RAK PROSTATY POMOC - Forum
Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? (/showthread.php?tid=4)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 13.05.2016

Ogólnie na chwilę obecną jak zwykle w naszych realiach to d... zimna [Obrazek: sad.png] .
Wyobraźcie sobie, że wczoraj ( po 4 dniach) oddzwania pani z rejestracji przychodni hematologicznej i mi mówi, że
dr. po obejrzeniu mego skierowania odrzucił zapis pilne i wyznaczono mi termin wizyty na 25 wrzesień 2016 r.
Normalnie mną p... jak po nagłym gromie. Normalne jaja robią z pacjentów i tyle. Z lekko podniesionym głosem [Obrazek: yikes.png]
poprosiłem rejestratorkę żeby przekazała słuchawkę lekarzowi. Facet normalnie powalił mnie na glebę i tyle.
Powiedział..." że już nie przyjmuje pacjentów na pilne, bo nie ma czasu [Obrazek: hmm.png] , a tak jeżeli chodzi o mnie to ja wymagam dalszej diagnostyki, bo takową on się nie zajmuje tylko leczy pacjentów którzy są już w bardzo zaawansowanym stanie choroby. No to powiedziałem mu co o nim i jego podejściu do pacjenta myślę. Wiem, wiem, że moje zdanie p.dr. ma głęboko w d... , toteż stwierdziłem, że zjawię się u nich w następnym tygodniu z kartą DILO
to otrzymałem info, że to nic nie zmieni, bo ja jestem już pacjentem onkologicznym i mną powinien zająć się mój lekarz w C.O. No to mnie jeszcze bardziej w..... i zapowiedziałem mu, że w takim wypadku złożę na niego i przychodnię skargę do NFZ ( bo maja kontrakt na usługi medyczne) i oczywiście do Okręgowej Izby lekarskiej jeżeli nie będę załatwiony pozytywnie z kartą Dilo. Co do NFZ to już sprawa załatwiono, co zaś dotyczy karty to podpowiedziano mi, że lepiej ją pozyskać od POZ niż od specjalisty ( moja derm.)
Powiem szczerze, że mi już wisi kontakt z lekarzem w tamtej przychodni, ale nie odpuszczę "ćwokom" takiej ignorancji wobec pacjenta. Ja wiem, że jest ogromna rzesza ludzi którzy na takie zachowanie nawet nie westchną ze strachu, ale nie ja. Znacie mnie i moją upierdliwość w poruszaniu się po podwórku usług medycznych.
Mam nadzieję, że to także będzie bezimienna pomoc innym potrzebującym podobnie jak pomaganie na Forach. zadowolenie, uśmiech 

Pozdrawiam
     Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Armands - 13.05.2016

Krzysiu, przeczytałem i normalnie ręce opadają. To że są kolejki na kilka lat, to wszyscy wiemy, ale, że skierowanie na CITO, to tylko papierek, to poznałem w zeszłym roku, gdy załatwiałem kolonoskopie w sedacji. Ty poznałeś to teraz, a przecież Twoja sytuacja jest priorytetowa i jakże ciężkiego kalibru.
Tylko zawyć do księżyca, co nam zafundowały ostatnie rządy.

Współczuję i trzymam kciuki w Twojej walce z rakiem i systemem zwanym służbą zdrowia.
Tak się zastanawiam, co jest gorszym wrogiem?

Pozdrawiam
Armands


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 13.05.2016

Skargę złóż, ale wizyty u tego lekarza nie odpuszczaj, bo niechcący, szczerze, może powiedzieć ci coś istotnego o chorobie.

Ponieważ ja mam skłonność do szukania pozytywów każdej sytuacji, to i w tym podejściu lekarza do twojego przypadku
owych dobrych stron (jeśli można  tak je nazwać) się doszukałam.
Fachman ma w reku skierowanie z wynikiem biopsji, tak?
No więc poniżej masz przypuszczalny tok jego rozumowania:
1. Wie, że diagnoza nie jest pewna, może to coś mniej groźnego, trzeba badać, szukać.
2. Ten nowotwór (jeśli to jest to) TEŻ rośnie powoli, jak wytrzymałeś z nim tyle lat (może faktycznie kilkadziesiąt),
to wytrzymasz jeszcze kilka tygodni.
3. Jeśli to jest to, to tego paskudztwa wyleczyć nie można. I  tak nic nie będzie mógł zrobić.
Wkroczy do akcji, aby walczyć z objawami choroby, by "ulżyć pacjentowi w cierpieniach".

Moja rada:
1. Terminu u niego nie odpuszczaj.
2. Załatwiaj wizytę u innego specjalisty dermatologa/hematologa/onkologa na Fundusz.
3. Szukaj też prywatnie.
Pamiętaj  - trzech niezależnych lekarzy.

Moje (niezależne) pytanie:
Czy po działaniach typu limfadenektomia  i naświetlanie węzłów, zauważyłeś jakąkolwiek POPRAWĘ w tej akurat chorobie?
Być może niechcący sobie pomogłeś.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - bogdan - 13.05.2016

Krzysiu, zachowanie lekarza poniżej pasa i brak logiki.
Jeżeli twierdzi, że zmiany na skórze wymagają dalszej diagnostyki, to niech je zleci.
Powiedzenie pacjentowi onkologicznemu przez lekarza, że zajmuje się tylko przypadkami bardzo zaawansowanymi 
i wyznaczenie terminu za 4  miesiące to już przegięcie.
Można to zrozumieć - przyjmę pana jak choroba będzie bardziej zaawansowana.

Jak już byście się spotkali we wrześniu, usłyszał byś formułkę - dlaczego pan tak póżno przyszedł,
lub - ale sobie wyhodował raczysko.

Brak słów.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 14.05.2016

Cytat:No więc poniżej masz przypuszczalny tok jego rozumowania:

Jola Ty naprawdę jesteś niezastąpionym  Dobrym Duszkiem Naszego Forum zadowolenie, uśmiech
Przypuszczalny ??? - niestety myślę, że o toku jego rozumowania na temat mojego problemu, to on sam byłby bardzo zaskoczony czy takowy w ogóle zaistniał, gdyby choć przez sekundę pomyślał co ja czuję mając takie hist.pat.?
Cytat:1. Wie, że diagnoza nie jest pewna, może to coś mniej groźnego, trzeba badać, szukać.

No, a on oczywiście wielki fachman takimi sprawami się nie zajmuje Confused
Niech pacjent idzie do szeptuchy jak na tą chwilę.
Cytat:2. Ten nowotwór (jeśli to jest to) TEŻ rośnie powoli, jak wytrzymałeś z nim tyle lat (może faktycznie kilkadziesiąt),

to wytrzymasz jeszcze kilka tygodni.

No tak "wytrzymałość" to najlepszy sposób na tego rodzaju " powolne" schorzenia.
..."  Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy, przyjdzie na to czas... "  smutny
Cytat:3. Jeśli to jest to, to tego paskudztwa wyleczyć nie można. I  tak nic nie będzie mógł zrobić.

Wkroczy do akcji, aby walczyć z objawami choroby, by "ulżyć pacjentowi w cierpieniach".
Przecież sam podkreślił, że on jest od leczenia a nie od diagnozowania.
Jak on już wkroczy do walki z objawami choroby, aby mi ulżyć, to niech sam sobie ulży już teraz na mózg i go przewietrzy idąc na spacer środkiem torów kolejowych ze słuchawkami na uszach i czarnych okularach p.słonecznych np.na trasie przejazdu PENDOLINO lub PREMIUM Niezdecydowany .

A ilość tygodni do wizyty - to wypada ich 17 Zły

Co do Twoich rad:
Wykonam je bez jakichkolwiek - ??? mruganie, puszczanie oczka

Pozdrawiam
    Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 14.05.2016

Kris, stary druhu, gdyby to ode mnie zależało, to bym ci natychmiast
przetoczyła krew  - na chłodniejszą, żebyś nie był taki w gorącej wodzie kapany, mruganie, puszczanie oczka
i przeszczepiła obie ręce, tylko nie wiem, czy na złote, czy lepiej na dwie lewe, żebyś się tak nie przepracowywał. mruganie, puszczanie oczka


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 14.05.2016

Cytat:Kris, stary druhu, gdyby to ode mnie zależało, to bym ci natychmiast

przetoczyła krew  - na chłodniejszą

Co do "przytoczenia chłodniejszego", to bym na ten frasunek przytoczył taki 50 l keg  zimnego browarka i tu reklama mruganie, puszczanie oczka : mocnej Łomży, ..."abo"  jak powiadają przy kufelku zimnego złocistego " bydle co" tylko nie "Ż", bo pęcherz  nie wytrzyma parcia, a mózg także nie wytrzyma z braku parcia Big Grin .
A ktoś zapewne rzuci pytanie, a co ze zwieraczami ? A no odpowiem ..." za górami, za lasami, za siedmioma morzami były, sobie były.... nawet dwa, ale ręką uro sobie spłyły smutny i choć został jeno jeden, będzie ciężko może jednak radę sobie da. aniołek
Cytat:i przeszczepiła obie ręce, tylko nie wiem, czy na złote, czy lepiej na dwie lewe, żebyś się tak nie przepracowywał. [Obrazek: wink.png]
Hmm. No i bym trafił w taki sposób do Księgi Guinessa, bo kto by mnie pobił w umiejętności pokazywania dwóch lewych
F..k you ? Big Grin

Pozdrawiam
   Kris.
I miłej Niedzieli Świątecznej.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 15.05.2016

Kris napisał(a): to bym na ten frasunek przytoczył taki 50 l keg  zimnego browarka

Browarka, Krisie, browarka!
A nie bimberka! mruganie, puszczanie oczka

Cytat: bo kto by mnie pobił
Oj, pobiłby, pobił!
Więc lepiej waść nie zaczynaj! mruganie, puszczanie oczka Big Grin


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 15.05.2016

Cytat:Browarka, Krisie, browarka!

A nie bimberka! [Obrazek: wink.png]
No napisałem, że 50 l keg, to znaczy chodzi o browarek. Bimberka w kegi się nie " pakuje" mruganie, puszczanie oczka, to się spożywa od razu jak skapuje Big Grin.
Cytat:Oj, pobiłby, pobił!

Więc lepiej waść nie zaczynaj! [Obrazek: wink.png] [Obrazek: biggrin.png]

Jola, a kto ma takie umiejętności żeby pokazać F..a dwoma lewymi palcami wskazującymi jednocześnie ?

Pozdrawiam
  Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 16.05.2016

Kris, tak całkiem poważnie, ty się śpiesz z tymi konsultacjami na Fundusz.
Nie dlatego, że stan choroby do tego zmusza, ale mają być zniesione limity na leczenie onkologiczne,
czyli możesz poczekać nie tyle 17 tygodni, co tyle samo miesięcy, albo i dłużej.
A skoro się już wprowadza rejonizację w położnictwie, to pewnie wkrótce i my o swobodnym wyborze lekarza
lub szpitala będziemy musieli zapomnieć.
Nie trać czasu na pobyt w dołku.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - canaletto - 18.05.2016

(16.05.2016, 22:50:15)Dunolka napisał(a): A skoro się już wprowadza rejonizację w położnictwie, to pewnie wkrótce i my o swobodnym wyborze lekarza
lub szpitala będziemy musieli zapomnieć.

To było by cofnięcie o 20 lat do tyłu.
Ale populistyczna polityka doprowadza do takich sytuacji,

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Wenezuela-pograza-sie-w-kryzysie-Nawet-w-szpitalach-sytuacja-jest-fatalna,wid,18334372,wiadomosc.html?ticaid=117082



w kraju który ma największe pokłady ropy naftowej na świecie.

Krzysiek do dzieła, głowa do góry , porzuć smutki
pozdrawia
canaletto


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 19.05.2016

Cytat:Krzysiek do dzieła, głowa do góry , porzuć smutki

Witam.
Z dołka już wylazłem,jak wam pisałem wcześniej, smutki porzuciłem i głowa także raczej w górze, bo inaczej to jeszcze jeden problem by mną szarpał, jakbym "baniak" nadwyrężył jakąś kontuzją.
Wczoraj byłem u swojej lekarz POZ i nie zdążyłem dojść do sedna sprawy jak juz p.dr. pobiegła do gabinetu z wręczonym hist pat. do mojej onkolog ( akurat po południu pracuje w tej samej przychodni) no i zaczęło się. A niech przyjdzie do mnie w piątek ( na środę mam kontrolną wizytę i Firmagon - to po co w piątek?), a to coś nie tak z kartą DiLO, bo powinien wystawić ja lekarz dermatolog, ten kierujący na pobranie wycinka, no i jeszcze kilka problemów natury tech.-admin. Potem tel. na oddział dermatologiczny do szpitala ( niedaleko 2 ulice) i mogę się położyć. A jak powiedziałem, że na derm. się nie położę, to pytanie jak zrobić badania i tam jeszcze takie, ale jak nie ustąpiłem , to termin na dzisiaj i około 17.30 miałem kartę DiLO z kierunkiem na specjalistę hematologa w ręku. Teraz zadziałam na spokojnie i rozważnie:
Najpierw czekam do środy i spotkania w B.C.O. na kontrolnej konsultacji. Zobaczę co na to onkolog i co mi zaproponuje.
Mam jutro lub po jutrze odebrać dwa skierowania od mojej dermatolog-( działa super jak szwajcarski zegarek i dzisiaj już dzwoniła do mnie,  że jedno do Przych. Dermat; drugie ewentualnie na Oddział. w GUM w Gdańsku bo mi załatwiła tam konsultację u Pani prof.M.S. Wojdyło.
No i oczywiście mam w reku kartę DiLO do spec. hematologa, bo oczywiście karta jest nakierowana na odpowiedniego specjalistę. mam jeszcze do wyboru Oddział Dermat. w Szpitalu na moim osiedlu ( także załatwiony przez moją dermatolog).
Teraz muszę się zastanowić i poukładać  sobie nową dróżkę "spacerku" razem z "nowo poznanym kumplem" smutny .
 Na razie czekam do wtorku ( bad. PSA + inne) i we środę onkolog i Firmagon. Potem na ile sil i zapału wystarczy ruszam dalej.

   Pozdrawiam.
  Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Jędrek - 24.05.2016

Kris
Otrzymałeś już wyniki D3 ?

Jędrek


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 25.05.2016

Cytat:Ja za chwilę wyjeżdżam z domu na "wędrówkę" pacjenta onkologicznego ( B.C.O.wyniki,wizyta-onkolog, Firmagon, a wcześniej próba załapania się do hematologa w USK) obym nie musiał się trzymać oburącz za obity "ryj" po powrocie do domu.
Jak powiadał Smerf Maruda ..." a nie mówiłem, że tak będzie"

Pierwsze poranne kroki do mego CO po xero wyników ( świeże - ważne) no i pędem do Szpitala Uniwersyteckiego do przychodni Hematologii, gdzie wczoraj b.miła o dziwo mruganie, puszczanie oczka pani pielęgniarka/asystentka zaproponowała mi, że dzisiaj postara się aby mnie przyjął tak z biegu Pan prof.Ordynator Kliniki Hematologii. ( nie respektuja w Przychodni karty DILO- bo usłyszałem, żeby zwariowali wypisując papierki)
I o dziwo prawie tak się stało. Zostałem osobiście przez Panią pielęgniarkę zaprowadzony do sekretariatu Klin.Hemat. i tam przekazany pod opiekę Pani sekretarki, także niesamowicie milej i uprzejmej. Musiałem poczekać, bo akurat rozpoczął się obchód.
No to miałem chwile czasu żeby obejrzeć wyniki, bo wyobraźcie sobie, że przez ponad 40 minut od odbioru xero nie zaglądałem na wydruki.

No i jest, "ryj" obity, może nie oburącz, ale jednak boli  Zły
Jak to zwykle mówią d-zimna tak zwana ....    PSA= 1,49 ng/ml smutny  ( Jolu zmiana w Indeksie niestety)
Wyników trochę więcej niż zwykle, bo doszedł układ krzepnięcia.
Wątrobowe- AST; ALT; GGTP nadal dużo wyżej od normy, średnio 250-300% . HGB( hemoglobina) znowu spadła poniżej normy, chociaż jeszcze niewiele 13,37g/dl ( 14,00-18,00), a było ostatnio 14,61g/dl. Zmniejsza się nadal MPV - średnia wielkość płytek krwi i spadają NEU ( Neutrofile) a ta ich zawartość % jest już poniżej normy z 52,48% ostatnio spadło na 47,89% a norma to (48,00-68,00)
Cytat:Jędrek napisał:
Kris

Otrzymałeś już wyniki D3 ?

Nie, bo jeszcze nie zdążyłem zrobić w tym zamieszaniu, ale dobra wiadomość, bo dzisiejszy Wapń całkowity wrócił do wartości normatywnej i = 2,50mmol/l  ( 2,15-2,50). No i "T"=0,027 ng/ml czyli dobrze ( no i nie dobrze jak dla faceta smutny ) dla prostatyka z przerzutami.

Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tych wyników, ale właśnie zakończył się obchód i czekałem na spotkanie z Panem. prof.
W przechodzącej ekipa lekarzy bardzo łatwo rozpoznałem Ordynatora, ale także bardzo rzucił mi się w oczy  dr.w śr.wieku, i pomyślałem sobie: to chyba ten pan dr. od rozmowy telef. w przychodni hematol. z terminem na wrzesień, u którego nie występuje pojęcie "pilne ! ", a który jest zastępcą prof. w Klinice przewraca oczami .
Po kilkunastu minutach czekania pani sekretarka powiedziała  wychodzącemu z gabinetu prof. o mnie,a prof. stwierdził..."że jak pilne, to pilne" i zwracając się do owego dr. powiedział żeby mną się zajął po naradzie. No i stało się. Faktycznie po 15 minutach pan.docent poprosił mnie do swego gabinetu no i zaczął jeszcze raz od tego samego co dwa tygodnie temu przez telefon.
Jednak ta rozmowa była dość konkretna i wytłumaczył mi dokładnie kiedy hematolodzy ( no i on oczywiście, bo spec jest od chłoniaków) wkraczają w leczenie tego typu schorzenia które u mnie jest wpisane w histopatologii. Wiem już także, że tego typu stany jak u mnie leczone są zachowawczo i raczej miejscowo przez dermatologów. Stany typowo kliniczne to już podwórko hematologów. Pocieszył mnie także tym, że to co widzi jego zdaniem  nie jest 100% chłoniakiem skóry( ziarniniakiem) i warto pójść dalej w kierunku szczegółowej diagnostyki i to najlepiej na oddziale dermatologicznym.
Co do ustalonej wizyty na wrzesień powiedział, że oczywiście się spotkamy i że moja szeroka wiedza jak już zauważył na temat choroby podstawowej RGK będzie podobnie spora na temat chłoniaków, ale wierzy w to, że nie będę jej musiał odnosić do swojej osoby.
Podpowiedział także, że powinienem jeszcze raz zbadać pobrany wycinek w innej pracowni hist.pat (?)
No i jak widzicie nie ma tego złego co by na .... nie wyszło. Takim sposobem zaliczyłem przez przypadek ( a może i nie, może przez znaną już wszystkim moją upierdliwość) wizytę u z-cy Ordynatora Kliniki Hematologii w USK w "B" I ani prywatnie ani na NFZ.Ot tak zupełnie tym razem poprzez życzliwość ludzką, tu ukłon w stronę Pani pielęgniarki i sekretarki, oczywiście dzięki Panu prof. i nie tylko wiem to co wiem. Przyda się jak znalazł. No i ścieżka wydeptana chyba także, bo mnie już tam poznali Cool.
Po 13.00 dalej " ścieżka pacjenta onkologicznego" no i do swojej onkolog.
Jak zwykle prawie na szarym końcu, na dodatek zgodnie ze zwyczajem pani dr. nie bardzo mogła pogadać, bo zachrypnięta, ale wszystko poszło jakoś bez większych " zgrzytów".
..."No cóż PSA jak widać urosło."T" ok!. Wątrobowe? no nie koniecznie dobrze, ale jest tendencja spadkowa, no to czekamy co dalej?
To co? Zleconko na Firmagon? Aha i jeszcze za miesiąc w terminie podania Firmagonu mnie nie ma, to jeszcze dodatkowo zleconko na drugi zastrzyk żeby termin zachować, a spotykamy się 5 dni później, Ok!"
Oczywiście, że tak Pani dr, odpowiedziałem i na tym zakończyliśmy spotkanie odnośnie RGK mruganie, puszczanie oczka
Przez cały czas wizyty Pani dr. zaglądała raz po raz   na moje ręce- te widoczne zmiany. Po wydaniu mi wszystkich papierków odnośnie kontrolnej wizyty w sprawie RGK, pani dr. powiedziała krótko:  ..." na chwilę obecną dostaje pan papier na wypożyczenie z Pracowni Pat. gdzie było robione badanie pobranego materiału i przynosi je do nas do BCO celem zbadania przez naszego hist.pat. Potem zobaczymy co dalej?".
No i tak kończy się moja opowieść "wędrówki zrakowaciałego luda" który zarobil w przysłowiowy "ryjek" pod względem PSA i mam nadzieję, że nie pospaliście się czytając to powyżej.

