RAK PROSTATY POMOC - Forum
Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? (/showthread.php?tid=4)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Edward - 28.11.2016

Krzysztofie!
Od 1,5 miesiąca masz namiary na ordynatora oddziału hepatologii z Banacha. Nie mówię, że jest on cudotwórcą, być może potwierdzi Twoją diagnozę, ale ja, będąc w Twojej sytuacji, ten kontakt wykorzystałbym natychmiast! Na co jeszcze czekasz? Prawda jest brutalna: czas to w Twoim przypadku nie jest pieniądz, to jest Życie!!!
Pozdrawiam kręcąc głową!
Edward


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - cris - 28.11.2016

Edward nie katuj już Krisa. Proszę.
Dostał już od życia dużo w d..ę.
Miał nadzieję, na BK - prysło.
Dlaczego nie skorzystał z Banacha. Jego sprawa. Jest dużo czynników, o których nie wiesz i nawet się nie domyślasz.
Zrobiłeś (Edward) wszystko. Doradzałeś, przekazałeś kontakt i to jest OK.
Zostaw go już - i nie dobijaj.
Wiem jak się (Kris) teraz czuje. 
Ale.... to twardy "chop" - poszukamy gdzie indziej.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Edward - 29.11.2016

(28.11.2016, 23:29:21)cris napisał(a): Edward nie katuj już Krisa. Proszę.
Dostał już od życia dużo w d..ę.
Miał nadzieję, na BK - prysło.
Dlaczego nie skorzystał z Banacha. Jego sprawa. Jest dużo czynników, o których nie wiesz i nawet się nie domyślasz.
Zrobiłeś (Edward) wszystko. Doradzałeś, przekazałeś kontakt i to jest OK.
Zostaw go już - i nie dobijaj.
Wiem jak się (Kris) teraz czuje. 
Ale.... to twardy "chop" - poszukamy gdzie indziej.

Krzysztofie (Crisie), ja nie dobijam Krisa, tylko ciągle go mobilizuję! Jeśli moje działania były nietaktowne w sytuacji, której wszystkich aspektów nie znałem, to bardzo za nie przepraszam. Moje monity były spowodowane przekonaniem, że to najlepsza, bo profesjonalna, droga do wyjaśnienia powodów złego stanu wątroby, a Banacha, to najlepsze miejsce do ewentualnej kuracji przywracającej jej parametry do stanu umożliwiającego zakwalifikowanie się do BK.
Krisa nie można nie lubić, a jeśli się kogoś lubi, to robi się wszystko, by pomóc mu w trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Takie były motywy "nękania" Krisa przeze mnie. Ale OK, więcej postów nie napiszę.
Pozdrawiam refleksyjnie
Edward


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Armands - 29.11.2016

Chłopaki, spokojnie. Ja post Edwarda traktowałem i nadal traktuje jako przejaw koleżeńskiej troski.
Mam nadzieję, że najważniejsza osoba, o której tu piszemy i myślimy, czyli Kris, również tak uważa.

Jesteśmy tu RAZEM i pewne sprawy RAZEM przeżywamy. Łatwiej pisać gratulacje i trzymać kciuki. Trudniej doradzić, gdy wszystko się wali i sypie.
Ja też jestem wk..., że tak się stało. Teraz nie czas rozdrapywać rany, nie czas szukać winy.
Teraz trzeba szukać dalej i mam nadzieję, że RAZEM pomożemy Krzyśkowi wyszukać wyjście awaryjne.

Kris trzymaj się! WSZYSCY jesteśmy z Tobą!!!

Armands


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 29.11.2016

Co się stało, już się nie odstanie. Był falstart czy nie był, to już nie ma znaczenia.
Teraz trzeba myśleć, co dalej, i tu przyda nam się wiedza z ostatniego spotkania,
czyli informacje o wszystkich badaniach klinicznych.
Wydaje mi się, że dla Krisa najlepsza byłaby droga, którą chce iść Bogdan, czyli  - immunoterapia.

