie ma idealnych metod, skutecznych a bez skutków ubocznych.
W necie są tabelki porównawcze prostatektomii i radioterapii.
Pewnie jest remis.

Trzeba wybrać metodę najlepszą dla danego pacjenta, zależną również od jego psychiki.


3. "Straszenie" radioterapią polega na tym, że jej skutki mogą odezwać się dopiero po kilku latach.
Rzadko  tragiczne, ale "jakieś" skutki uboczne zawsze są.

4. Przyleganie zmiany do wiązki naczyniowo-nerwowej będzie miało ten skutek, że podczas ewentualnej operacji ta wiązka zostanie usunięta.
Zostanie druga.
Doświadczeni mówią, że jak ma wystarczyć, to wystarczy jedna, a jak mężczyzna oklapnięty, to i dwie zaoszczędzone mu nie pomogą.

Ty tyle ode mnie, napisane na podstawie wieloletniej  lektury forów internetowych, poświęconych rakowi prostaty.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: pomóżcie, poradźcie odnośnie metody leczenia - przez Dunolka - 18.10.2022, 19:20:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości