19.10.2017, 05:12:57
Podwyższona bilirubina może oznaczać progowy zespół Gilberta... ale aby to potwierdzić trzeba wykonać badanie genetyczne. Nie mniej, zespół Gilberta to przypadłość i nie stwarza żadnego zagrożenia dla organizmu. Po prostu inny metabolizm bilirubiny w wątrobie.
Od jakiegoś czasu staram się zwiększyć poziom tego dobrego cholesterolu HDL (jem orzechy włoskie i fistaszki, pasek gorzkiej czekolady, porcję żurawiny).
Na efekty trzeba będzie poczekać. Eliminuję smażone, dietę opieram na ryżu, kaszach i dużej porcji warzyw za pary i elektrycznego grilla (opiekam warzywa bez tłuszczu). Posiłki zakrapiam olejem rzepakowym, lub lnianym.
Codziennie rano, na dzień dobry wypijam szklankę ciepłej wodę z dodatkiem soku z połówki cytryny.
Całe miesiące, może ponad 1,5 roku codziennie jadłem 2 porcję błonnika (nasiona babki jojowatej i babki płesznik), ale efektu wielkiego spadku cholesterolu nie widziałem (w badaniach) za to widziałem w kibelku.
Dziękuję, że zerknąłeś i za próbę zrozumienia mojej sytuacji. Niedługo będę u gastroenterologa który mnie prowadzi, to będzie okazja do tego wrócić.
Pozdrawiam
Armands
Od jakiegoś czasu staram się zwiększyć poziom tego dobrego cholesterolu HDL (jem orzechy włoskie i fistaszki, pasek gorzkiej czekolady, porcję żurawiny).
Na efekty trzeba będzie poczekać. Eliminuję smażone, dietę opieram na ryżu, kaszach i dużej porcji warzyw za pary i elektrycznego grilla (opiekam warzywa bez tłuszczu). Posiłki zakrapiam olejem rzepakowym, lub lnianym.
Codziennie rano, na dzień dobry wypijam szklankę ciepłej wodę z dodatkiem soku z połówki cytryny.
Całe miesiące, może ponad 1,5 roku codziennie jadłem 2 porcję błonnika (nasiona babki jojowatej i babki płesznik), ale efektu wielkiego spadku cholesterolu nie widziałem (w badaniach) za to widziałem w kibelku.
Dziękuję, że zerknąłeś i za próbę zrozumienia mojej sytuacji. Niedługo będę u gastroenterologa który mnie prowadzi, to będzie okazja do tego wrócić.
Pozdrawiam
Armands