A czemu nie upieranie się przy coraz lepszych wersjach enzalutamidu?
Bo chyba jednak te granice wydolności wątroby przy kwalifikacji do badań mają jakiś sens
- przypuszczam, że ten lek tak rozwala wątrobę, że w przypadku Krisa mógłby narobić więcej szkody, niż pożytku.
Z rakiem prostaty można żyć lata cale, z rozwaloną wątrobą nie za bardzo.
Przekonało mnie o tym zdanie tego lekarza, który Krisa kwalifikował do badania.
Przecież nastawiony był do pacjenta życzliwie, życzył mu zakwalifikowania się,
mógł przecież schować wyniki do szuflady.
Czyli ta granica 2.5-krotnego przekroczenia normy nie jest li tylko granicą formalną, wziętą z sufitu,
ale może mieć głęboki medyczny sens.

Kris, szukaj dalej, ale w innym kierunku, a tak na szybko, na teraz,
spytaj jednak swego prowadzącego lekarza o ten finasteryd.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - piowoj - 29.11.2016

Może watro iść dwutorowo, z jednej strony próbować ,,dogadać się'' z wątrobą np. Według ostatnich badań w regeneracji wątroby pomocna jest także tauryna. Dolegliwości w chorobach wątroby mogą prowadzić do jej zwłóknienia, tauryna hamuje aktywność komórek gwiaździstych mających wpływ na włóknienie. Tauryna ma także duże znaczenie w procesie samozniszczenia zwłókniałych komórek. Warto, więc spożywać produkty bogate w ten aminokwas, takie jak: ryby, owoce morza, podroby zwierzęce i mięso. Możesz także stosować różne suplementy diety uzupełniające poziom tauryny.Najpopularniejszą substancją, której lecznicze działanie na wątrobę zostało potwierdzone, jest ostropest plamisty.
Oprócz tego regenerująco działa na ten narząd karczoch, który chroni komórki wątrobowe przed uszkodzeniem, a także wspomaga produkcję żółci i procesy trawienne.
Pomocny w regeneracji wątroby będzie także mniszek lekarski, który możemy spożywać przykładowo w postaci naparu. Mniszek ma działanie przeciwzapalne i żółciopędne, co ułatwia wątrobie oczyszczanie.
A z drugiej strony szukać nowych możliwości.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 29.11.2016

Moi Drodzy. Dzięki za wpisy i podtrzymanie trochę na duchu.
Faktycznie zaliczyłem kolejnego "potężnego kopa" i to w chwili w której najmniej sie go spodziewałem. Po piątkowej wizycie i rozpoczęciu badań nie spodziewałem się takiej riposty.
No cóż stało się, bo jak widać raczej tak się stać miało smutny .
Teraz muszę szybko wstać z kolan i zastanowić się co dalej? To nie takie proste, chociaż dalej możliwe żeby szukać drogi i załapania się na BK. Teraz wiem jak muszę być przygotowany do "startu". Żadnych niepewnych ruchów. Podejść z myślą, a może jakoś przebrnę. Do jakichkolwiek kwalifikacji muszę być przygotowany, bo inaczej to strata czasu i oczywiście zdrowia. RGK nie będzie czekał, atakuje coraz bardziej i skuteczniej, a dla mnie obrona jest coraz trudniejsza.

Cytat:Dunol napisała:
Bo chyba jednak te granice wydolności wątroby przy kwalifikacji do badań mają jakiś sens
- przypuszczam, że ten lek tak rozwala wątrobę, że w przypadku Krisa mógłby narobić więcej szkody, niż pożytku.
I tak i nie. Niech mi ktoś odpowie ( bo ja to sprawdziłem już na sobie) dlaczego w jednym labie norma max jest np. dla ALAT i ASPAT np. 1- 50 U/l i ja z wynikiem nawet 115,5 U/l i 96,7 U/l kwalifikowałbym się bez problemu, a w innym ( W-wa) jest 5-41 U/l i 1-34 U/l  no i odpadam. Tłumaczono mi,że jak normy są niższe ( odczynniki, kalibracja sprzętu) to i wynik powinien byc niższy??? Bzdury totalne. Moje wyniki z trzech różnych labów. są praktycznie bardzo zbliżone. Różnice to 5-7 U/l ( i w ALAT i ASPAT) i to w tendencji wzrostów w każdym z labów.
Najdziwniejsze, że ostatnie badanie piątkowe w labie. z najniższymi normami liczbowo jest najwyższe z dotychczasowych badań z 2 miesięcy w tych różnych 3 labach?
Proste jak sznurek w kieszeni, enzymy znowu zaczęły rosnąć. Wniosek: coraz więcej uszkodzonych(rozpad) komórek wątroby- hepatocytów, leki ???, bo dieta raczej nie.
Cytat:Cris napisał:
Zrobiłeś (Edward) wszystko. Doradzałeś, przekazałeś kontakt i to jest OK.
Tak jest i żadnych wyrzutów.
Edwardzie z pewnych względów oczywistych:

Cytat:Edward napisał:
Nie mówię, że jest on cudotwórcą, być może potwierdzi Twoją diagnozę
Nie jestem fachowcem od wątroby, ale jestem przekonany, że każde działania w kierunku poprawy jej parametrów i funkcjonowania to czas liczony w miesiącach, a nawet i dłużej. Tu w cudotwórstwo nie wierzę. Ja chciałem przeskoczyć, a raczej przejść pod czymś  czego się nie da przeskoczyć. Teraz wiem, że poprzeczka jest wysoko zawieszona i musi być pokonana nad, a nie pod smutny 

Pozdrawiam
   Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 01.12.2016

No to żeby było weselej Zły , to podam Wam dzisiejsze wyniki moich enzymów wątrobowych. Nadmienię, że od ubiegłego tygodnia nic "dziwnego" nie poczyniłem ze swoją wątrobą ( jem tak samo w miarę oszczędnie, leki- zestaw bez zmian + ostropest, no jedynie w piątek podczas badania TK w W-wie dostałem "dodatek specjalny" w postaci jodowego kontrastu dożylnego, czyżby ten kontrast miał jakiś negatywny wpływ na enzymy(???). Na tarczycę wiem, że ma, bo potrzebne jest aktualne TSH.
oto wyniki:
01.12.2016 r.
- ASPAT   -  105,0 IU/L;   7 dni wcześniej 24.11.br.  97,0 IU/l ; a 2 dni wcześniej 22.11.br -  86,0   IU/L
- ALAT     -  123,0 IU/L         -   "   -                     113,0 IU/L          -  "  -                      - 102,0  IU/L

Wszystkie badania w tym samym laboratorium przy szpitalu USK.
Może ktoś będzie w stanie coś podpowiedzieć? Skąd taka progresja i czym spowodowana?
Mój mózg już się zlasował na tyle, że nie mogę nic w temacie "ugryźć". Mętlik całkowity. Miał byc powolny spadek po lekach, ajest dość intensywny wzrost po tych samych lekach przyjmowanych nadal?

Pozdrawiam
   Kris.

P.S Jak widać nie bardzo mi  pisane jakiekolwiek B.K. czy nawet ChT "DCTX", bo z taką wątrobą to nie doczekam nawet po 2 wlewach na Abirateron, który pustoszy wątrobę niesamowicie, bo także wspomagany jest sterydami ( np.Prednizonem).


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 02.12.2016

Kris - wątroba to jest narząd mocno skomplikowany, pełni ponoć ok. 450 funkcji.
Gdy się chce temat "postudiować", czyli coś zrozumieć z artykułów dostępnych w necie, dostaje się mętliku
już po kilku godzinach.
Nikt z nas, laików, nie wyjaśni ci, na czym polega twój problem.

Szukam wobec tego w necie forumowiczów z podobnymi dolegliwościami, ale jeszcze
nie trafiłam na takiego, który miałby wątrobę częściowo stłuszczoną, przy tym raka prostaty i cukrzycę, był leczony bikalutamidem, i firmagonem. No, nie ma takich.
Ale dalej szukam.

Jedyne, co ci mogę doradzić przed wizytą u specjalisty, to dokładne zapisywanie wszystkiego, co zjadłeś i wszystkich zażywanych leków.
Bo reakcja wątroby może być odłożona w czasie.
Na przykład możesz nie skojarzyć dzisiejszego wzrostu enzymów z golonką sprzed dwóch tygodni, albo z pominięciem dawki jakiegoś  leku, bo np. zapomniałeś.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - piowoj - 03.12.2016

Dunol pisze :
,,Na przykład możesz nie skojarzyć dzisiejszego wzrostu enzymów z golonką sprzed dwóch tygodni, albo z pominięciem dawki jakiegoś  leku, bo np. zapomniałeś.''

 No nie aż tak dobrze to  nie ma, akurat na wpływ ALAT/ASPAT ma to co się dzieje w max 48 godz. wcześniej co się zjadło/wypiło. Tak jak napisałem wcześniej nawet u zdrowego człowieka te parametry mogą wariować jak się przesadzi z jedzeniem/piciem. A w przypadku tak obciążonej wątroby jak u Ciebie (i nie mam tu na myśli ducha :-P ) dobrze by było tak jak napisała Dunolka wszystko zapisywać, a żeby to było też jakieś miarodajne to oprócz tego powinieneś też robić badania praktycznie codziennie żeby miało to jakiś sens. Tak jak z badaniem cukru. Wtedy by to miało rację bytu. Czyli w skrócie powinieneś się położyć w szpitalu na obserwowanie parametrów wątrobowych i patrzeć jak się zmieniają wyniki. Czyli wracamy do punktu o którym pisał Edward - Banacha smutny


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Jędrek - 03.12.2016

(26.11.2016, 23:47:01)Kris napisał(a): Witam.
Pierwsze "ćwiczenia odmładzające" już za mną.
(02.12.2016, 21:16:56)Dunolka napisał(a): Kris - wątroba to jest narząd mocno skomplikowany, pełni ponoć ok. 450 funkcji.
Jedyne, co ci mogę doradzić przed wizytą u specjalisty.

Witaj Kris
Dla mnie to zbyt duże i powtarzające się uszkodzenia substancjami hepatotoksycznymi co prowadzi do  zaburzeń w regeneracji a może to prowadzić do zniszczenia architektury narządu.
W wyniku czego następują zaburzenia dotyczące syntezy, metabolizm, magazynowanie (w tym vit D) i neutralizację w tym także toksyn.
Istotnie może być zaburzona filtracja  sterydów leków  i toksyn(toksycznych leków).
Nie wspomnę o przebytych badaniach obrazowych i radioznacznikach.

Konieczna konsultacja ze specjalistą z listą zażywanych specyfików i przywróceniem wątrobie regeneracji.
Warto gdy zadecyduje dr(jestem za) tak na cztery dni i odtruć organizm w szpitalu[Obrazek: przeziebiony.gif] zachowując kontrolę nad leczonymi  aspektami RGK , cukrzycy, tarczycy i ....
odnowieniem aktywności systemu immunologicznego.
Kris ta sama wątroba musi obsłużyć chłopa 190 m przy 80 kg i przy 120 kg.
Nie ma lekko ale jest możliwe,tylko nie ma co jej dodatkowo obciążać.[Obrazek: 0shoot.gif]

życzę powodzenia w czwartkowych konsultacjach w Warszawie[Obrazek: zwyciestwo2.gif]

Jędrek


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 04.12.2016

Cytat:Kris ta sama wątroba musi obsłużyć chłopa 190 m przy 80 kg i przy 120 kg.

Ja,ja- to już nie VW to nawet nie tramwaj, to długość towarowego Big Grin, a wątroba "malućka" nieśmiały .
I jak tu żyć Panie Prezesie, jak żyć i jak długo Zły.

Dzięki za wpisy.
Pozdrawiam
     Kris.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 04.12.2016

(03.12.2016, 11:29:04)piowoj napisał(a): Dunol pisze :
,,Na przykład możesz nie skojarzyć dzisiejszego wzrostu enzymów z golonką sprzed dwóch tygodni, albo z pominięciem dawki jakiegoś  leku, bo np. zapomniałeś.''

 No nie aż tak dobrze to  nie ma, akurat na wpływ ALAT/ASPAT ma to co się dzieje w max 48 godz. wcześniej co się zjadło/wypiło.

Racja, ale mi chodziło też o to, że wątroba to skomplikowany organizm, i ta hipotetyczna golonka sprzed 2 tygodni mogła uruchomić jakąś sekwencję zdarzeń, która skutkuje "szaleństwem" enzymów dziś.
Bo u Krisa tych negatywnych zmiennych jest dużo, o wiele za dużo.

