17.01.2020, 18:50:02
Leczymy raka prostaty - to jest zamiar, nie czas teraźniejszy, prawda?
(Język polski czasem bywa nieprecyzyjny).
Przypuszczam, że lekarz stwierdził, że po uzyskaniu wyników biopsji,
rozpocznie leczenie raka prostaty, i wtedy sprawa zmiany w płucu,
i guza w ramieniu "sama" się wyjaśni.
Bo najprawdopodobniej tata dostanie hormony.
Zablokowanie wydzielania testosteronu spowoduje stopniowe zanikanie
komórek nowotworowych, w rezultacie powodując skurczenie się guza.
Gdy za kilka miesięcy zrobicie kolejne badanie obrazowe,
będzie wiadomo, czy te zmiany są przerzutem z prostaty, czy nie.
Jeśli się zmniejszą, "zanikną" - będzie znaczyło, że to komórki raka prostaty.
(Język polski czasem bywa nieprecyzyjny).
Przypuszczam, że lekarz stwierdził, że po uzyskaniu wyników biopsji,
rozpocznie leczenie raka prostaty, i wtedy sprawa zmiany w płucu,
i guza w ramieniu "sama" się wyjaśni.
Bo najprawdopodobniej tata dostanie hormony.
Zablokowanie wydzielania testosteronu spowoduje stopniowe zanikanie
komórek nowotworowych, w rezultacie powodując skurczenie się guza.
Gdy za kilka miesięcy zrobicie kolejne badanie obrazowe,
będzie wiadomo, czy te zmiany są przerzutem z prostaty, czy nie.
Jeśli się zmniejszą, "zanikną" - będzie znaczyło, że to komórki raka prostaty.