Wątek Edwarda - przeszczep wątroby.
Prawdę mówiąc, trochę Ci Jolu zazdroszczę, bo urodziłaś się w niezwykle ciekawych czasach.

Cały wczorajszy dzień i połowę dzisiejszej nocy spędziłem w z warszawskich archiwach studiując historię (Wielko)Polski z przełomu XIV i XV wieku i opowiem Ci, czego się dowiedziałem.

Otóż to blond chłopię, o którym piszesz, to rzeczywiście był syn Zbyszka z Bogdańca. Sienkiewicz kreuje Zbyszka na ideał mężczyzny kochającego Danusię, a finalnie Jagienkę oraz ideał patrioty kochającego Polskę, ale taktownie przemilcza inny aspekt jego społecznej działalności. Aby jednak to, co napiszę, było wystarczająco klarowne, muszę krótko przedstawić historyczne tło tamtego okresu.

Otóż był król Kazimierz Wielki, który zastał Polskę drewnianą, ale postawił sobie ambitny cel, by zostawić ją murowaną. Cel realizował przy znacznym wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Rozwinął się więc przemysł budowlany, powstawały cementownie i huty, bo potrzebna była stal, kwitł przemysł meblarski, szklarski i zduński, rozwijały się inne przemysły.

Na sukcesy Kazimierza zawistnym okiem patrzył niejaki Władysław, Jagiełłą zwany. Był obcokrajowcem, ale marzył mu się Wawel i Jadźka Zagulakowa, którą poznał w lesie podczas polowania. Jadźka zbierała wtedy jagody i poczęstowała nimi Władysława.

Jagiełło słał wieści po całej Litwie, Polsce i Europie, że Polska jest w ruinie. Zagrał nieczysto wykorzystując fakt, że aby postawić murowane, trzeba najpierw było zburzyć drewniane. Wieści te docierały również do króla Kazimierza, powodując jego frustrację, gniew i poczucie niesprawiedliwości, a w rezultacie chroniczny katar, z powodu którego zmarł w 1370 roku.

Jagiełło na tę chwilę czekał z utęsknieniem. Wziął Jadźkę za żonę, chociaż wcześniej wziął ją dosłownie, zamieszkał na Wawelu i zaczął wprowadzać swoje prawa i obyczaje.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(2)

Teraz trochę o demografii tamtego okresu.

Rodziny były liczne, jednak kraj, nękany przez sąsiadów, potrzebował znacznie większej armii. Najgłówniejszy z Urzędów od Statystyki (NUS), w corocznych sprawozdaniach informował, że znaczna część małżeństw cierpi na bezpłodność i sugerował, że trzeba coś z tym zrobić. Doradcy króla Kazimierza Wielkiego przekonali go, że warto wyłożyć niewielkie w sumie pieniądze i sfinansować In vitro. Król się zgodził i na świat zaczęły przychodzić dzieci. Miały wprawdzie pionową bruzdę na czole, ale poza tym były takie same jak te poczęte w sposób tradycyjny.

Za panowania Kazimierza wszyscy byli zadowoleni, bo i tak dodatni przyrost naturalny stał się jeszcze bardziej dodatni, ale nowemu królowi - Jagielle, to się nie spodobało.
- To produkcja dzieci – grzmiał przy każdej okazji, a wtórowali mu kościelni hierarchowie. – Tak być, to na pewno nie będzie – naśladował Ferdka Kiepskiego, z niezwykle popularnego wtedy serialu. Niestety swoje oburzenie król Władysław przełożył na konkretne działania i metody In vitro całkowicie zakazał. Dla pewności obłożył też medyków, od tej metody, klauzulą sumienia, a Kościół wsparł go ich ekskomuniką. Na efekty tej decyzji nie trzeba było długo czekać, bo tylko dziewięć miesięcy.

- Królu, statystycznie rzecz biorąc jedna polska rodzina ma tylko 6,5 dziecka – informował nadworny lekarz. – To bardzo mało i warto przywrócić In vitro.
Król kazał lekarza ściąć. Zarzucił mu krytykę decyzji o zaprzestaniu In vitro oraz bezczeszczenie zwłok, to w kontekście połówki dziecka, bo statystyki król zwyczajnie nie rozumiał.
- To proste, królu. – Nadworny matematyk pochylił się nisko. – Lekarz miał rację. Jeśli jedna rodzina ma sześcioro dzieci, a druga siedmioro, to statystycznie mają po sześć i pół dziecka. Nadworny matematyk podzielił los nadwornego lekarza.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(3)

W sytuacji całkowitego zakazania In vitro rozwinęła się turystyka prokreacyjna. Nie podziemie prokreacyjne, ale właśnie turystyka. Podziemie nie mogło się rozwinąć, ponieważ królowi nie wystarczyła klauzula sumienia i ekskomunika nałożona na lekarzy i dla jeszcze większej pewności rozkazał wszystkich ściąć.

Zabiegów In vitro dokonywali rycerze Zakonu Najświętszej Marii Panny (ZNMP) na swoim zamku w Malborku, i właśnie do nich, ze wszystkich stron kraju, ciągnęły konne zaprzęgi z małżeństwami dotkniętymi bezpłodnością.

Krzyżacy posiadali własny bank nasienia, ale niewiele par, w obawie przed germanizacją, korzystało z jego zasobów. Najczęściej prokreacyjni turyści materiał genetyczny przywozili ze sobą.

Skąd go brali? Z Banku Spermy (BS), który pod szyldem Banku Spółdzielczego (też BS) prowadziła Maryna ze Młyna. Tajemnicą poliszynela był fakt, że jedynym dostawcą materiału genetycznego do BS był Zbyszko z Bogdańca. Sienkiewicz też miał tę wiedzę, ale w obawie przed carską cenzurą nie wspomniał o tym w swojej powieści.

Jolu,

już blisko jesteśmy udowodnienia tezy, że to blond chłopię, z którym na początku XV wieku chodziłaś do przedszkola, było synem Zbyszka z Bogdańca, ale jeszcze kilka spraw wymaga wyjaśnienia.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(4)

Kim byli rodzice owego blond chłopięcia, z którym Jola chodziła do przedszkola?

Jego matką była Zochna ze Zbytkowa, a ojcem wspomniany Zbyszko z Bogdańca. Nie począł on jednak dziecka w ogólnie znany sposób, ponieważ bał się niejakiego Marka z Grzańca.

Marko był mężem Zochny i zwykle chodził uwalony, jak popularny meserszmit. Chwile trzeźwości zdarzały mu się tak rzadko, że kiedy je miał, to w osadzie organizowano huczne przyjęcie, po którym wspomniana trzeźwość Marko ponownie odpływała na dłuższy czas.

W stanie permanentnego upojenia Marko był jednak najsilniejszym i najwaleczniejszym wojownikiem w całym królewskim województwie. Jego specjalnością były walki z bykami. Torreadorów, którym pomagali pikadorzy, Marko uważał za miękiszonów, sam do walki z bykami stawał z gołymi rękami, ale po wypiciu siedmiu grzańców. Siedmiu, bo kiedyś Cyganka wywróżyła mu, że siódemka, to jego szczęśliwy numer. Atutem Marko była siła, szybkość oraz spryt. Kiedy złapał byka za rogi zwierzę nie miało szans. Marko powalał byka rzutem przez biodro, na leżącym zwierzęciu stawiał nogę zgiętą w kolanie i wznosił obie ręce w geście tryumfu, ku uciesze wiwatujących współmieszkańców osady.

Niestety w małżeńskim łożu Marko był cieńszy od przysłowiowego Bolka. Nie pomagała mu ani viagra, ani jej zamienniki, ani nawet sproszkowane kozie rogi, które zagraniczna farmaceutka, Marycha z Zurycha, sprzedawała pod handlową nazwą „W życiu liczą się tylko chwile”. Po latach trwania w białym małżeństwie Zochna i Marko postanowili skorzystać z nielegalnej turystyki prokreacyjnej i z materiałem genetycznym zakupionym w BS udali się do Malborka.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(5)

Na zamku przyjął ich sam Wielki Mistrz Krzyżacki (WMK), któremu Zochna od razu wpadła w oko. Trzeba jednak powiedzieć, że to nie był przypadek. Zochna wpadała w oko nie tylko wszystkim mężczyznom, ale też kobietom, a nawet dzieciom. Być może wpływ na to miał nie tylko jej urok osobisty, ale też 195 cm wzrostu, 147,3 kg masy ciała, BMI bliskie 40 oraz klasyczne wymiary 160 x 160 x 160 cm.

To, że Zochna wpadła w oko WMK było dla niej, i oczywiście dla Marko, szczęśliwym zrządzeniem losu. Wielki Mistrz Krzyżacki sfinansował zabieg In vitro, a na powrotną drogę dał im dwa nagie miecze. Dopiero później się okazało, że niestety na własną zgubę.

Z obu prezentów Marko bardzo się ucieszył. Padł przed WMK na kolana i ucałował jego pierścień. - Wielki Mistrzu Krzyżacki – mówił przez łzy. – Nie zapomnę ci tego aż do twojej śmierci.

Zabieg In vitro się udał i po dziewięciu miesiącach Zochna powiła wspomnianego blond chłopczyka. Niestety, Jolu, nie znalazłem w archiwach jego imienia.

Turystyka prokreacyjna kwitła, ale nie była jednak w stanie zatrzymać postępującego spadku urodzeń.
- Królu – mówił nowy nadworny matematyk, wezwany w trybie pilnym. – Statystyczna rodzina ma już tylko … - na chwilę się zawahał. – Ma już tylko sześcioro dzieci. Nadworny matematyk posiadał wprawdzie dane, że tylko 5,2 dziecka, jednak pomny losu swoich poprzedników, wbrew matematycznym zasadom, zaokrąglił tę liczbę w górę.
- Co zatem proponujesz? – zapytał zmartwiony król Jagiełło.
- Ja nic, ale zapytaj swojego doradcę.
- Jarka z Kaczorowa? – upewniał się król.
- Tak, jego. – Nadworny matematyk kiwnął głową.

cdn ...

... będzie już z Darłówka. Wyjeżdżamy tam jutro wczesnym rankiem.

Oczywiście zapraszam wszystkich do Darłowa, w środę, 14 czerwca:


https://www.facebook.com/photo/?fbid=559...3283052917
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(6)

Jarko z Kaczorowa był niemłodym już człowiekiem i samotnikiem.
- On tak pokochał ojczyznę, że nie w głowie mu były białogłowy – mówił jeden z jego znajomych.
Swoją miłością Jarko obdzielał jednak nie tylko ojczyznę, ale też zwierzęta. Jego ulubionym towarzyszem był sokół Duduś, któremu do snu nucił popularną wtedy pieśń, chociaż napisaną w osiemnastym wieku, „Hej sokoły”.

Nikt nie wiedział, dlaczego część królewskich poddanych uważała Jarko za nieomylną wyrocznię, chociaż uczeni w piśmie na wiele jego wypowiedzi spuszczali taktowną zasłonę milczenia.

Cechą charakterystyczną w publicznych wystąpieniach Jarko było opowiadanie dowcipów, znacznie niższych lotów niż sokoła Dudusia, z których on sam śmiał się najgłośniej.

Jarko był także doradcą króla, a może nawet więcej. Wielu mówiło, że to nie król rządzi królestwem, ale właśnie Jarko. Nic więc dziwnego, że o sugestię, jak zapobiec spadkowi urodzeń, król zapytał właśnie jego.
- 500+ - odpowiedział Jarko i w asyście licznej ochrony złożonej z najdzielniejszych wojów udał się z Dudusiem na polowanie.

Król, w jego skromnej chatce, pozostał sam. Tu trzeba dodać, że poważanie, jakim cieszył się Jarko sprawiało, że to nie on udawał się do króla, ale król do niego.
- 500+, 500+ - powtarzał król w drodze powrotnej na Wawel. – Ten to ma łeb na karku. O Boże, co ja mówię – król opamiętał się. – Jaki łeb? Oczywiście głowę, a nawet główkę.

Z programu 500+ nic jednak nie wyszło. Stanowczy protest złożył prezes Królewskiego Banku Centralnego (KBC), niejaki Glap z Pińska, który przeszedł do historii, jako Glap Piński.

cdn

Pozdrawiam z Darłówka
Edward
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(7)

Pińsk, obecnie białoruskie miasto, należało niegdyś do Rzeczypospolitej. Najznakomitszym rodem tego miasta byli Glapowie – bankierzy od zarania dziejów państwa polskiego.

Prywatnie Glapowie uwielbiali turystykę pieszą szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej i nie stronili od hazardu oraz pięknych kobiet. Służbowo byli jednak nieprzejednanymi wrogami rozdawnictwa pieniądza i jak niepodległości bronili jego wartości.
Ród Glapów przetrwał do dzisiaj kultywując rodzinną profesję, jednak jego przedstawiciele zatracili gdzieś troskę o państwowe finanse. Pozostało im jedynie zamiłowanie do wędrówek po płaskowyżach w towarzystwie atrakcyjnych blondynek.

- Nigdy w życiu – krzyknął Glap z Pińska, cytując Grocholę, czym wystraszył króla. – 500+, to pusty pieniądz, a inflacja szaleje! Czy wiesz najjaśniejszy królu, że sięga już dwóch procent?
- Aż tyle? – Zmartwił się król.
- Aż – odpowiedział Glap z Pińska.
- Ale przyrost naturalny niepokojąco spada, a państwo potrzebuje licznego wojska – tłumaczył się król. – 500+ może zatrzymać ten spadek.
- Niczego nie zatrzyma. – Głos Glapa z Pińska był stanowczy, co zdenerwowało króla. - Skoroście Glapie tacy mądrzy, to zaproponujcie lepsze rozwiązanie! – wycedził przez zęby. - No, słucham!
- Żaden problem – odpowiedział Glap z Pińska. – Program Koza Plus będzie znacznie bardziej skuteczny.

Program Koza Plus okazał się strzałem w dziesiątkę, chociaż zapoczątkował ciąg zdarzeń, w efekcie których doszło do bitwy pod Grunwaldem.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(8)

Założenia programu Koza Plus były najprostszymi z prostych - każda rodzina posiadająca niepełnoletnie dziecko dostawała na nie kozę. Nieważny był przy tym status społeczny beneficjentów, stan ich finansów i, co było dziwne, nawet ich poglądy polityczne.

Z oczywistych względów program Koza Plus musiał być rozciągnięty w czasie, bo o ile produkcja pustego pieniądza mogła być niemal natychmiastowa, to z kozami nie było już tak prosto. Po kilku latach sytuacja została jednak opanowana i kozy wydawane były na bieżąco.

Oprócz zwiększenia przyrostu naturalnego program Koza Plus spowodował dynamiczny rozwój hodowli, przemysłu produkcji pasz, nawozów sztucznych i mechanizacji rolnictwa. Kozie skóry zaktywizowały garbarzy i kaletników, kozie mięso rzeźników i wędliniarzy, kozie mleko producentów kosmetyków, a kozie rogi konkurentów producentów viagry.

Program Koza Plus rozwinął też handel, a ściślej jego mniej oficjalną gałąź, czyli przemyt.
Najpierw pod osłoną nocy, a później nawet w dzień, nadwyżki kóz trafiały na zamek w Malborku. Krzyżacy pokochali kozy nie tylko ze względu na ich mleko, mięso, skóry i rogi, ale też dosłownie. Spowodowało to protesty Królewskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, bo kozy były molestowane, a nawet wykorzystywane seksualnie, jednak wobec zadowolenia hodowców mających zbyt i zakonnych rycerzy zadowolonych z wiadomego powodu, nikt się tymi protestami nie przejmował.
Sielanka nie trwała jednak długo, a pośrednim powodem jej zakończenia była rosnąca inflacja w królestwie króla Jagiełły.

cdn

PS.
Rekordu dzisiaj nie było, ale 22 tys. kroków, to też niezły wynik
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(przedostatni)

Gdy do króla dotarła wiadomość, że galopująca inflacja osiągnęła już poziom trzech procent, ponownie udał się on do Kaczorowa z prośbą o radę.

- 800+ - odpowiedział Jarko i zafrasowany, w asyście licznej ochrony złożonej z najdzielniejszych wojów, udał się z Dudusiem na polowanie. Frasunek Jarko brał się stąd, że niezbyt wysokie loty Dudusia stały się ostatnio jeszcze niższe. – To jego ego ciągnie go ku ziemi – oświadczył nadworny medyk. – Niestety nie ma na to lekarstwa.

- Nigdy w życiu! – Glap z Pińska ponownie zacytował Grocholę, gdy król przedstawił mu najnowszy pomysł Jarko.. – 800+, to pusty pieniądz, a inflacja szaleje! Czy wiesz najjaśniejszy królu, że osiągnęła już trzy procent?
- Wiem. – Król był zmartwiony. - Ale przyrost naturalny niepokojąco spada, a państwo potrzebuje licznego wojska. 800+ może zatrzymać ten spadek.
- Niczego nie zatrzyma. – Głos Glapa z Pińska był stanowczy, co zdenerwowało króla.
- Skoroście Glapie tacy mądrzy, to zaproponujcie lepsze rozwiązanie! – wycedził przez zęby. - No, słucham!
- Żaden problem – odpowiedział Glap z Pińska. – Program Baran Plus będzie znacznie bardziej skuteczny.

Program Baran Plus będący uzupełnieniem Programu Koza Plus okazał się strzałem w dziesiątkę. Jeszcze bardziej rozwinęły się te gałęzie przemysłu i zawody, które pobudził program Koza Plus, chociaż oba te programy kontynuowały ten sam ciąg zdarzeń, w efekcie których doszło do bitwy pod Grunwaldem.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(ostatni)

Hodowla baranów w królestwie króla Jagiełły rozwinęła się tak bardzo, że ich nadwyżki mogły być przemycane na zamek w Malborku. Mogły i oczywiście były.

Tym razem Królewskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie protestowało, gdy z zamku zaczęły napływać informacje o molestowaniu i wykorzystywaniu seksualnym. Nie protestowało, bo wykorzystywani przez barany byli bracia zakonni. Tu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że słowo ‘wykorzystywani’ niezupełnie oddawało stan faktyczny.

Wskutek przemytu baranów zakon krzyżacki podzielił się na dwie zwalczające się frakcje. Jedną stanowili bracia zakonni wykorzystujący kozy, a drugą ich towarzysze wykorzystywani, ku swojemu zadowoleniu, przez barany. Morale zakonu tak bardzo spadło, a wraz z nim wartość bojowa, że Wielki Mistrz wysłał do Jagiełły posłów z żądaniem ograniczenia hodowli kóz i baranów do poziomu niegenerującego nadwyżek umożliwiających przemyt.

Jagiełło przyjął posłów z należytym szacunkiem. Powiedział, żeby przekazali Wielkiemu Mistrzowi, że nic z tego, a następnie kazał ich ściąć. W tej sytuacji Wielki Mistrz wypowiedział wojnę, a najbardziej spektakularnym jej fragmentem była bitwa pod Grunwaldem. Jej przebieg jest powszechnie znany, więc nie będę go opisywał, natomiast natknąłem się na ciekawą opinię jednego ze współczesnych badaczy dziejów. W swojej pracy habilitacyjnej napisał on, że podział zakonu na zwalczające się frakcje miłośników kóz oraz miłośników baranów, już na samym początku pozwalał przewidzieć wynik grunwaldzkiej potyczki.

W jednym z dokumentów znalazłem też informację o ostatnich słowach Wielkiego Mistrza. Podobno powiedział on „Du böses Schwein!“, co Google przetłumaczył, jako „Ty paskudna świnio!“. Te słowa Wielki Mistrz wypowiedział do Marko z Grzańca, który ścinał mu głowę podarowanym krzyżackim nagim mieczem.

I tak się kończy opowieść, o czasach późnego Średniowiecza, kiedy Ty, Jolu, byłaś małą dziewczynką.
Na koniec mam jednak do Ciebie prośbę. Jeśli kiedyś spotkasz tę w przeszłości czteroletnią sąsiadkę, to pozdrów ją ode mnie. Dzisiaj, to już pewnie dwudziesto, a może i trzydziestolatka. Może sama ma małą córeczkę, która zadaje pytania inspirujące takich zgredów, jak ja, do podróży w krainę czarnego humoru i totalnego absurdu.

Koniec

Moi drodzy,

kończę z absurdem - moim ulubionym gatunkiem literackim, w który czasami się zagłębiam. Za kilka dni będę miał pierwsze, od czterech lat, spotkanie z Czytelnikami. Serdecznie zapraszam wszystkich do Darłowa na opowieść, o znacznie poważniejszych sprawach z obszaru relacji polsko-ukraińskich.

https://www.facebook.com/photo/?fbid=559...3283052917


Załączone pliki Miniatury
   
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Chyba będą ciche dni. Żona odpuściła po 29 tysiącach.


Załączone pliki Miniatury
       
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
I już po spotkaniu.
Prowadziła je pani Teresa Małkowska, emerytowana polonistka, trwało pełne dwie godziny, była dyskusja, a moja żona, surowa recenzentka wszystkich wieczorów autorskich stwierdziła, że było bardzo udane.

Jednym z uczestników spotkania był pan Robert Jałocha, w latach 2010-2020 korespondent Faktów TVN. Tematyka stosunków polsko-ukraińskich, obecna na kartach Kresowej opowieści, jest bliska panu Robertowi. W wystąpieniu pod koniec spotkania nawiązał on do swoich reportaży z Majdanu 2014, Mariupola i innych miejscowości wschodniej Ukrainy. Podkreślił, że to darłowskie spotkanie było dla niego bardzo cenne z powodu sposobu, w jaki przedstawiłem niezwykle trudną i skomplikowaną historię polsko-ukraińską ostatnich 80-90 lat. Wyraził uznanie za obiektywizm narracji, która nie rani żadnej ze stron konfliktu. Niezwykle cenię tę opinię.
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
I już w domu.

Szybko minął ten pobyt nad morzem. Dużo spacerowaliśmy - 220 tys. kroków w 10,5 dnia. Poprawiłem rodzinny rekord dobowego maszerowania należący do wnuków (35 tys.). Moich 42 tys. szybko nie poprawią, a jeśli, to się przekonają, że dziadka stać jeszcze na więcej.

Dzisiaj, to już proza życia. Za godzinę Doppler za 300 zł, bo choroby nie odpuszczają, ale po badaniu wyjazd na wieś po truskawki. Przy okazji zetnę uschnięty świerk, bo gmina wydała już pozwolenie.

Także dzisiaj premierę ma Monika - piąty tom Kresowej opowieści.

