RAK PROSTATY POMOC - Forum
Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Wersja do druku

+- RAK PROSTATY POMOC - Forum (https://rakprostatypomoc.pl)
+-- Dział: Rak Prostaty – i co dalej? (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Przed i po diagnozie - Przebieg i efekty leczenia (https://rakprostatypomoc.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Dziadek 87 lat, PSA rośnie (/showthread.php?tid=316)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Armands - 18.12.2017

Aniu, jak dziadek?
Przykre, że to co u was się dzieje, psuje radość z nadchodzących Świąt, utrudnia przygotowanie itd.
Ale trzeba mieć nadzieję, zapewnić dziadkowi spokój, otoczyć go ciepłem, zapachem choinki, czy mocnym aromatem kapusty z grochem i suszonymi grzybami...
Życzę optymizmu... mimo wszystko...
A na koniec przypomnę tu swoje motto, motto które trafiło do mnie, na czas mojej choroby - módl się o najlepsze, przygotuj na najgorsze...

Pozdrawiam serdecznie
Armands


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 18.12.2017

Póki co, stan stabilny. Bóle żeber trochę mniejsze, Dziadek nie bierze nic przeciwbólowego. Ale dopiero w weekend mu się przypomniało, że nie mógł wstać z leżanki jak był na usg i coś mu przeskoczyło w kręgosłupie/żebrach i od tego czasu go pobolewało, aż zaczęło mocno boleć. Teraz mu trochę przechodzi, mam nadzieję, że pomimo przerzutów, ten najgorszy ból minie.
Jeśli chodzi o krew w moczu, to w piątek mama prosiła Dziadka, żeby robił bilans płynów. I zauważył, że mocz jest lekko różowy. Z soboty na nadzielę wysikał mały skrzep. Zawieźliśmy tę próbkę do badania i wynik jw. Wczoraj mocz był już o wiele ładniejszy, w zasadzie jak dla mnie to już całkiem żółty. Dzisiaj Mama idzie do Dziadka urologa poradzić się, co robić w takiej sytuacji. Jutro albo pojutrze powtórzymy bad. moczu i zrobimy bad. krwi. Jutro ma też zamówioną wizytę u onkolog-radioterapeutki w sprawie ewentualnego naświetlania kręgosłupa. Lekarka proponowała to jakis czas temu, ale Dziadek wtedy nie miał takiego bólu. Dziadek wrócił do sterydów, znowu ma apetyt, lepiej wygląda, mam wrażenie, że minął mu ten największy dół. Niestety z powodu braku ruchu ma straszne zaparcia.
Generalnie to jest jedna wielka d...a. W ogóle nie cieszą mnie te święta, wiem, że to Dziadka ostatnie, jeśli w ogóle dożyje. Wczoraj byłam u niego, opowiadałam o takim stojaku dla papug, Dziadek mi mówi: Jak dozyję do lata, to zrobimy nowy. I co ja mam mu powiedzieć, jak wiem, że nie dozyje??? Ale jeszcze panuję nad sobą, udało mi się zachować kamienną twarz, poryczałam się dopiero w domu. Znowu wróciły moje nocne kołatania serca, wczoraj po południu miałam takie gniecenie w klp, że myślałam, że weekend zakończę na SOR.
Dzięki za słowa otuchy.
Dzięki, że jesteście
Pozdrawiam,
Anka


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Edward - 18.12.2017

(18.12.2017, 10:01:04)ankama1982 napisał(a): Wczoraj byłam u niego, opowiadałam o takim stojaku dla papug, Dziadek mi mówi: Jak dozyję do lata, to zrobimy nowy. I co ja mam mu powiedzieć, jak wiem, że nie dozyje???

Masz Dziadkowi powiedzieć, że już bardzo się cieszysz z nowego stojaka. W domu możesz płakać, ale przy Dziadku musisz być twarda! Musisz się zachowywać tak, jakby choroby Dziadka w ogóle nie było. Wierzę, że cząstka Twojego udawanego optymizmu udzieli się Dziadkowi, jako optymizm rzeczywisty. Chyba tylko tyle dla Dziadka możesz zrobić, ale to nie jest mało.
Pozdrawiam serdecznie
Edward


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 18.12.2017

Mama rozmawiała z urologiem. Każe obserwować, dawać lek uszczelniający naczynia, który mam już wczoraj Dziadkowi przepisała, ale którego nie chciał brać. Jest szansa, że podkrwawianie ustanie. Gdyby trwało dłużej, to trzeba będzie Dziadka zacewnikować. A gdyby (tfu tfu) Dziadek dostał krwotoku, to mamy szybko zgłosić się do szpitala i będą koagulować miejsce krwawienia. Póki co mocz żółty. Dziadek dostaje już pierdolca od moich telefonów, więc zaczęłam dzwonić do babci Big Grin Big Grin .


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 18.12.2017

Od "pierdolca" się nie umiera, spoko.
O ile rozumiem, bóle żeber spowodowane były urazem, nie rakiem?


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 19.12.2017

Jolu, Dziadka cały czas bolą żebra, ale ból nie jest juz tak silny.  Co do przyczyny-ciężko powiedzieć, pewnie  jedno i drugie.


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 19.12.2017

Wiadomości z ostatniej chwili
Rozmawiałam z Mamą, była na konsultacji u onkolog-radioterapeutki. Mamy szczęście w nieszczęściu, że na swojej 5-letniej drodze choroby Dziadka spotkaliśmy wielu cudownych i życzliwych lekarzy.  Babka była gotowa włączyć u Dziadka Zytigę, ale ta cholerna GL 9 wszystko psuje. Może od stycznia ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i zmieni te śmieszne kryteria kwalifikacji.
Na chwilę obecną plan jest taki:
- podajemy cyklonaminę i rutinoskorbin na uszczelnienie naczyń i obserwujemy mocz (póki co jest żółty)
- w czwartek badamy krew i mocz, trzeba sprawdzić, czy Dziadek nadal podkrwawia z pęcherza i czy nie pogorszyła się krew
- modlimy się, żeby Dziadek przetrwał do stycznia, bo 2 mamy wizytę u tej lekarki. Musi Dziadka zbadać i prawdopodobnie skieruje na radioterapię przerzutów
Ból żeber mniejszy, Dziadek przesypia już całe noce

I kolejne zaskoczenie-to już drugi lekarz, który nie jest zdziwiona tak wysokim PSA, ona też twierdzi, że to jeszcze nie jest maksymalna wartość, z jaką się spotkała


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 19.12.2017

Oczywiście, że bywają jeszcze wyższe poziomy PSA.
Bywają też pacjenci, którzy wbrew wszelkim regułom i złym parametrom żyją i funkcjonują nienajgorzej. Statystyka.
Zawsze trzeba liczyć na to, że się jest po lepszej stronie mediany.

Trzymajcie się, oczekujcie ze spokojem świąt. Te spędzicie pewnie wszyscy razem, a niewykluczone, że i następne też.
Ja zawsze daję przykład mego taty, który przy każdej Wigilii mówił, że to już jego ostatnia...


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - latarnik - 19.12.2017

Aniu, przez trzy miesiące z należytą uwagą czytam historię choroby Twojego Dziadka...
Ani razu nie zabierałem głosu, bo tak na prawdę nie byłbym w stanie doradzić Ci coś sensownego...
Autentycznie podziwiam Cię za ogromną miłość jaką darzysz swojego Dziadka, za upór, za konsekwencję, za dociekliwość, za czułą opiekę, za czas, który mu poświęcasz, za gotowość do jeszcze większych poświęceń, za niespotykaną więź jaka Was łączy i którą cały czas pielęgnujesz i jeszcze za 100 innych tak szlachetnych cech charakteru, które niechybnie posiadasz....
ale też wiem jedno: ja u kresu moich dni chciałbym mieć znacznie więcej spokoju....
Pozdrawiam Dziadka i życzę mu dużo wytrwałości w codziennej walce z chorobą!
Pomyślności.
Paweł


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 21.12.2017

Kiepsko u nas
Po 2 tyg od ostatnich badań ewidentne pogorszenie. Wprawdzie w moczu zdecydowanie mniej erytrocytow, ale przez to podkrwawianie Dziadek się zanemizował- Hb z 11,1 spadła na 10,4, Fe też ponizej normy. Wzrosło OB-42 i CRP-47. Albo jest jakiś stan zapalny albo to skutek rozsiania raka.  I najgorsze- namówiłam Dziadka, żebyśmy sprawdzili D-dimery. I tu prawdziwy szok- przy normie do 0,5 u Dziadka to aż 8, 71. Nasz błąd, że wczesniej nie badalismy. Teraz nie wiadomo, czy to w związku z nowotworem  czy jest zakrzepica. I teraz co robić: podamy clexane, Dziadek znowu zakrwawi z pęcherza, nie podamy- zabije go zator.
Z dobrych wiadomości- spadła trochę kreatynina, znacznie kwas moczowy i fosfor, mocznik wrócił do normy. ALP nadal niska-118
Co robić?


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 21.12.2017

Anka, przecież dziadek miał po prostu krew w moczu, nie krwotok. To chyba nie z tego powodu spadła hemoglobina.
A jak białe ciałka? Niebezpieczne jest, gdy "lecą" wszystkie wskaźniki krwi, bo to znaczy, że coś złego dzieje się już w szpiku kostnym. Tym wynikom powinien przyjrzeć się  lekarz, i doradzić wam, czy większe ryzyko jest, gdy podacie clexane, czy gdy nie podacie.
Stan zapalny chyba ewidentny, może potrzebny antybiotyk?


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 21.12.2017

Pytanie tylko, od kiedy podkrwawiał. Spadła Hb i zelazo. Leukocyty ok 8 tys przy normie do 10, płytki w normie 
Stan zapalny albo rozsiew. Jesli stan zapalny to gdzie.
W pęcherzu? Na pewno nie na tle infekcyjnym, leukocytów w moczu nie ma.


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 21.12.2017

Zwykłe badanie moczu nie zawsze jest miarodajne, bo czasem z jednej nerki idzie "zdrowy" mocz, a w drugiej dzieją się złe rzeczy, ale moczowód zablokowany; spotkałam się z takim przypadkiem.
Byłoby potrzebne przynajmniej badanie USG.
Co do CRP, kiedyś usłyszałam od lekarza, że bać się trzeba dopiero trzycyfrowego, ale niewykluczone, że chciał mnie pocieszyć.
Jakiś lekarz widział te wyniki?


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 21.12.2017

Usg j.brzusznej sprzed 3 tyg było lepsze niz poprzednie.
Moja mama jest lekarzem , wypisała na wszelki wypadek antybiotyk, zastanowi się, czy podawać. Podwyższenie OB i CRP może wskazywać na rozsiew raka, niestety.


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 22.12.2017

No tak, wspomniałaś kiedyś, że mama jest lekarzem. Ale zdarza się, że w stosunku do osoby bliskiej  lekarz czuje się trochę bezradny. Za dużo wie, za dużo rozumie.
Ja bym tam wzięła ten antybiotyk.


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 22.12.2017

Pewnie skończy się na antybiotyku. Tylko, że to będzie 5 antybiotykoterapia od lutego


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 23.12.2017

Kochani!
Z okazji nadchodzących Świąt życzę Wam przede wszystkim zdrowia, bo wszyscy  tu obecni wiemy, że ono jest najważniejsze. Oby te święta upłynęły w ciepłej i rodzinnej atmosferze. Żebyśmy nauczyli się cieszyć każdą chwilą, bo jutro jest mocno niepewne.
Pozdrawiam
Anka


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 25.12.2017

Udało się! 
Tę Wigilię spędziliśmy wszyscy razem.Dziadek uparł się, żeby ten dzień spędzić u moich Rodziców. Jest osłabiony, blady, bolą go jeszcze trochę żebra, ale mimo to zszedł z 3 piętra, wszedł na 2 i potem wrócił do siebie na 3. Jak go odprowadzałam na górę to się wściekał, ale cóz  Big Grin 
Posiedział, posmiał się, nawet zatanczył z prawnuczką.


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - ankama1982 - 27.12.2017

A u nas dupa.
Dziadek znowu podkrwawia z pęcherza.
Odebralismy ostateczne wyniki biopsji sutka Babci- rak G2 wrazliwy na hormony, więc zabiegu raczej nie będzie.
No i nieszczescia nie chodzą parami, a raczej trójkami-tatę dzisiaj zabrało pogotowie, myśleliśmy, że ma kolejny zawał, ale na SOR niby wykluczyli.
Jest przecudownie, az chce się żyć


RE: Dziadek 87 lat, PSA rośnie - Dunolka - 27.12.2017

(27.12.2017, 17:46:20)ankama1982 napisał(a): Odebralismy ostateczne wyniki biopsji sutka Babci- rak G2 wrazliwy na hormony, więc zabiegu raczej nie będzie.

G2 to znaczy, że rak jest umiarkowanie (średnio) złośliwy.
Że wrażliwy na hormony  - to bardzo dobrze, wzrasta szansa na wyleczenie.
Istotna jest liczba mitoz w polu widzenia.Podano?
Zabieg raczej będzie, dlaczego miałoby nie być?

Cytat: tatę dzisiaj zabrało pogotowie, myśleliśmy, że ma kolejny zawał, ale na SOR niby wykluczyli.

Skoro wykluczyli, to dobrze.