Dziękuje za uwagę i
Pozdrawiam
   Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 26.05.2016

Kris, poprawiłam smutny , za miesiąc znów chciałabym poprawić na niższy.
Twoje PSA fluktuuje. Po prostu.

Wychodzi na to, że dobrze odgadłam tok rozumowania twojego nowego lekarza.
Oby miał rację.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 26.05.2016

Oby.
Ale wiesz, że te moje niejako przypadkowe wymuszenie tego wcześniejszego spotkania ( nie bardzo wizyty), bo to była taka normalna wymiana zdań stron na temat, po pierwsze który nurtuje pacjenta i lekarza specjalisty który na tym się zna.
Nie było wymądrzania się profesjonalisty, tylko rzeczowa rozmowa. Jednak chyba nic nie dzieje się z przypadku? Wszystko wynika z jakiegoś przygotowania. Po tym dzisiejszym spotkaniu bardzo dla mojej wiedzy przydatnym i pozytywnym dochodzę do wniosku, że ta moja upierdliwość często gęsto poparta "wdziękiem i bezpretensjonalnością Big Grin " nadal skutkuje w tym wielkim medycznym chaosie.
Szczęście, że wiele "znaczących" stanowisk piastują kobiety zadowolenie, uśmiech .

Pozdrawiam
   Kris.

P.S. Miesiąc temu podany Firmagon ani przez chwilę mi nie dokuczał. Nie było bólu, ani żadnej innej dolegliwości jak przez minione miesiące ( to był wyjazd z Olą na Śląsk i do Częstochowy i nie było  problemów z prowadzeniem auta przez ponad 1200 km). Teraz jak siedzę przed kompem to miejsce podania boli jak cholera. Czy to ma znaczenie w uwalnianiu się tego Firmagonu?
Dzisiaj w BCO poznałem prostatyka po RRP. Miał podany Eligard 22,5 mg podskórnie w prawe ramię. Trochę mnie to zaskoczyło???
Zaprosiłem Go na nasze Forum.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 30.05.2016

Cytat:Miesiąc temu podany Firmagon ani przez chwilę mi nie dokuczał. Nie było bólu, ani żadnej innej dolegliwości jak przez minione miesiące ( to był wyjazd z Olą na Śląsk i do Częstochowy i nie było  problemów z prowadzeniem auta przez ponad 1200 km). Teraz jak siedzę przed kompem to miejsce podania boli jak cholera. Czy to ma znaczenie w uwalnianiu się tego Firmagonu?

