Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Parę dni temu czytałem post Iwonki. Pisała że Dzidek jest słaby ale ma na tyle sił aby chodzić do garażu i dłubać. Nie przypuszczałem że to może nastąpić tak szybko.
Iwonko, myślami jestem z Tobą.
Włodek
Odpowiedz
Wyrazy współczucia ,ludzie których kochamy zostają na zawsze z nami
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
Bardzo dziękuję za kondolencje, za słowa otuchy, okazane serce i zaproszenie na spotkanie we Włocławku. Wszystko to było mi bardzo potrzebne.
To co przeszedł Dzidek w dniu śmierci na izbie przyjęć i całe to naświetlenie jelit nie przejdzie bez echa. Jestem umówiona z redaktorem z jednej z gazet. Nie robię tego dla zemsty, ale może chociaż trochę pomogę tym chorym, którzy tak jak ja kiedyś wchodzą zgarbieni do gabinetu lekarskiego.
Przyczyną śmierci był pęknięty wrzód w żołądku.
Nie pokonały go dwa nowotwory, zabił go wrzód.
Mam pytanie, czy w PET widoczny jest wrzód w żołądku?
Jeszcze raz gorąco dziękuję za wszystko co dla nas robiliście przez ponad 7 lat.
Iwona
Odpowiedz
Wrzód?! Niezdiagnozowany?!
Nie mam pojęcia, czy w PET wrzód powinien być widoczny. Teoretycznie  - nie, ale wiemy przecież, że np. krwiaki po biopsji prostaty w badaniu rezonansem mogą być  interpretowane jako nowotwór, czyli są zauważone.
A przecież wrzód żołądka to ubytek błony śluzowej, czyli taka prawie rana.
Trzeba by spytać fachowca.

Objawy wrzodu żołądka  - ból i krwawienie  - trudno przegapić, ale przypuszczalnie wszystko było tłumaczone nowotworem i skutkami radioterapii.
Tak to jest przy groźnej chorobie głównej, gdy lekceważy się te "mniejsze", albo wcale ich nie zauważa.
Podobnie było z moim ojcem, ciężko chorującym przez wiele lat, który nagle zmarł na zwykłą przepuklinę.

Iwona, jeśli chory został na Izbie Przyjęć źle potraktowany, to płazem tego nie puszczaj.
Może to coś da, kto wie.

Ten czas, który teraz poświęcasz na załatwianie spraw związanych z Dzidkiem, jest jeszcze jakby czasem jego obecności.
Bo przecież  trudno uwierzyć, że  ktoś  tak bliski odszedł naprawdę.
Odpowiedz
(19.11.2017, 00:22:00)Dunolka napisał(a): Tak to jest przy groźnej chorobie głównej, gdy lekceważy się te "mniejsze", albo wcale ich nie zauważa.
Podobnie było z moim ojcem, ciężko chorującym przez wiele lat, który nagle zmarł na zwykłą przepuklinę.

Iwonko,
wybacz, że w Twoim wątku zapytam Jolę o swój przypadek.
Jolu,
poniekąd jestem w sytuacji Twojego Taty. Mam wiele różnych chorób i przepuklinę. Wszyscy lekarze mówią, żeby na nią uważać, ale ja tak średnio to robię. Wiem, że przepuklina może być powodem poważnych komplikacji, ale nie sądziłem, że także śmierci. Możesz przybliżyć nieco przypadek Twojego Taty?
Edward

 Edku, odpowiem ci w twoim wątku.
Dunolka.
Odpowiedz
Iwona, jak sobie radzisz, jak funkcjonujesz?
Wiemy, że ci teraz, w kresie przedświątecznym, szczególnie ciężko.
Nie napiszę, że rozumiemy, bo to jest niewyobrażalne, stracić kogoś, z kim było się 50 lat.
Jak zawsze  -  jesteśmy.
Odezwij się.
Odpowiedz
Moi Drodzy, wszystkiego co najlepsze życzę, a przede wsystkim zdrowia w Nowym Roku
Jest mi ciężko, ogromnie. Nigdy nie pogodzę się z tym, że Dzidka już nie ma. Brakuje mi go o każdej godzinie i w dzień i bezsenne noce.
Iwona
Odpowiedz
Iwonko,
nie potrafię znaleźć słów pocieszenia. Powiem tylko tyle, ze kazdy z nas kiedyś doświadczy podobnej sytuacji. Teraz musisz dac  czas czasowi. On stopniowo zaleczy rany. Zatelefonuje z Banacha. 
Trzymaj się dzielnie
Edward
Odpowiedz
Życzenia dla wszystkich uczestników Forum zdrowych i pogodnych Świąt Wielkiej Nocy i mokrego Dyngusa przesyła

Iwona
Odpowiedz
Wszystkiego co najlepsze na Święta Wielkiej Nocy życzy
Iwona
Ciągle o Was myślę.
Odpowiedz
Dzień dobry Wszystkim na Forum

Dzisiaj mija 5 lat od śmierci mojego Dzidka.
Nie wiem jak mijały i mijać będą następne dni bo mnie się wydaje, że to było wczoraj. Im dalej tym bardziej tęsknię. Może to przez samotność? Ale ciągle wspominając Dzidka i przetrząsając ten ułożony przeze mnie stos wspomnień dalej powiem WARTO BYŁO.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę jak najlepiej.
Jeszcze raz Wszystkim za wszystko dziękuję. Szczególne podziękowania za pamięć przesyłam Joli i Józkowi. Pozdrawiam
Iwona
Odpowiedz
Czas nie goi ran a przyzwyczaja do bólu, niestety racja i podpisuję się pod tym...
Ściskam mocno!!! Życzę zdrówkazadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
Kiara dziękuję i Tobie życzę zdrówka, dużo i dużo.
Odpowiedz
Przytulam mocno.
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości