RAK PROSTATY POMOC - Forum

Pełna wersja: Wysokość PSA po operacji
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dzień dobry,

Witam wszystkich. Jestem po operacji usunięcia prostaty. Chciałbym prosić o Waszą opinię. Ale po kolei.

Rocznik: 1963. Rak prostaty zdiagnozowany w marcu 2022. PSA : 4,7. Wyniki biopsji fuzyjnej z dnia 22 marca to w skrócie: rak zrazikowy stercza w płacie lewym, 7 [3+4} wg Gleasona, grade group 2.

W pierwszym tygodniu czerwca przeszedłem zabieg radykalnej prostatektomii laparoskopowej z obustronną rozszerzoną limfadenektomią miedniczą z wykorzystaniem robota da Vinci.

Poniżej wyniki badania histopatologicznego po operacji:

Opis makroskopowy
1)    Margines radialny strona lewa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 2 cm.
Materiał pobrano w całości.
2)    Margines radialny strona prawa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 2 cm.
Materiał pobrano w całości.
3)    Prostata
Prostata o wymiarach 4,5x4x3,5 cm.
Kikut nasieniowodu prawego o długości 3 i średnicy 0,3 cm.
Pęcherzyki nasienne prawe o wymiarach 3,5x1x0,8 cm.
Kikut nasieniowodu lewego o długości 3 i średnicy 0,3 cm.
Pęcherzyki nasienne lewe o wymiarach 3,5x1,5x0,6 cm.
4)    Węzły chłonne strona lewa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 6 cm.
5)    Węzły chłonne strona prawa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 4,5 cm.
Materiał pobrano w całości.
6)    Margines wierzchołek prostaty
Fragment tkankowy o średnicy 0,3 cm.
Materiał pobrano w całości.
7)    Margines powierzchnia pęcherzowa prostaty
Fragment tkankowy o wymiarach 1,3x0,5x0,3 cm.
Materiał pobrano w całości.
 
Wynik mikroskopowy
  1. Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka
  2. Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka
  3. Rak gruczołowy (zrazikowy) stercza. ICD-O-3: 8140/3; ICD-10: C61
Wskaźnik Gleasona 7 (4/80%+3/20%). Greading group:3.
Naciek raka obejmuje płat prawy i lewy.
Neuroinwazja (+), angioinwazja (-).
Ogniska PIN (high-grade) – obecne
Naciek raka nie przekracza torebki stercza – margines radialny zachowany – minimalny 0,5 mm.
Margines chirurgiczny od strony wierzchołka stercza bez nacieku raka – minimalny 0,5 mm.
Margines chirurgiczny od strony szyjki pęcherza bez nacieku raka.
Pęcherzyku nasienne lewe z naciekiem raka gruczołowego, pęcherzyki nasienne prawe bez nacieku raka.

    4. 17 węzłów chłonnych bez przerzutu raka
    5. 1 węzeł chłonny bez przerzutu raka. 
    6. Fragment tkanki łącznej włóknistej bez utkania raka.
    7. Fragment tkanki łącznej włóknistej i mięśniowej bez utkania raka.
 
pT3N0 (wg 8 edycji klasyfikacji TNM
 
Wynik PSA 6 tygodni po operacji: 0,065.   I tu moje zasadnicze pytanie. Czy, według Waszych doświadczeń, nie jest to już wynik niepokojący. Czy nie należy powoli rozważyć decyzji o poddaniu się radioterapii ? Opinia mojego urologa to: spokojnie czekamy na kolejne odczyty PSA (co 3 miesiące), na decyzję o radioterapii  jest zdecydowanie za wcześnie (biorąc pod uwagę skutki uboczne), nie obecny wynik PSA jest najważniejszy, ale tendencja (wzrost/spadek), która pojawi się w następnych miesiącach.

Będę wdzięczny za Wasze opinie.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Tomek,

Dla potrzeb "domowych" wyliczeń można przyjąć 72h jako czas rozpadu połówkowego PSA, czyli po ok 72h PSA powinno spadać o połowę, po dwóch miesiącach powinien być nieoznaczalny. Wynik na pewno wymaga dalszej obserwacji. Natomiast:
  1. Istotny jest trend a nie pojedynczy wynik, sugerowałbym robić PSA w odstępach miesięcznych i analizować;
  2. Rana po prostatektomii musi się wygoić, musi upłynąć co najmniej 3 miesiące, żeby można było pomyśleć o RT;
  3. nie ma dostępnej diagnostyki obrazowej, która pokazałaby ew. zmiany nowotworowe przy Twoim PSA; nie bardzo wiadomo, gdzie zastosować RT - na lożę po prostacie, czy na węzły ( które ) czy na ?
Nie leczy się PSA, tylko pacjenta, mogła zostać odrobina zdrowej tkanki, która to PSA produkuje.

Podpisuję się pod tym, co twierdzi lekarz prowadzący, z dokładnością do częstości badań PSA; 

Pozdrawiam AParsley
Tomek witaj na naszym forum

Twój rak przy niskim PSA wykazał się znaczną agresywnością... sporo tych czwórek w Gleasonie, a do tego rozlazł się po obu płatach. Myślę, że wykrycie poważnego problemu było w ostatnim momencie, aby to radykalnie potraktować.
Ale radykalność prostatektomii określa nieoznaczalny poziom PSA. Ty zrobiłeś badanie po sześciu tygodniach i nie jest to wymarzony wynik.
Wielu urologów postuluje, aby z pierwszym badaniem wstrzymać się przez trzy miesiące. W moim wypadku oczekiwany spadek PSA był z poziomu 13-15 ng/ml.
Niby u ciebie przedoperacyjny poziom był niższy, ale poczekajmy jeszcze kilka tygodni i wtedy będzie wszystko jasne.
Znamy przypadki, gdzie pooperacyjne PSA było powyżej progu wykrywalności aparatu (teraz to najczęściej 0,006 ng/ml) i tak już zostawało.
Ale mamy na forum historię, gdy ten wymarzony poziom nie został osiągnięty i trzeba było wdrożyć radioterapię.
Przykładem jest tu watek https://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=677

Jak wyżej napisał AParsley teraz oprócz czekania na kolejny wynik innej opcji nie ma.
Aby wdrożyć ewentualną (potwierdzoną badaniami) ratującą radioterapię musi dojść do procesu regeneracji w loży po prostacie. W twoim wypadku przeprowadzono rozległe usunięcie węzłów miednicy mniejszej i tu też trzeba odczekać.

To tak w odpowiedzi na twoje pytania.
Teraz najważniejszy jest twój powrót do formy, uzyskanie i utrzymanie szczelności układu moczowego.
Tego ci życzę

Pozdrawiam
Armands
Dzień dobry,

AParsley i Armands bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejne wyniki. Oczywiście będę robił badania PSA co miesiąc ( nie wiem, czy wytrzymam i czy nie jeszcze częściej). Nawiązują do tego, co napisął Armands, to "progresja" raka u mnie też mnie zaskoczyła. W marcu w badaniach  MRI i biopsi miała to być stosunkowo niewielka zmiana w lewym płacie, a  2 czerwca (operacja) było już tak , jak pokazują  pooperacyjne wyniki histpad. Mój lekarz operator po operacji stwierdził, że zdążyliśmy "w ostatniej chwili". 

Mam jeszcze jedno  pytanie, jeśli pozwolicie. Otóż od mniej więcej 3-4 tygodnia po operacji do teraz (10 tygodni po) dokucza mi niezbyt duży, ale jednak ból w okolicach krocza (nawet trochę bliżej jego tylnej części). Raz czuć to trochę bardziej, raz mniej, ale jednak to dość wyraźnie przeszkadza w codziennym życiu. Ból ustępuje po zwykłym środku przeciwbólowym. Co charakterystyczne to, że pojawia się , gdy dłużej stoję lub chodzę, praktycznie nie jest wyczuwalny, gdy siedzę, a  nie występuje w ogóle w pozycji leżącej. Czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim ? Co może być przyczyną ? Czy to jeszcze jakiś szczątkowy ból pooperacyjny (miałem usunięte w sumie 18 węzłów). Jeśli chodzi o mocz, to wyniki OK, miałem zrobioną cystografię i USG. Brak nieprawidłowości. Trzymanie moczu też całkiem niezłe, noc - praktycznie 100%, dzień - ok 90% (wystarcza jedna mała wkładka na dzień). Czekam cierpliwie na ustąpienie tych dolegliwości, ale zaczynam się nieco niepokoić , bo trochę czasu już od operacji minęło. 
Gdybyście mieli jakąś opinię w tej sprawie, będę oczywiście bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam serdecznie
Tomek
Tomku, jaki już wiesz, w ocenie PSA liczy się dynamika, to znaczy chodzi tylko o to, by nie rosło.
Na twoim miejscu nie wytrzymałabym, i zbadała PSA za tydzień, żeby sprawdzić trend.

Przyczyną bólu w miednicy mogą być limfocele, czyli zbiorniki limfy, częsta przypadłość po usunięciu węzłów chłonnych.
Zgłosić lekarzowi.
Dunolka wspomniała o limfocelach, to tylko dodam, że nie zawsze dają objawy. Bywa, że są odkrywane podczas rutynowego badania USG. Właśnie tak było u mnie, a miałem usuniętych "tylko" 12 węzłów.
Oczywiście nie sugeruję, że to może być przyczyną bólu.
Prostatektomia to także wycięcie cewki moczowej w obrębie gruczołu krokowego i ponowne jej zespolenie. To utrata kilku dobrych centymetrów cewki moczowej i to bywa odczuwalne, a nawet widoczne jako zmniejszenie penisa.
Pamiętam, że pierwszy dłuższy spacer po operacji musiałem przerwać, bo właśnie poczułem ostry ból w kroku.
Trzeba zwracać uwagę na ewentualne dolegliwości i kiedy są stałe, czy często powtarzające to warto to skonsultował z lekarzem operującym (namiary powinny być w karcie informacyjnej ze szpitala).
A zostałeś już zaopatrzony w niebieskie, czy też żółte tabletki na erekcję? Może jeszcze nie, bo o ile pamiętam, to pierwsza receptę na Cialis dostałem po 3 miesiącach. Teraz na rynku są dostępne generyki Cialisu i to w korzystniejszej cenie niż za mojej aktywności w tym temacie.

Pozdrawiam
Armands
(16.08.2022, 20:39:57)Dunolka napisał(a): [ -> ]Tomku, jaki już wiesz, w ocenie PSA liczy się dynamika, to znaczy chodzi tylko o to, by nie rosło.
Na twoim miejscu nie wytrzymałabym, i zbadała PSA za tydzień, żeby sprawdzić trend.

Przyczyną bólu w miednicy mogą być limfocele, czyli zbiorniki limfy, częsta przypadłość po usunięciu węzłów chłonnych.
Zgłosić lekarzowi.

Dunolka, dziękuję za odpowiedź. Za tydzień robię kolejne PSA, wtedy zobaczymy, jakie są dalsze perspektywy i to jest najważniejsze. Chciałem dopytać jednak jeszcze o te limfocele. Czy to znika (wchłania się ?) samoistnie , po jakim ewentualnie czasie ? Czy potrzebne jest jakieś leczenie / interwencja ? Mój lekarz jest zdania, że jeśli z moczem i układem moczowym jest wszystko OK, to jeszcze spokojnie możemy poczekać na rozwój sytuacji z tymi bólami, ewentualnie pomagając sobie środkami przeciwbólowymi. Przy czym u mnie ból nie jest zbyt dokuczliwy, to raczej taki uporczywy dyskomfort w okolicach dolnej części miednicy.

Pozdrawiam serdecznie
Tomekmk
Tomek, widzę w wątku, że masz dwa profile. Ja je dla porządku połączę w jedno.

Admin..
W uzupełnieniu tego co napisałem wyżej o limfocelach, to aby temu zaradzić, to trzeba stwierdzić, że je masz. A bez badania USG to niemożliwe.

Pozdrawiam
Armands
(17.08.2022, 12:18:20)Armands napisał(a): [ -> ]Tomek, widzę w wątku, że masz dwa profile. Ja je dla porządku połączę w jedno.

Admin..


OK, dziękuję.

(17.08.2022, 12:24:11)Armands napisał(a): [ -> ]W uzupełnieniu tego co napisałem wyżej o limfocelach, to aby temu zaradzić, to trzeba stwierdzić, że je masz. A bez badania USG to niemożliwe.

Pozdrawiam
Armands

Za 1.5 tygodnia wizyta u urologa, wtedy zapytam. Choć sam ból jakby mniejszy w ostatnich dniach. Może sam ustąpi. No ale to sprawa poboczna, z niecierpliwością czekam jeszcze 1.5 tygodnia, aby odczytać PSA po 3 miesiącach od operacji. 


Pozdrawiam serdecznie 
Tomekmk
Witaj. Ja  pierwsze PSA przez pomyłke oznaczyłem  chyba  po nie całym miesiącu od operacji Wynik  był 0,067.Później   spadło.
(17.08.2022, 21:13:33)Sebek78 napisał(a): [ -> ]Witaj. Ja  pierwsze PSA przez pomyłke oznaczyłem  chyba  po nie całym miesiącu od operacji Wynik  był 0,067.Później   spadło.

Witaj Sebek. Dziękuję za informację. A mógłbyś dopowiedzieć po jakim czasie zaczęło spadać i czy ten pierwszy odczyt to był ten najwyższy?

Pozdrawiam.
Tomekmk
(18.08.2022, 22:59:36)Tomekmk napisał(a): [ -> ]
(17.08.2022, 21:13:33)Sebek78 napisał(a): [ -> ]Witaj. Ja  pierwsze PSA przez pomyłke oznaczyłem  chyba  po nie całym miesiącu od operacji Wynik  był 0,067.Później   spadło.

Witaj Sebek. Dziękuję za informację. A mógłbyś dopowiedzieć po jakim czasie zaczęło spadać i czy ten pierwszy odczyt to był ten najwyższy?

Pozdrawiam.
Tomekmk

Zajrzyj do wątku Sebastiana https://rakprostatypomoc.pl/showthread.p...49&page=11
Tak od 162 postu, to dokładnie zobaczysz, jakie skutki powoduje pośpiech przy pierwszym badaniu po operacji mruganie, puszczanie oczka

Pozdrawiam
Armands
Tak jak pisze Armands, najlepiej  to  poczytać zadowolenie, uśmiech
(19.08.2022, 21:35:15)Sebek78 napisał(a): [ -> ]Tak jak pisze Armands, najlepiej  to  poczytać zadowolenie, uśmiech

Dzięki Sebek, poczytałem. Jestem od niedawna na forum i dopiero się uczę wyszukiwać istotne dla mnie informacje.
Pozdrawiam serdecznie
Tomekmk nie ma za cozadowolenie, uśmiech Pozdrawiam.
Dzień dobry,

w miniony czwartek przy okazji badań krwi i moczu (tu na szczęście wszystko w normie) zrobiłem kolejne badanie PSA. No i niestety jest wyżej - 0.086. Cała sekwencja dotychczasowych badań wygląda więc następująco:
02.02 - RP
15.07 - PSA 0,059 (6 tygodni po RP)
08.08 - PSA 0,065
18.08 - PSA 0,086 (11 tygodni po RP)

Chyba to PSA  trochę za wysoko i za szybko zaszło . Następny pomiar planuję na 02.09, dokładnie 3 miesiące po operacji. Chyba może to być pomiar decydujący w kontekście planowania dalszego leczenia. Choć mój urolog mówi, że w pierwszych miesiącach po operacji PSA może fluktuować, czerwona lampka to 0,02 i wyraźny trend wzrostowy. Zobaczymy jak będzie, pewnie już wkrótce.

Z rzeczy optymistycznych. Te bóle w dolej części miednicy, o których pisałem we wcześniejszych postach, wydaje się, że  samoistnie ustępują. Coś tam jeszcze przeszkadza, ale wyraźnie mniej niż kilka tygodni temu.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Tomekmk
Tomku, to zawsze to samo laboratorium?

Armands
Ech, Tomek, spodziewałam się lepszych wieści od ciebie.
Teoretycznie za miesiąc może być lepszy wynik. Teoretycznie.
Tymczasem przygotujmy się, przynajmniej teoretycznie, na niezbędne działanie.

Histopatologia pooperacyjna ma dwa niekorzystne czynniki rokownicze:
zajęcie lewych pęcherzyków nasiennych i duży procent "czwórek" w skali Gleasona.
Czyli zaawansowanie nowotworu jest pT3bN0Mx.

Reszta jest dobra, szczególnie ważne są ujemne marginesy, ale czy 0,5 mm wystarczy?

Pooperacyjne PSA nie jest nieoznaczalne, a co gorsza, rośnie.
O czym to może świadczyć?
Że albo coś zostało w loży po prostacie, może kawałek zdrowej tkanki, może jednak nowotwór,
albo coś się już dzieje w którymś z węzłów.

W tej chwili nie ma żadnego badania obrazowego, wystarczająco czułego, aby mogło pokazać, co się dzieje.

Rady chirurga mogą być następujące:
1. Nic nie robić, czekać, obserwować, badać PSA.
Dopiero gdy PSA osiągnie minimum 0,3, zrobić PET PSMA, aby wiedzieć, gdzie rośnie nowotwór.
Wtedy usunąć go lub naświetlić.
To rozwiązanie ma tę wadę, że jeśli gdzieś ten nowotwór rośnie, to się cały czas rozsiewa.

2. Od razu zgłosić się do radioterapeuty na adjuwantowe naświetlanie loży po prostacie.
Takie naświetlanie "w ciemno" ma tę wadę, że bywa niepotrzebne, bo nowotwór rośnie gdzie indziej.
Ale podjęcie ryzyka czasem się opłaca.
(21.08.2022, 17:36:06)Armands napisał(a): [ -> ]Tomku, to zawsze to samo laboratorium?

Armands

Tak Armands, wszystkie wyniki w tym samym laboratorium.
Stron: 1 2