Wątrobowy (i nie tylko) wątek Armandsa
#41
Jolu,

atak woreczka żółciowego prawdopodobnie nie szybko się Jarkowi zdarzy. Błotko nie boli, bolą kamienie, chociaż też nie zawsze, a od błotka do kamieni pewnie dużo czasu upłynie.
Gdyby tylko o atak i ból chodziło, to nie nakłaniałbym Jarka do operacji. Znacznie groźniejsze jest jednak OZT, które może przytrafić się Jarkowi praktycznie po każdym ciężej strawnym posiłku. Atak woreczka, to zwykle tylko ból, a przy moim drugim OZT przez kilka godzin byłem już pogodzony z losem. Synowi, którego kolega z ogólniaka pracował jako lekarz na oddziale, na którym leżałem też powiedziano, że mogę z tego nie wyjść.
Nie atak woreczka jest groźny, groźne jest OZT mogące przejść w stan przewlekły, a w dalszej perspektywie w raka trzustki. Nie mówię, że w przypadku Jarka tak będzie, ale jakąś część tej drogi osobiście przeszedłem i dzielę się swoimi doświadczeniami.

Gdyby mi jakimś cudem odrósł woreczek z błotkiem to, wiedząc to co wiem, natychmiast umawiałbym się na operację. Po prostu.

Edward
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wątrobowy (i nie tylko) wątek Armandsa - przez Armands - 14.10.2017, 15:23:40
RE: Wątrobowy (i nie tylko) wątek Armandsa - przez Edward - 01.05.2018, 06:18:42
RE: Wątrobowy (i nie tylko) wątek Armandsa - przez dago - 10.01.2019, 19:02:39
RE: Trzy lata od prostatektomii - przez Edward - 18.10.2017, 21:17:57
RE: Trzy lata od prostatektomii - przez Armands - 19.10.2017, 05:12:57
RE: Trzy lata od prostatektomii - przez AParsley - 19.10.2017, 15:16:55
RE: Trzy lata od prostatektomii - przez Armands - 19.10.2017, 16:23:18
RE: Trzy i pół roku od prostatektomii - przez AParsley - 19.10.2017, 17:12:16
RE: Trzy i pół roku od prostatektomii - przez Armands - 19.10.2017, 17:35:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości