08.08.2021, 21:00:34
Łudzić się można, ale lepiej byłoby zastanowić się, dlaczego jest jak jest, i, najważniejsze - co można jeszcze zrobić.
Ja podejrzewam, że "winna" jest wznowa w loży po prostacie.
Ostatni PET wprawdzie jej "nie widział", ale dwa poprzednie PET-y - owszem.
Zgadzam się, że jakiekolwiek kolejne naświetlanie tej okolicy, na przykład w formie brachy, może mieć przykre skutki uboczne, ale czasem człowiek jest zmuszony do podjęcia ryzyka.
Porozmawiaj jeszcze raz z doktorem Aqq.
A może najpierw enzalutamid? A owe ryzyko zostawić sobie na czas, gdy naprawdę nie będzie już innego wyjścia?
Czy ten ostatni PET PSMA był z galem?
Gal nie za bardzo nadaje się do szukania wznowy w prostacie i w loży po prostacie.
Lepszy jest ten drugi znacznik.
Ja podejrzewam, że "winna" jest wznowa w loży po prostacie.
Ostatni PET wprawdzie jej "nie widział", ale dwa poprzednie PET-y - owszem.
Zgadzam się, że jakiekolwiek kolejne naświetlanie tej okolicy, na przykład w formie brachy, może mieć przykre skutki uboczne, ale czasem człowiek jest zmuszony do podjęcia ryzyka.
Porozmawiaj jeszcze raz z doktorem Aqq.
A może najpierw enzalutamid? A owe ryzyko zostawić sobie na czas, gdy naprawdę nie będzie już innego wyjścia?
Czy ten ostatni PET PSMA był z galem?
Gal nie za bardzo nadaje się do szukania wznowy w prostacie i w loży po prostacie.
Lepszy jest ten drugi znacznik.