Wande tak bolal kregoslup, ze miała mysli samobojcze! Miala MR, ale neurolog zlecila fizykoterapie, ktora nie pomogla, ktos inny zaproponowal blokade czyli serie zastrzykow w kregoslup, ktore tez nic nie daly, nie zadzialala akupunktura. MR obejrzal dr Radka i powiedzial, ze wszystkie te terapie mozna porownac do znieczulenia stopy, ktora boli, bo w bucie jest kamyk. U Wandy tym kamykiem bylo jadro miazdzyste uciskajace rdzen.
Po 3 dniach Wanda była już na stole operacyjnym i do dzisiaj z mocno sfatygowanym kręgosłupem ma względny spokój.
Pozdrawiamy
WE
A chorób, Jarku, więcej nie mogłeś doświadczyć? Jak Ty z nimi wszystkimi funkcjonujesz?
Po 3 dniach Wanda była już na stole operacyjnym i do dzisiaj z mocno sfatygowanym kręgosłupem ma względny spokój.
Pozdrawiamy
WE
A chorób, Jarku, więcej nie mogłeś doświadczyć? Jak Ty z nimi wszystkimi funkcjonujesz?