23.06.2021, 13:44:07
Edward
Ostatnia dekada w onkologii to stały rozwój możliwości leczenia. Niby uważamy, że to nadal mało, ale z perspektywy ostatnich lat widać stały postęp. Jeszcze nie tak dawno wynik PSA powyżej 10 ng/ml wykluczał prostatektomię.
Teraz coraz częściej pozbywamy się gruczołu przy dużo większym stopniu zaawansowania choroby, nie patrząc na sam poziom markera.
Technologicznie to również rewolucja. Kiedy u mnie w 2014 roku usuwano prostatę, mało kto słyszał o robocie Da Vinci.
Coraz częściej mówi się o precyzyjnej ablacji, czy krioterapii jako ewentualnych kierunkach w niszczeniu komórek nowotworowych w gruczole.
A może coś innego? Może szczepionka mRNA?
Pozdrawiam
Armands
Cytat:Poglądy profesora ewoluowały. Dziesięć lat temu powiedział mi, że RP (profesor specjalizuje się w jej laparoskopowej wersji) jest operacją ratującą życie, a jeśli chcę wiązki zachować, to mam szukać innego operatoraNie dziw się, że poglądy profesora ewoluowały.
Ostatnia dekada w onkologii to stały rozwój możliwości leczenia. Niby uważamy, że to nadal mało, ale z perspektywy ostatnich lat widać stały postęp. Jeszcze nie tak dawno wynik PSA powyżej 10 ng/ml wykluczał prostatektomię.
Teraz coraz częściej pozbywamy się gruczołu przy dużo większym stopniu zaawansowania choroby, nie patrząc na sam poziom markera.
Technologicznie to również rewolucja. Kiedy u mnie w 2014 roku usuwano prostatę, mało kto słyszał o robocie Da Vinci.
Coraz częściej mówi się o precyzyjnej ablacji, czy krioterapii jako ewentualnych kierunkach w niszczeniu komórek nowotworowych w gruczole.
A może coś innego? Może szczepionka mRNA?
Pozdrawiam
Armands