Pozdrawiam
Edward

===

"Marta czekała pod pomnikiem Fredry na wrocławskim Rynku. Miała na sobie krótką, czerwoną bluzkę, dżinsowe szorty, a białe skarpetki do kostek i sportowe obuwie dopełniały obrazu całości.
– Świetnie państwo wyglądają – przywitała ich uśmiechem, podaniem ręki i tradycyjnymi całusami.
– I z wzajemnością. – Na twarzy Wojciecha zagościł uśmiech. – Młodość to jednak młodość.
– A ja? – Anna spojrzała na Wojciecha z udawaną obrażoną miną. – Młoda już nie jestem, czyli co? Nie wyglądam dobrze? – Oparła dłonie na biodrach.
– Ty też wyglądasz świetnie. – Wojciech pocałował ją w policzek. – Obie wyglądacie znakomicie – mówił, wycierając pot z czoła.
Kobiety wybuchnęły śmiechem.
Po krótkim przekomarzaniu zajęli stolik pod parasolem w ogródku jednej z kafejek.
– Co państwu podać? – Kelner ze śpiewnym akcentem zjawił się niemal natychmiast. – Kawa? Herbata? A może coś dla ochłody?
Panie zamówiły herbatę, a Wojciech pepsi.
– Ukrainiec? – Marta ściszyła głos. – Podobno Wrocław staje się ukraińskim miastem. Tak u nas mówią.
– Rzeczywiście jest ich tutaj wielu. – Milcząca dotąd Anna włączyła się do rozmowy. – Ale to dobrze. Wielu pracowników nam brakuje. Podobno budownictwo bez nich już dawno by upadło.
– Co panią sprowadza do Wrocławia? – Wojciech zmienił temat rozmowy.
– Praca magisterska. – Marta splotła dłonie. – Przymierzam się do niej. Zbieram materiały, a kilka niezapisanych cyfrowo pozycji jest w bibliotece waszego uniwersytetu.
– Nie ma pani problemu z ich wypożyczeniem?
– Nie, ale można z nich korzystać wyłącznie na miejscu. Ja jednak nie z powodu pracy magisterskiej chciałam się z wami spotkać. – Zamilkła, zbierając myśli. – Czy pamiętają państwo nasze rozmowy w „Smotryczu”? – Po chwili przeszła do konkretów. Pytanie było do obojga, ale patrzyła tylko na Wojciecha.
– Oczywiście. – Poczuł się nieswojo. Nie wytrzymał wzroku dziewczyny młodszej od niego o niemal pół wieku. – Ale którą konkretnie rozmowę ma pani na myśli?
– Tę, w której opowiadałam o „Pryłuczce”. Pamiętają państwo? To pensjonat w Bystrzecu kultywujący huculskie tradycje i obyczaje.
– Tak, pamiętamy tę rozmowę. – Twarz Anny oblał lekki rumieniec. Dobrze pamiętała, że dzięki Ukraince Alonie, jeden z tych obyczajów poznała osobiście. Noc spędzoną z Semenem po pisankowym tańcu wspominała niemal każdego wieczoru. To była jej tajemnica i nie chciała, żeby ktokolwiek ją poznał.
– Nie „Pryłuczka” jest jednak ważna, ale Monika. – Marta kontynuowała wypowiedź. – Monika była tam na wczasach i opowiadała, co się dzieje w tym pensjonacie.
– I co z nią? – Anna, obawiając się rozwinięcia tematu, skierowała rozmowę na inne tory. – Co z Moniką?
– Nie żyje. – Te dwa słowa Marta wypowiedziała drżącym głosem. – Podobno popełniła samobójstwo.
– Kiedy to się stało? – Wojciech zmarszczył czoło. – Jeszcze w maju pani nam o niej opowiadała.
– Pod koniec czerwca. – Marta przykładała chusteczkę do wilgotnych oczu. – Jakieś trzy tygodnie temu. Taka fajna, roześmiana dziewczyna.
– W jakich okolicznościach to się stało? – Zmarszczki nie ustępowały z czoła Wojciecha. – Zna pani jakieś szczegóły?
– Nie. – Marta pokręciła głową. – Nie znam. Prawdę mówiąc, nie wierzę w to samobójstwo. Kilka razy widziałam się z Moniką i wersja samobójstwa zupełnie mnie nie przekonuje. Zupełnie.
– Czy było jakieś śledztwo w tej sprawie? – Anna, zaskoczona informacją, zdążyła zapomnieć o targających nią rozterkach.
– Było. Na Ukrainie.
– To szybko załatwili sprawę. – Wojciech pokręcił głową.
– Nawet bardzo szybko, dlatego jest to podejrzane. Podobno sprawa była ewidentna, ja jednak nie wierzę. Rodzice Moniki też nie wierzą."
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
(19.06.2023, 08:02:12)Edward napisał(a): I już w domu.

Szybko minął ten pobyt nad morzem. Dużo spacerowaliśmy - 220 tys. kroków w 10,5 dnia. Poprawiłem rodzinny rekord dobowego maszerowania należący do wnuków (35 tys.). Moich 42 tys. szybko nie poprawią, a jeśli, to się przekonają, że dziadka stać jeszcze na więcej.

Nie każdy ma RLS mruganie, puszczanie oczka

A tak na poważnie, to świetny wynik. Ja w górach zbliżałem się do 40 tysięcy, ale nie przebiłem tej granicy.

Pozdrawiam
Armands

PS. Syndrom niespokojnych nóg (RLS) to nieprzyjemna przypadłość i oczywiście nikomu jej nie życzę.
Odpowiedz
Przejść 40 tys. w górach, to już wyczyn, my spacerowaliśmy jedynie na poziomie morza.
A RLS?