Nie wypominając Krisowi, na imprezie poszalał z konsumpcją, a aspaty i alaty spadły.
A innym razem spadły od postu.
Więc tu nie o samą dietę chodzi.

Owszem, prosto by to było, gdyby wszystko odbywało się na zasadzie przyczyna-szybki skutek, bo wtedy szybko znajdzie się na to jakaś tabletka.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Nanna - 07.12.2016

(04.12.2016, 16:24:28)Dunolka napisał(a): Więc tu nie o samą dietę chodzi.
Owszem, prosto by to było, gdyby wszystko odbywało się na zasadzie przyczyna-szybki skutek, bo wtedy szybko znajdzie się na to jakaś tabletka.
Racja nie jest to wszystko takie proste, rozmawiamy o pogarszających się wynikach Krisa już dłuższy czas. Mówimy/piszemy, że konieczna jest zmiana diety i stylu życia, kolejne konsultacje lekarskie, kolejne badania i zestawy leków.
Krzysiu, czy żaden z Twoich lekarzy (a szczególnie diabetolog) nie zwrócił uwagi że masz pełnoobjawowy zespół metaboliczny?
U cukrzyków z nadwagą i niewyrównaną glikemią skutkuje to poważnymi problemami z wątrobą, a dodatkowym i bardzo istotnym czynnikiem obciążającym jest stres, który dodatkowo winduje też poziom cukru.
Konsultacje na Banacha są na pewno potrzebne, ale nie mniej istotne byłoby proste zadbanie o siebie - spacer, regularność posiłków, odpoczynek.
Pomyśl o tym bardzo poważnie i jeszcze pytania - odpowiedz na nie sobie, nie nam tutaj, ale uczciwiezadowolenie, uśmiech - kiedy ostatnio zrobiłeś sobie dobowy profil glikemii i jakie były wyniki, co zrobiłeś z podwyższonym porannym poziomem cukru, oprócz wzięcia kolejnej tabletki?
Może to co napisałam nie jest miłe i wspierające, ale zależy mi abyś wreszcie ruszył w dobrym kierunku. Pamiętaj, że zawsze możesz zadzwonić do każdego z nas jak będzie Ci ciężko odmówić sobie golonki zadowolenie, uśmiech


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Edward - 09.12.2016

O 13.30 zatelefonował do mnie Kris. Z Warszawy zatelefonował, po wizycie u ordynatora hepatologii z Banacha. Krzysiek powiedział, że źle zrobiłem nie piorąc go na kwaśne jabłko!
Kris jest zadowolony, otrzymał kilka praktycznych porad, które poprawiły jego samopoczucie i dały dużo optymizmu. Sam pewnie napisze więcej, a ja cieszę się, że w jakimś stopniu mogłem Mu pomóc.
Edward


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - piowoj - 09.12.2016

zadowolenie, uśmiech To czekamy na dobre wieści.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Niki - 09.12.2016

Dlatego, właśnie jesteśmy na tym forum, żeby sobie pomagać i cieszyć się z każdej iskierki nadziei.Pozdrawiam.


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 09.12.2016

(04.12.2016, 16:24:28)Dunolka napisał(a):
(03.12.2016, 11:29:04)piowoj napisał(a): Dunol pisze :
,,Na przykład możesz nie skojarzyć dzisiejszego wzrostu enzymów z golonką sprzed dwóch tygodni, albo z pominięciem dawki jakiegoś  leku, bo np. zapomniałeś.''

 No nie aż tak dobrze to  nie ma, akurat na wpływ ALAT/ASPAT ma to co się dzieje w max 48 godz. wcześniej co się zjadło/wypiło.

Racja, ale mi chodziło też o to, że wątroba to skomplikowany organizm, i ta hipotetyczna golonka sprzed 2 tygodni mogła uruchomić jakąś sekwencję zdarzeń, która skutkuje "szaleństwem" enzymów dziś.

Myślę, że wiem, jaką "sekwencję zdarzeń" uruchamia golonka sprzed dwóch tygodni:
Po pysznej golonce ma się ochotę na  następną, i jeszcze jedną, i jeszcze, potem na piwo, wreszcie na tort.
I tak przez dwa tygodnie...mruganie, puszczanie oczka


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Kris - 10.12.2016

Cytat:O 13.30 zatelefonował do mnie Kris. Z Warszawy zatelefonował, po wizycie u ordynatora hepatologii z Banacha. Krzysiek powiedział, że źle zrobiłem nie piorąc go na kwaśne jabłko!
Kris jest zadowolony, otrzymał kilka praktycznych porad, które poprawiły jego samopoczucie i dały dużo optymizmu. Sam pewnie napisze więcej, a ja cieszę się, że w jakimś stopniu mogłem Mu pomóc.
Edward
Tu drobna nieścisłość, bo tel. już na drugi dzień po powrocie z W-wy do domu mruganie, puszczanie oczka .
A większa i to "ścisłość" to ta, że jednak powinien Edward we Włocławku zgodnie z zapowiedzią "obić dziób" mruganie, puszczanie oczka Cool za moją opieszałość co do odbytej wizyty u dr.M.W.  Co prawda, to ten niby spóźniony czas jednak miał sporo "zalet", bo wiedza jaką dodatkowo nabyłem podczas konsultacji i rozpoczęcia screning'u jak i tego nieszczęsnego falstartu w B.Klin. była sporym atutem podczas konsultacji u dr. żeby zadać wiele konkretnych pytań w mojej sprawie ( wątroba) i otrzymać w miarę trafne i satysfakcjonujące odpowiedzi. Pan dr. widząc moje przygotowanie do wizyty, czyli wykonany odpowiedni wykres przedstawiający zależność wielkość mierzoną  enzymów wątrobowych od zdarzeń medycznych i nie tylko, począwszy od marca 2012 r ( monoterapia Bikalutamidem) poprzez "kurację" Firmagonem/Degarelixem jak też próbami odtrucia mojej wątroby lekiem Proursan i zmianą antagonisty na agonistę GnRH ( Diphereline SR 11,25 mg). Posiadane USG wątroby i pozyskany we czwartek wynik z TK do celów b.k. od razu postawił diagnozę, że mój przypadek to dokładnie to, o czym napisała w swoim poście Ania, czyli  ..."pełnoobjawowy zespół metaboliczny"
Dzięki Aniu za naprowadzenie na odpowiednie tory.
Jest to spowodowane nie ostrym, a przewlekłym już niestety ..."niealkoholowym stłuszczeniowym zapaleniem wątroby". No niestety tak do końca nie da się już powrócić do całkiem prawidłowego funkcjonowania mojej wątroby i wartości enzymów w granicach norm, ale jest spora szansa na ustabilizowanie i w znacznej mierze poprawienie wielu parametrów pracy wątroby. Zmiana trybu życia/funkcjonowania organizmu na co dzień, a w szczególności racjonalnego ( ilościowego) i systematycznego odżywiania się ( 5x na dobę) wcale nie wyszukanych diet, bo takowe dla Pana dr. nie istnieją jeżeli chodzi o wątrobę, oraz logicznie założonego wysiłku fizycznego ( bez jakiegokolwiek forsowania) oczywiście regularnego, to podstawa powrotu do w miarę normalnych warunków pracy dla mojej wątroby. Dr. zapewnia, że w okresie miesiąca dwóch efekty będą bardzo widoczne. Niestety nie istnieje taka możliwość żeby to naprawić z dnia na dzień. Medycyna nie zna takich metod.
Zostałem także uświadomiony kto ( jaki lekarz/specjalizacja) powinien prowadzić mnie medycznie z problemami mojej wątroby. Zakaźnik odpada, bo często nie trafnie diagnozuje i aplikuje leczenie. No właśnie, ja dostałem pochwałę za odnalezienie drogi do włączenia PROURSANU do leczenia mojej wątroby, a pozostałe leki ( Heparegen,HepaMerz,Liv52) wypisywane na receptę i Esentiale Forte oraz inne suplementy diety to jedynie "pomoic" oczyszczenia mego portfela z posiadanych zasobów PLN i tyle.
Co do leków, to mam powrócić do  tych związanych z utrzymaniem prawidłowego poziomu Cholesterolu i Trójglicerydów. Oczywiście spożywane pokarmy nie powinny należeć do grupy wysokiego indeksy glikemicznego, bo dostarczone wątrobie cukry są od razu przetwarzane na tłuszcze, a na to należy zwracać baczna uwagę.
No i najważniejsze, że na podstawie najnowszego czwartkowego badania moich enzymów wątrobowych zadowolenie, uśmiech wystawia język przewraca oczami zostałem poinformowany, a bardziej dr. zdradził mnie pewną tajemnicę co robić...?
A oto moje czwartkowe wyniki:
AST   -   48,7   U/L     zadowolenie, uśmiech 
ALAT -   84,9   U/L     zadowolenie, uśmiech 
GGTP -  189,1  U/L     mruganie, puszczanie oczka  -    spadło od września z 385,0 U/L

Udało mi się także pozyskać jak wspomniałem także we czwartek mój wynik/opis TK wykonywany dla potrzeb B.K.
No niestety tu są pewne znaki "?" co do mego stanu ogólnego i o dziwo nie ma ich w opisie PET/CT z 30.09.2016 r.
Czyżby jak kiedyś pisałem, że to takie olewanie pacjenta w sposobie opisywania wyników, bo po co pacjentowi ich dokładność ?
Nadmienię, że płytka z PET/CT była przekazana lekarzowi który badał i opisywał moją TK w Warszawie.
Zresztą sami popatrzcie na jakość opisu TK, scan w załączeniu i porównajcie z jakością opisu PET/CT w moim poście nr.

Pozdrawiam
   Kris.
P.S.
Cytat:Dunolka napisał(a): [url=http://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?pid=4197#pid4197][/url]
(03.12.2016, 11:29 04)piowoj napisał(a): napisał(a):Dunol pisze :
,,Na przykład możesz nie skojarzyć dzisiejszego wzrostu enzymów z golonką sprzed dwóch tygodni, albo z pominięciem dawki jakiegoś  leku, bo np. zapomniałeś.''

 No nie aż tak dobrze to  nie ma, akurat na wpływ ALAT/ASPAT ma to co się dzieje w max 48 godz. wcześniej co się zjadło/wypiło.

Racja, ale mi chodziło też o to, że wątroba to skomplikowany organizm, i ta hipotetyczna golonka sprzed 2 tygodni mogła uruchomić jakąś sekwencję zdarzeń, która skutkuje "szaleństwem" enzymów dziś.
Myślę, że wiem, jaką "sekwencję zdarzeń" uruchamia golonka sprzed dwóch tygodni:
Po pysznej golonce ma się ochotę na  następną, i jeszcze jedną, i jeszcze, potem na piwo, wreszcie na tort.
I tak przez dwa tygodnie...[Obrazek: wink.png]

Żadnej sekwencji nie uruchamia, bo nie jadam golonek  " sprzed 2 tygodni " Big Grin , bo nie cierpię nie świeżych, a tort należy zjadać przed golonką, bo słodkie wzmaga apetyt wystawia język

[attachment=135]
[attachment=136]


RE: Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ? - Dunolka - 11.12.2016

(10.12.2016, 20:01:19)Kris napisał(a): jednak powinien Edward we Włocławku zgodnie z zapowiedzią "obić dziób"
 

Liczymy na to, że co się odwlecze, to nie uciecze.
( Dunol_właściwy mi podpowiada, że gdyby Edek był nie w formie, to on może go zastąpić Big Grin ).


Cytat: nie jadam golonek  " sprzed 2 tygodni " 

No tak, wszak "niedźwiedź Litwin,  mięs nieświeżych nie je".

Cytat: No niestety tu są pewne znaki "?" co do mego stanu ogólnego i o dziwo nie ma ich w opisie PET/CT z 30.09.2016 r.

No właśnie, a przecież PET z definicji jest dokładniejszy.
Albo (odpukać) przez dwa miesiące zdążyły zajść pewne zmiany, albo dokładność badań obrazowych pozostawia wiele do życzenia, albo - i w tym chyba rzecz  - nic nie wiadomo na pewno, na dwoje babka wróżyła.
Tym guzkiem w płucach <0.4 mm bym się niekoniecznie martwiła, nasze pokolenie wyrastało wśród palących, i prawie każdy to ma.
W każdym razie osoba opisująca wynik tomografu przyłożyła się do pracy.
Kiedy masz scyntygrafię?