21.09.2021, 20:33:30
Zreasumujmy:
Piszesz, że w badaniu PET PSMA z maja przerzutu w jednym żebrze nie widać, natomiast powiększyło się ognisko
przerzutowe w drugim żebrze.
Cały czas działał (powinien działać) Eligard.
Wniosek z tego taki, że nowotwór w tym pierwszym żebrze wciąż był hormonowrażliwy, być może to "nowsze" ognisko raka.
W drugim żebrze rak stał się już hormonooporny, skoro urósł mimo Eligardu.
Decyzja, by go naświetlić, bardzo słuszna.
Dlaczego rośnie PSA?
1. Jednak faktycznie coś rośnie w loży po prostacie.
2. Być może rak w tym pierwszym żebrze już stał się hormonooporny.
3. Może rozwinęły się przerzuty w innych żebrach.
Możliwa jest każda z tych opcji, a także wszystkie razem.
Zobaczymy, co wykaże rezonans.
Nie jest wykluczone, że "coś" dzieje się nie tylko w loży po prostacie, ale i w pęcherzu.
Może tam być przerzut z raka prostaty, albo niezależny nowotwór.
Gdyby (odpukać) to drugie, to należałoby wyciąć wszystko. Urostomia to dolegliwość do zaakceptowania.
Ale nie bądźmy takimi pesymistami.
A jeśli o żebra chodzi, to najczulszym i najszybszym badaniem jest scyntygrafia.
Na razie miałeś naświetlane tylko jedno żebro.
Dopuszczalne jest naświetlanie kilku miejsc przerzutowych (na tym polega leczenie oligo-przerzutów).
Zrób te badania, napisz, jakie wyniki, będziemy coś radzić.
Czasem, gdy zaczyna się hormonooporność, dobrze robi zmiana zastrzyku, czyli zmień Eligard na np. firmagon.
Piszesz, że w badaniu PET PSMA z maja przerzutu w jednym żebrze nie widać, natomiast powiększyło się ognisko
przerzutowe w drugim żebrze.
Cały czas działał (powinien działać) Eligard.
Wniosek z tego taki, że nowotwór w tym pierwszym żebrze wciąż był hormonowrażliwy, być może to "nowsze" ognisko raka.
W drugim żebrze rak stał się już hormonooporny, skoro urósł mimo Eligardu.
Decyzja, by go naświetlić, bardzo słuszna.
Dlaczego rośnie PSA?
1. Jednak faktycznie coś rośnie w loży po prostacie.
2. Być może rak w tym pierwszym żebrze już stał się hormonooporny.
3. Może rozwinęły się przerzuty w innych żebrach.
Możliwa jest każda z tych opcji, a także wszystkie razem.
Zobaczymy, co wykaże rezonans.
Nie jest wykluczone, że "coś" dzieje się nie tylko w loży po prostacie, ale i w pęcherzu.
Może tam być przerzut z raka prostaty, albo niezależny nowotwór.
Gdyby (odpukać) to drugie, to należałoby wyciąć wszystko. Urostomia to dolegliwość do zaakceptowania.
Ale nie bądźmy takimi pesymistami.
A jeśli o żebra chodzi, to najczulszym i najszybszym badaniem jest scyntygrafia.
Na razie miałeś naświetlane tylko jedno żebro.
Dopuszczalne jest naświetlanie kilku miejsc przerzutowych (na tym polega leczenie oligo-przerzutów).
Zrób te badania, napisz, jakie wyniki, będziemy coś radzić.
Czasem, gdy zaczyna się hormonooporność, dobrze robi zmiana zastrzyku, czyli zmień Eligard na np. firmagon.