Jarku,
gdybym go miał, to wynik byłby przynajmniej dwukrotnie lepszy zadowolenie, uśmiech 

Pozdrawiam
Edward
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
       
Moi drodzy,

właśnie zaczynają się wakacje, a choroby, które przywiodły nas na to forum i inne im towarzyszące, nie odpuszczają. W mniejszym lub większym stopniu dezorganizują nasze życie, zmuszają do zmiany planów i dołują psychikę.
Czy mamy się im poddać? Nie, bo to najgorsze rozwiązanie. Możemy jednak zająć się czymś, co chociaż na jakiś czas odwróci naszą uwagę od problemów, które one stwarzają. Chcę Wam to ‘coś” zaproponować.

Dwa ostatnie tygodnie lipca spędzimy na wsi z czwórką wnuków i ich prababcią. Wnuki mają 9-11 lat, a ich prababcia 94. Już te dane świadczą o tym, że będzie to dla mnie i żony szkoła przetrwania, jednak wnukom też lekko nie będzie. Potrafię to zapewnić.

Jedną z przygotowanych atrakcji, po raz trzeci zresztą, będzie poszukiwanie skarbu pirata. Pirat nazywał się Eustachy Beznogi, żył w XVIII wieku, na starość osiadł we wsi, w której spędzimy wakacje i gdzieś ukrył swój skarb. Niestety opis drogi do skarbu zakodował. Do odkodowania potrzeba złamać szyfr i wnukom bardzo to się podoba.

Dwa lata temu list od pirata przyniósł listonosz. Zastosowany był w nim kod, w którym literze A odpowiadała litera Z, literze B litera Y i tak dalej – po prostu odwrócony alfabet. Od otrzymania listu do odnalezienia skarbu dzieciom potrzebna była jedynie godzina.

Rok temu list przypłynął w butelce rzeczką, w której właśnie bawiły się dzieci. Musiał pokonać długą drogę przez Atlantyk, bo Eustachy Beznogi wrzucił go gdzieś na Karaibach, Cieśniny Duńskie, kawał Bałtyku, kilkaset kilometrów pod prąd Odry i pięć kilometrów rzeczki, też pod prąd, która do Odry wpada. W końcu jednak dopłynął. Tym razem pirat podzielił alfabet na kilka części i zastosował mechanizm odwróconego alfabetu w obrębie każdej z nich. Dzieci znalazły skarb po dwóch godzinach.

W tym roku pirat się wkurzył i powiedział ‘dość’. Nie będzie tak, że koduję list przez dzień lub dwa, a dzieci odczytują go tak szybko – postanowił.

Butelkę z listem od pirata otrzymaliśmy w Darłowie. Nie miał on czasu, aby zaadresować fragmenty opisu drogi imiennie, ale poprosił, żeby każde z dzieci otrzymało jeden z opisów zatytułowany ‘koperta 1’, ‘koperta 2’ ….itd, wraz ze wskazówkami, którymi są imiona trojga z nich zapisane zastosowanym szyfrem. Słowo pirata rzecz święta, więc tak zrobimy.

Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że tym ‘czymś’, które ma odwrócić Wasze myśli od szarej rzeczywistości, jest propozycja odszyfrowania opisu drogi do skarbu pirata. Tej osobie, która pierwsza opublikuje ten opis na forum przekażę Monikę – piąty tom Kresowej opowieści.

Zapraszam do zabawy.

Edward
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
"Rzeczywistość" nie jest bynajmniej  szara, wystarczy wyjrzeć przez balkon - widać pole czerwonych maków i niebieskich chabrów,  gdyż od niedawna nasz grzeczny, miejski trawnik zamieniono w tzw. łąkę.
Nie powiem, malowniczo to wygląda.
Kleszcze  się cieszą.

Myśli też nie zamierzam odrywać od bieżących problemów, jako że bywają one całkiem interesujące.
Ot na przykład zbliżający się nasz Zjazd, którego mam nadzieję doczekać, i na nim się pojawić.

Przyszło mi mianowicie do głowy, że skoro ciebie tak bardzo zafascynowało Średniowiecze, to zasługujesz na dopełnienie czary szczęścia. Na pewno wiesz, jak nazywała się pewna sławna średniowieczna instytucja,
która zajmowała się osobnikami takimi, jak ty  - głoszącemu wszelkie herezje, zberezeństwa, głoszącemu ruję i poróbstwo.
Chcesz Średniowiecza  - będziesz je miał.

Zatem na najbliższym Zjeździe zjawię się z walizką, z napisem "Mały Inkwizytor", taki niezbędny zestaw, rzekłabym  - kieszonkowy. Niech cię przymiotnik "mały" nie zmyli, nie uspokoi.
Ja bowiem będę Wielkim Inkwizytorem, pełną gębą.

