07.02.2021, 15:44:29
Jarku, próbuję żartować, ale tak naprawdę to wielu z nas też nie śpi o tej najgorszej godzinie
- o trzeciej, czwartej nad ranem...
Ale nie budzimy wtedy swoich bliskich, nie podchodzimy do komputera.
Czemu? Bo nikt nam nie odpowie na nasze pytania, wątpliwości, lęki.
Ile jeszcze, jak długo, dlaczego ja, jak to będzie, czy mam szansę, co zrobię jeśli,
co oni zrobią jeśli, czy dam radę to znieść, a przede wszystkim - jaki to ma wszystko sens.
To są wszystko problemy egzystencjalne, z którymi każdy pozostaje sam.
Bo tak naprawdę, nikt z nas nie jest sam, ale jest sam.
Może inaczej - z faktem, że jesteś sam, nie jesteś sam.
- o trzeciej, czwartej nad ranem...
Ale nie budzimy wtedy swoich bliskich, nie podchodzimy do komputera.
Czemu? Bo nikt nam nie odpowie na nasze pytania, wątpliwości, lęki.
Ile jeszcze, jak długo, dlaczego ja, jak to będzie, czy mam szansę, co zrobię jeśli,
co oni zrobią jeśli, czy dam radę to znieść, a przede wszystkim - jaki to ma wszystko sens.
To są wszystko problemy egzystencjalne, z którymi każdy pozostaje sam.
Bo tak naprawdę, nikt z nas nie jest sam, ale jest sam.
Może inaczej - z faktem, że jesteś sam, nie jesteś sam.