Witajcie,
sytuacja wygląda tak...
Wiek 70 lat. Pacjent od wielu lat boryka się z problemami z kręgosłupem. Przeszedł dwie operacje kręgosłupa (nie znam niestety szczegółów). Od lat ma problemy z chodzeniem - raz jest gorzej, raz lepiej. W ostatnich tygodniach pojawił się szczególnie silny ból nogi mocno utrudniający chodzenie.
PSA:
05.2015 - 8,4
02.2016 - 5,13
06.2016 - 7,08
10.2016 - 8,92
02.2017 - 9,7
06.2017 - 9,174
02.2018 - 13,036
07.2018 - 15,350
09.2018 - 16,15
Biopsja - załączam.
Moje pytanie jest takie, czy możliwe jest, aby te wszystkie problemy z kręgosłupem miały związek z nowotworem prostaty? Czy możliwe, że to przerzuty? I że nikt wcześniej na to nie wpadł, nie zbadał, nie powiązał?
Im więcej czytam, tym bardziej jestem tym wszystkim przerażona.
sytuacja wygląda tak...
Wiek 70 lat. Pacjent od wielu lat boryka się z problemami z kręgosłupem. Przeszedł dwie operacje kręgosłupa (nie znam niestety szczegółów). Od lat ma problemy z chodzeniem - raz jest gorzej, raz lepiej. W ostatnich tygodniach pojawił się szczególnie silny ból nogi mocno utrudniający chodzenie.
PSA:
05.2015 - 8,4
02.2016 - 5,13
06.2016 - 7,08
10.2016 - 8,92
02.2017 - 9,7
06.2017 - 9,174
02.2018 - 13,036
07.2018 - 15,350
09.2018 - 16,15
Biopsja - załączam.
Moje pytanie jest takie, czy możliwe jest, aby te wszystkie problemy z kręgosłupem miały związek z nowotworem prostaty? Czy możliwe, że to przerzuty? I że nikt wcześniej na to nie wpadł, nie zbadał, nie powiązał?
Im więcej czytam, tym bardziej jestem tym wszystkim przerażona.