22.09.2021, 15:11:26
Ech...
Chemia działa, sytuacja stabilna, PSA unormowane (czyli nie rośnie drastycznie) a przerzuty w kościach rosną.
Przypominam sobie artykuł chyba z Przeglądu Urologicznego o chemioterapii, w którym napisano, że chemia działa przede wszystkim na tkanki miękkie, nie na kości.
Wygląda na to, że to prawda.
Co teraz?
Na przerzuty do kości dostępny jest u nas nowoczesny lek Xofigo, refundowany, ale w programie lekowym,
nie na "zwykłą" receptę. Popytajcie lekarza.
Jeśli już boli, możliwe są wlewy z radiofarmauceutykiem - ze strontem lub samarem.
Niewykluczone, że lekarz przepisze leki hormonalne drugiej generacji - Enzalutamid lub Abirateron.
Na pewno nie idźcie w medycynę niekonwencjonalną.
Nie znam nikogo, komu by to pomogło.To w najlepszym wypadku jest wyciąganie pieniędzy od zdesperowanych chorych i ich bliskich.
W gorszym przypadku - może zaszkodzić, np. wlewy z witaminy C przy chemioterapii.
Nie dajcie się oszukać.
Można wspomóc organizm pacjenta dobrym, smacznym odżywianiem. Niech tata je, co lubi.
Uważajcie z suplementami, gdyż organizm może mieć niektórych pierwiastków za dużo. Zawsze warto zbadać krew, poradzić się lekarza.
Rozumiemy, że człowiek chce czuć, że coś robi, jakoś pomaga. Ale najważniejsze - nie szkodzić.
Nie zaszkodzi sok (lub tabletki) z granatów, tabletki Q10.
Chemia działa, sytuacja stabilna, PSA unormowane (czyli nie rośnie drastycznie) a przerzuty w kościach rosną.
Przypominam sobie artykuł chyba z Przeglądu Urologicznego o chemioterapii, w którym napisano, że chemia działa przede wszystkim na tkanki miękkie, nie na kości.
Wygląda na to, że to prawda.
Co teraz?
Na przerzuty do kości dostępny jest u nas nowoczesny lek Xofigo, refundowany, ale w programie lekowym,
nie na "zwykłą" receptę. Popytajcie lekarza.
Jeśli już boli, możliwe są wlewy z radiofarmauceutykiem - ze strontem lub samarem.
Niewykluczone, że lekarz przepisze leki hormonalne drugiej generacji - Enzalutamid lub Abirateron.
Na pewno nie idźcie w medycynę niekonwencjonalną.
Nie znam nikogo, komu by to pomogło.To w najlepszym wypadku jest wyciąganie pieniędzy od zdesperowanych chorych i ich bliskich.
W gorszym przypadku - może zaszkodzić, np. wlewy z witaminy C przy chemioterapii.
Nie dajcie się oszukać.
Można wspomóc organizm pacjenta dobrym, smacznym odżywianiem. Niech tata je, co lubi.
Uważajcie z suplementami, gdyż organizm może mieć niektórych pierwiastków za dużo. Zawsze warto zbadać krew, poradzić się lekarza.
Rozumiemy, że człowiek chce czuć, że coś robi, jakoś pomaga. Ale najważniejsze - nie szkodzić.
Nie zaszkodzi sok (lub tabletki) z granatów, tabletki Q10.