07.11.2019, 22:35:38
Ja miałam na myśli coś innego.
Do nas zagląda zwykle człowiek już po diagnozie.
Często zszokowany, przerażony, już niemal żegnający się ze światem.
Taką złą moc ma słowo "rak".
Chciałabym, by przeczytał, że niejeden miał taki problem, że ten rak naprawdę różni
się od innych, że wprawdzie leczenie jest przykre, ale najczęściej zwieńczone sukcesem,
czyli pozbyciem się raka. Że wiele lat po prostatektomii można normalnie żyć, normalnie funkcjonować.
To nie jest tanie pocieszanie, to są fakty.
Problem w tym, że ci, którym się udało, rzadko zostają na forum.
Stąd prośba - nie zapominajcie o nas, pojawiajcie się choćby tylko po to,
by pochwalić się dobrym wynikiem PSA.
To jest niesamowicie budujące, daje Nowym wiarę i siłę do walki.
Do nas zagląda zwykle człowiek już po diagnozie.
Często zszokowany, przerażony, już niemal żegnający się ze światem.
Taką złą moc ma słowo "rak".
Chciałabym, by przeczytał, że niejeden miał taki problem, że ten rak naprawdę różni
się od innych, że wprawdzie leczenie jest przykre, ale najczęściej zwieńczone sukcesem,
czyli pozbyciem się raka. Że wiele lat po prostatektomii można normalnie żyć, normalnie funkcjonować.
To nie jest tanie pocieszanie, to są fakty.
Problem w tym, że ci, którym się udało, rzadko zostają na forum.
Stąd prośba - nie zapominajcie o nas, pojawiajcie się choćby tylko po to,
by pochwalić się dobrym wynikiem PSA.
To jest niesamowicie budujące, daje Nowym wiarę i siłę do walki.