No i kwestia powyżej opisana jest tym razem nie do zniesienia. Od środy do wczoraj ( byłem też 2 dni na działce) po podaniu Firmagonu efekt paskudny. Rumień ogromny na wielkość papucia nr 28 ( dziecięcy rozmiar) bo taki ma tym razem kształt mruganie, puszczanie oczka  no i na nim bolący podskórny wałek dosłownie jak parówka. To chyba taki kształT tym razem przybrał ów Firmagonowy implant. Ani leżeć na prawym boku, ani coś robić ( wysiłek - koszenie spalinową kosą), nawet zimne piwko w cieniu wiaty nie sprawia żadnej przyjemności smutny , bo i  tak boli jak pieron.
Mam nadzieje, że te odmienne zachowanie wpłynie tym razem na obniżenie PSA, bo mi się chyba należy, no nie ? Big Grin

Cytat:Bogdan napisał:
Wskazał cztery parametry krwi do przebadania:

D-dimery
Fibrynogen
INR
Płytki krwi
Jeżeli w/w parametry będą odbiegać od norm, mogą świadczyć o podwyższonym ryzyku zatorowości płucnej.
Ja tym razem miałem właśnie także dodatkowo badane te parametry plus: ..." czas protrombinowy; czas kaolinowo - kefalinowy; i test etanolowy". Wszystkie wyniki w normie. Nawet "T-etanol" (-) wystawia język .

Niestety objętość płytek MPV ciągle spada ( 6,08 fL - norma 7,20-11,10). Jak juz pisałem ponownie zaznaczył sie spadek hemoglobiny na 13,37g/dl no i Neutrofile NEU% także spadają poniżej normy.

Cytat:Armands napisał:
A propos pokrzywy (naparów), to i Kris powinien się zainteresować tą wspaniałą rośliną. Mój kolega przy podagrze od dwóch miesięcy stosuje napary i pięknie obniżył poziom moczanu w krwi. Nie tylko obniżył poziom kwasu moczowego, ale i pozbył się dolegliwości.
Oczywiście, że wezmę nie tylko pod uwagę, ale  ido realizacji ( bo paluchy znowu pobolewają chociaż kwas moczowy w normie)
Co do sałatek z pokrzywy to się trochę boję, że nie będę mógł gadać jak sobie jęzor poparzę wystawia język. Może i otoczenie by tego potrzebowało ? Big Grin

A propos "dróżki onkologicznej" od dzisiaj bieganie: wypożyczyć próbki z dermatologii do powtórnego padania hist.pat. w BCO. Potem wizyta u derm. w mojej przychodni ( Gdańsk konsult.) i szpitalu u lek.co pobierał wycinek; umówiona na ewent. leczenie zmian.
No będzie w tym tygodniu trochę tego z "nowym" zwiazanego.

Pozdrawiam.
  Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Armands - 30.05.2016

(30.05.2016, 10:05:21)Kris napisał(a): Od środy do wczoraj ( byłem też 2 dni na działce) po podaniu Firmagonu efekt paskudny. Rumień ogromny na wielkość papucia nr 28 ( dziecięcy rozmiar) bo taki ma tym razem kształt mruganie, puszczanie oczka  no i na nim bolący podskórny wałek dosłownie jak parówka. To chyba taki kształt tym razem przybrał ów Firmagonowy implant. Ani leżeć na prawym boku, ani coś robić ( wysiłek - koszenie spalinową kosą), nawet zimne piwko w cieniu wiaty nie sprawia żadnej przyjemności smutny , bo i  tak boli jak pieron.

Mam nadzieje, że te odmienne zachowanie wpłynie tym razem na obniżenie PSA, bo mi się chyba należy, no nie ? Big Grin
Jak już zimne piwo nie smakuje, to poważna sytuacja smutny
Krzysiu, też mam nadzieję, że ten skorupiak dostaje popalić. Należy się draniowi! 
Co do pokrzywy, to ta młodziutka (takiej szukaj ze swoją kosą) nie parzy (no może trochę). Jak sparzysz gorącą wodą, to i ta starsza nie straszna. Ważne, aby ją drobniutko posiekać, czy nawet potraktować blenderem. Ociupinka majonezu też pomaga na ewentualne parzenie.
A jak już latasz po tej działce, to może zainteresuj się korzeniem mniszka lekarskiego ( nie mylić z popularnym mleczem). O wpływie tego ziela na system immunologiczny jest sporo informacji.  
Oczywiście, przy każdej diecie warto kierować się rozwagą i mieć na uwadze ewentualne reakcje alergiczne, czy wchodzenie w konflikt z przepisanymi lekami.
Pozdrawiam
Armands


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 05.06.2016

Witam.
Czas odświeżyć trochę własne podwórko. mruganie, puszczanie oczka 
Sporo się działo w minionym tygodniu, oj sporo.
"Skorupiak" ten zaawansowany stażem miał dużo szczęścia, że nie zajmowałem się tym razem nim, no i mam nadzieję, że za to  mi trochę zluzuje przy następnym kontrolnym badaniu 23.06 - (na Dzień Ojca ) zadowolenie, uśmiech 
Tym razem przystąpiłem ostro do przygotowania się na walkę z tym "drugim ewentualnym cwaniaczkiem-chłoniakiem skóry" który pcha się jak na razie "rękami" i to dosłownie.
Po dość umiejętnym pokonaniu labiryntu mocy i niemocy naszego systemu "służby dla zdrowych mruganie, puszczanie oczka ", bo chorzy to odpadają w przedbiegach jak nic samodzielnie, a bardziej dokładnie samoręcznie i samonożnie oczywiście używając  całego kunsztu własnego wdzięku i bezpretensjonalności Big Grin pocąc się przy tym niesamowicie, przy nadal kastracyjnym poziomie testosteronu dokonałem "cudu nad Białką" ( to rzeka płynąca przez B. ) i dostarczyłem do ponownego przebadania mój wycinek z jednego Zakładu Patologii do drugiego przy moim BCO. Wyobraźcie  sobie, że udało mi się tego dokonać w niespełna 4 godziny biorąc pod uwagę, że prawie 2h szukano 5 szkiełek z materiałem już raz badanym smutny. Gdzieś sobie się ukrył ?
Na dodatek tak rozegrałem to logistycznie, że do zakłady Patologii w BCO dostarczyłem całą przesyłkę wraz ze zleceniem na ponowne zbadanie osobiście, a tym samym otworzyłem drogę do osobistego odbioru opisu badania, co nie jest dla mnie bez znaczenia.
Nie jest, bo udało mi się po wielu perypetiach ( zmiany miejsca lokalizacji i oczywiście zmiany nr.telefonów) szczęśliwie doprowadzić do telefonicznego spotkania z Panią Prof. M. S-W. Szefowa Kliniki Dermatologii USK w Gdańsku.
Jestem umówiony na konsultację w najbliższy piątek u Pani Prof. Udało się, bo droga tzw. pacjenta pierwszorazowego to rejestr. na 2017 r.marzec i to nie do Pani Prof. przewraca oczami .
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i już za tydzień będę wiedział o swoim chłoniaku dużo więcej i oby wieści były dla mnie pozytywne.
No i teraz kwestia logistyki trochę mnie przytłacza, bo w ciągu tygodnia Pomorze i Kujawy to spore wyzwanie.
Jak sobie z tym poradzę?
Nie wiem, ale wiem, że byłem harcerzem, jestem gotowy na walkę czyli i na wyzwania, głodny atmosfery Michelińskiej  zadowolenie, uśmiech a moja upierdliwość nic jeszcze nie straciła na mocy Cool Big Grin .
No to zaczynam już od dziś przygotowania i kompletowanie papierów. Powinno sie udac
 

Pozdrawiam
  Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Armands - 06.06.2016

Cytat:Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i już za tydzień będę wiedział o swoim chłoniaku dużo więcej i oby wieści były dla mnie pozytywne.

Oby były pozytywne! Amen