16.09.2018, 16:12:31
Sporo czasu minęło od ostatniego wpisu. Dzisiaj na liczniku PSA jest 132. Mąż jest po badaniu PET-a z choliną. Przy tak wysokim PSA ognisk pobudzenia metabolicznego mogącego odpowiadać wznowie/przerzutom raka starcza nie stwierdzono. Wykonano również usg wątroby, nerek itp. Nadal jest aktualne : poszukiwany- poszukiwana. Przy tak wysokim PSA wyniki biochemiczne z krwi są wręcz wzorcowe. Nie ma się do czego doczepić. Mąż czuje się dobrze ,w sierpniu byliśmy w Karkonoszach i Górach Sowich. Wiele wędrowaliśmy po górach czerpiąc radość z pokonanych tras , a przy okazji wyrzucaliśmy z organizmu toksyny. Jedynymi dolegliwościami po leczeniu ( RP i radioterapia) są nocne wędrówki do toalety oraz bardzo wrażliwe jelita. Trzeba było się z tym nauczyć żyć. Przypadek męża pokazuje ,że w tej chorobie jest jeszcze wiele niewiadomych, medycyna idzie naprzód ale organizm ludzki jest tak skomplikowaną maszynerią uzależnioną od wielu czynników o których nie mamy nawet pojęcia. Cieszmy się dniem dzisiejszym, zauważajmy wokół siebie bliźniego i otaczającą przyrodę. Wszystkim życzę pogody ducha i wiary ,że uda nam się pokonać wszelkie przeszkody w życiu. Serdecznie pozdrawiam