I zajmę się na tym Zjeździe tobą z całym neofickim zapałem!
Na razie więc mój intelekt zajęty jest wymyślaniem coraz  bardziej wyrafinowanych tortur.

Też mi przyszło do głowy, aby ogłosić wśród forumowiczów konkurs na jeszcze bardziej wyrafinowane,
ale aktualnie nie mam w szufladzie żadnej powieści na nagrody.
Zresztą, w czasie, gdy więcej ludzi pisze, niż czyta, cóż to by była za nagroda!
Liczę więc na wolontariat.
Odpowiedz
Jolu,

obawiam się, ze nic z tego nie będzie i to z kilku powodów.

Po pierwsze, Inkwizycja była autorskim pomysłem Kościoła. Inkwizytorzy torturowali i skazywali na śmierć każdego, kto ich subiektywnym zdaniem, w świetle chorego prawa i takich samych ich umysłów, na to zasługiwał. Skoro oni to wymyślili, to należałoby się dowiedzieć, czy do Inkwizycji, nawet małej, jaką chcesz się zająć, nie roszczą sobie praw autorskich. Trochę czasu co prawda minęło, ale w Kościele czas płynie inaczej. Czy zbadałaś sprawę praw autorskich do Małej Inkwizycji?

Po drugie to, czym chcesz się zająć wymaga założenia działalności gospodarczej. Czy zarejestrowałaś już swoją firmę?

Działalność gospodarcza, to podatki. Czy zgłosiłaś się już do właściwego urzędu skarbowego?

Jeśli będziesz chciała poddać mnie inkwizycji, to poproszę o konkretną odpowiedź na te pytania. O chrust i zapałki nie musisz się martwić - dam Ci je w prezencie.
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Edku, jak możesz nobliwą poznaniankę posądzać o działanie w szarej strefie?!
Jasne, że wszystko załatwione -  zuzdra wysłana, zdrowotne zapłacone, jpk wysłany.
Wszystko OK.

A ten chrust, to sobie... sam spal! wystawia język
Nie licz na jakieś banalne tortury, w rodzaju palenia na stosie, czy łamania kołem.
(Jeszcze się zgłosi jakiś potomek np. Torquemady, powie, że to chronione tajnym patentem, i co?).
"Mały inkwizytor" to mój program całkowicie autorski.

PS. Nazwa instytucji weszła do języka potocznego, zatem nie jest już chroniona prawem.
Szczególnie pisana małą literą.
Odpowiedz
Widzę, że pętla wokół mnie się zaciska. Wczoraj oddałem żaglówkę i przyczepę w dobre ręce i mam chandrę, a tu taka informacja od nobliwej poznanianki.W pierwszej chwili pomyślałem, że nieznane mi słowa, to jej blef i zwykła próba zastraszenia bez realnych podstaw, ale wszedłem do Internetu i włosy, a raczej ich resztki, dęba mi stanęły!
 
Co to jest JPK?
Jednolity Plik Kontrolny (JPK) to generowane przez system informatyczny dane firmowe, które przedsiębiorcy zobowiązani są każdego miesiąc przekazywać do urzędu skarbowego. Są to dane o operacjach gospodarczych dokonanych we wskazanym okresie, które należy dostarczyć do urzędu skarbowego w ustandaryzowanej formie.
 
Kim był Torquemada?
Tomás de Torquemada – hiszpański duchowny, dominikanin, w latach 1452–1474 przeor klasztoru w Segowii, w latach 1483–1498 generalny inkwizytor Kastylii, Walencji i Aragonii, doradca i spowiednik Izabeli I Kastylijskiej oraz Ferdynanda II Aragońskiego.
 
Dla mnie sprawa jest na tyle poważna, że przed wyjazdem do Warszawy we wtorek (znowu poradnia transplantacyjna) odwiedzę kancelarię adwokacką w poszukiwaniu pomocy. Być może wytoczę Ci sprawę za groźby karalne, bo jak inaczej można potraktować Twój wpis „Nie licz na jakieś banalne tortury, w rodzaju palenia na stosie, czy łamania kołem”? Czyli co mi szykujesz?
Próbę ognia i wrzątku? Próbę wody? Próbę igły? Próbę wagi? Próbę łez?

https://justpaste.it/inkwizycja-dowod-na-wiedzme
 
Muszę przyznać, że narzędzia diagnostyczne Święta Inkwizycja miała niezwykłe, a w dodatku skuteczne. Wykrywalność czarownic była niemal stuprocentowa.
Z racji zamiłowania do żeglowania podejrzewam, że zostanę poddany próbie wody. Z drugiej strony niemałe BMI sugeruje próbę wagi. Chyba dzisiejszej nocy nie zmrużę oka.
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości