PSA 3,5 i niestety problem
#61
Wczoraj w dziale NASZE HISTORIE diego podzieliła się z nami najnowszymi wynikami męża
https://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=97

Cytat:15 października 2019

Kolejne PSA  - 0.03
testosteron 0,69
CEA 2,86

Gratuluję stabilnego wyniku PSA. 

Diego, jak mąż się czuje... bo przecież to jest najważniejsze? 

Pozdrawiam
Armands

PS. Informacje w dziele Nasze Historię nie komentujemy, dlatego treść skopiowałem w ten watek... i pozwoliłem sobie pogratulować mruganie, puszczanie oczka
Odpowiedz
#62
Witam
przepraszam za taki lakoniczny wpis w naszych historiach ale mam straszny zamęt w otoczeniu i to jest przyczyna.
Dziękuję za troskę i pamięć o nas, mąż jest stabilny i samopoczucie stosowne do wieku, powrócił do formy psychicznej , dalej ma uraz do leczenia ale jak na razie jest  ok i gdyby nie zatkane aorty biodrowa wspólna byłoby super.
Kolejny wynik za 1/2 roku.
pozdrawiam Krystyna
Odpowiedz
#63
Krystyno, nie ma co przepraszać. Admin po to jest, aby pomagać mruganie, puszczanie oczka

Cieszy poprawa samopoczucie Twojego męża... cieszy stabilizacja wyniku. Wiadomo, że wiek, inne schorzenia do bagażu problemów swoje dokładają.
Ale jak często powtarzamy - nie leczy się PSA, tylko pacjenta. Wszystko co powoduje poprawę, ułatwia codzienne życie, pomaga zapomnieć o choróbsku to jak najbardziej pozytywny element i trzeba się nim cieszyć.
Życzę dobrego półrocza i serdecznie Was pozdrawiam

Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#64
Witam serdecznie po długiej przerwie.
Nowe wyniki :
PSA  0,02
testosteron 0,73
CEA 2,57
Minęło 8 lat od zakończenia radioterapii chyba jest dobrze bo kolejna wizyta za 10 miesięcy
pozdrawiam K.diego
Odpowiedz
#65
Krystyna, PSA  męża piękne, aż trochę za piękne, zastanawiam się, dlaczego.
Pacjent jest przecież po radioterapii, nie po operacji, czyli  ma, powinien mieć, kawałek zdrowej prostaty,
która powinna wydzielać "niezerowe" PSA.

Chodzi chyba o testosteron, którego jest mało.
Poziom 0,73 ng/mL ( w takich jednostkach?) to jest poniżej normy, powinno być, o ile pamiętam,
więcej, niż 2.
Skąd taki niski testosteron?
Mąż nie jest przecież jeszcze taki stary, nie bierze hormonów, więc dlaczego?
Jakaś choroba jąder?
Odpowiedz
#66
Jolu
Lekarka która od początku opiekuje się mężem twierdzi że wszystko jest dobrze.
Mąż miał kilka tunelizacji i skrawki zawsze były badane w opisie podawano " zmian nowotworowych nie stwierdzono"
Po jednej tunelizacji wywiązał się stan zapalny jądra i zostało usunięte może to ma wpływ na testosteron.
Wiem że tutaj można zrobić burze mózgu ale może nie warto szukać problemu, a może te tunelizacje usunęły tak dużo
tej zdrowej prostaty, że nie nie ma co wydzielać testosteronu.
Czytałam że zdarzają się przypadki niskiego PSA po radioterapii.
Mam nadzieję że nic złego się nie stanie bo przecież PSA małe to raczej dobry znak, wiem że są raki przy małym PSA, ale tutaj po radioterapii chyba ten nowotwór został zniszczony, ponadto mąż zawsze miał małe PSA nawet przed biopsją było 3,54 .
pozdrawiam K.
Odpowiedz
#67
Aaa,  już rozumiem.
Powinnam była przeczytać dokładnie Historię leczenia, bo o tunelizacjach  pamiętałam, a o problemach z jądrem  - nie.
PSA jest, jak napisałam, bardzo ładne, tylko się cieszyć.
Chciałam tylko wiedzieć, dlaczego jest "za ładne".

Bo wiesz, są tu pacjenci po radioterapii radykalnej, po odstawieniu hormonów PSA im rośnie,
oni się denerwują, a gdy zobaczą, że kolega na forum po takiej samej terapii ma 0,02, to się pytają,
dlaczego u mnie jest 0,40 i dlaczego to ma  być niby normalne.

A  sprawa jest prosta  - bo PSA zależy od poziomu testosteronu i od wielkości prostaty.
(W przypadku braku nowotworu).

Masz rację  - kilkakrotna tunelizacja tę prostatę nieco okroiła, tej tkanki jest mniej, a usunięcie jednego jądra zredukowało  wydzielanie testosteronu.
Czyli wszystko logiczne.

Jeszcze raz - gratulacje z powodu  wyniku PSA!
Lubię dobre wiadomości. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#68
Jolu
Oby takie wyjaśnienie było  ok bo sama się denerwuję ,ale skoro lekarka ,która męża leczy od początku czyli już 8 lat nie widzi problemu, a nawet powiedziała że PSA to owszem ważne, ale tempo wzrostu i samopoczucie też trzeba brać pod uwagę ,a tu jest wszystko dobrze to może nie ma powodu drążyć tematu.
Kolejna wizyta za 10 miesięcy i oby nic się nie stało
K.diego
Odpowiedz
#69
(04.09.2020, 13:33:06)diego napisał(a): Jolu
Oby takie wyjaśnienie było  ok bo sama się denerwuję ,ale skoro lekarka ,która męża leczy od początku czyli już 8 lat nie widzi problemu, a nawet powiedziała że PSA to owszem ważne, ale tempo wzrostu i samopoczucie też trzeba brać pod uwagę ,a tu jest wszystko dobrze to może nie ma powodu drążyć tematu.
Kolejna wizyta za 10 miesięcy i oby nic się nie stało
K.diego

Krystyna, nie ma potrzeby się denerwować, lekarka ma rację, wszystko jest ok, i rzeczywiście w PSA ważna jest przede wszystkim dynamika, czyli tempo wzrostu.
Na chwilę obecną męża uważamy za wyleczonego ( nie "zaleczonego"), powinno być dobrze, ale na wizyty kontrolne zgłaszać się trzeba, bo takie są zasady.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości