Wątek Edwarda - przeszczep wątroby.
Wetnę się, Edwardzie, w kolejną historię.
Dzięki za pozdrowienia, mam nadzieję, że następnym razem uda się nam, Wrocławianom, spotkać w komplecie. Tym razem przygotowania do rodzinnej uroczystości spowodowały, że byliśmy wyłączeni z innych aktywności.
A nasze sąsiedztwo jest tak bliskie, że aż śmieszne. 
Do rychłego zobaczenia!
Odpowiedz
(16.05.2022, 11:11:10)Azja napisał(a): Wetnę się, Edwardzie, w kolejną historię.
Dzięki za pozdrowienia, mam nadzieję, że następnym razem uda się nam, Wrocławianom, spotkać w komplecie. Tym razem przygotowania do rodzinnej uroczystości spowodowały, że byliśmy wyłączeni z innych aktywności.
A nasze sąsiedztwo jest tak bliskie, że aż śmieszne. 
Do rychłego zobaczenia!

Żadna to strata z tym wcinaniem, Sąsiadko. Lubię absurd i czarny humor i ta opowiastka jest właśnie taka. A co do sąsiedztwa, to jest ono rzeczywiście bliskie. Jeśli żonie uda się wyciągnąć mnie na spacer, to przechodzimy obok bloku, w którym mieszkasz. Jeśli Ty chcesz pojechać do centrum autobusem, to przechodzisz obok mojego bloku. Pewnie, że kiedyś się spotkamy zadowolenie, uśmiech .

--------------------


Jola była zła. Niewyspana, ze zgubionym wątkiem wykorzystania zwrotu PUT IN i amantem pod oknem zadzwoniła na policję.

- Jakiś gość zakłóca nocną ciszę i drze się pod oknem – powiedziała, przedstawiając się i podając adres.
- Czy używa wulgaryzmów? – zapytał dyżurny policjant.
- Nie, ale śpiewa, że oszalał.
- W takim razie połączę panią z pogotowiem.

Pani pełniąca dyżur, po rozpoznaniu sprawy i upewnieniu się, że to TEN Zenek, natychmiast wysłała ambulans.
- Tylko pamiętajcie o autografie! – Podekscytowana wręczyła ratownikom medycznym pamiętnik z serduszkiem i długopis.

Ratownicy się jednak nie spisali i zawiedli dyspozytorkę pogotowia, ponieważ najpierw ubrali pana Zenka w kaftan bezpieczeństwa, a dopiero później poprosili o autograf.

Patrol policji też przyjechał. Asekurował czynności ratowników, ale później zainteresował się balkonem pana Kazia i roślinami, które on właśnie podlewał. Na nic zdały się tłumaczenia pana Kazimierza, że z konopi indyjskich zamierza produkować polski len i w tym celu zakupił jedną z dziewiętnastowiecznych łódzkich fabryk włókienniczych. Przedstawiony przez niego biznesplan przekonał wprawdzie policjantów, jednak ich podejrzenia wzbudziła dysproporcja w możliwościach przerobowych fabryki oraz wielkością balkonowych upraw.

Gdy radiowóz z Panem Kaziem odjechał na sygnale Jola była załamana. Człowieka, dla którego kupiła zielone szkła kontaktowe, a które to zaktywizowały pana Zenka, zabrano właśnie na dołek.

cdn

(A początek tej absurdalnej historyjki znajduje się w wątku Jarka 59 - post nr 282)
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Jola topiła frustrację w miętowej herbacie, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Zgaszona, ze spuszczoną głową wyszła więc na poranny spacer.

Mieszkała na przedmieściach dużego miasta i tereny spacerowe miała na przysłowiowy rzut beretem, dlatego już po chwili oddychała pełna piersią drażniąc płuca olejkami eterycznymi młodych sosen skąpanych w promieniach słońca.

Trochę szła, czasem decydowała się na krótki bieg, ale nagle oślepił ją blask dość szybko poruszającego się niezidentyfikowanego obiektu. Przystanęła zasłaniając dłonią oczy i po chwili już wiedziała, że to jakiś mężczyzna w bolero i spodniach całych w cekiny uprawia poranny jogging. Za nim biegł owczarek niemiecki. Pies nagle przyspieszył wyprzedzając swojego pana i z bliżej nieokreślonymi zamiarami pędził prosto na Jolę.
- Prezes, do nogi – krzyknął mężczyzna. Przerwał bieg, oparł się o sosnę i ciężko oddychał. Pies tymczasem minął Jolę i z głośnym szczekaniem pędził dalej.

- Ma schizofrenię – tłumaczył mężczyzna, gdy Jola podeszła do niego i zapytała o zachowanie psa. – Byłem z nim u psychiatry.
Mężczyzna okazał się niezwykle miłym i elokwentnym człowiekiem. – Mam na imię Sławomir – przedstawił się.
- A ja Jola – odpowiedziała Jola, a kobieca intuicja podpowiadała jej, że ze Sławomirem przeżyje ekscytującą przygodę.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Tej przygody nic jednak nie zapowiadało. Jola częściej oglądała pana Sławomira w telewizji prezesa Jacka niż w realnym świecie, a czas nieubłaganie uciekał. Minęło lato, przeszła deszczowa jesień, na święta Bożego Narodzenia poprószył nawet śnieg, a pan Sławomir nie dawał znaku życia i Jola zdążyła już o nim zapomnieć.

- Znowu będę sama – mówiła dzień przed Sylwestrem przeglądając szafę z niewykorzystanymi kreacjami z poprzednich lat. Życie jest jednak pełne niespodzianek, czego doświadczyła Jola w ostatnim dniu roku.

Skończyła właśnie śniadanie, gdy jej słuch wyostrzył ryk silnika i pisk samochodowych opon. Zdziwiona podeszła do okna dyskretnie uchylając firankę. Przed blokiem, otoczone błękitnym dymem,  stało białe porsche, z którego właśnie wysiadał pan Sławomir. Ubrany na biało, z bukietem białych róż dziarskim krokiem ruszył w kierunku bramy prowadzącej do klatki schodowej. Po chwili zabrzęczał domofon.
- Słucham – powiedziała Jola drżącym z emocji głosem.
- Tutaj Sławomir. – Głos mężczyzny był lekko chropawy lecz zdecydowany. – Zbieraj się Jolka. Jedziemy do Zakopca.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
W Zakopanem Sławomir i Zenek dali taki szoł, jakiego świat nie widział.

https://www.youtube.com/watch?v=vN9Opz2F_kU

Prezes Jacek był zachwycony. Podrygiwał, podśpiewywał, a nazajutrz pochwalił się niebotyczną oglądalnością, daleko w tyle zostawiającą Polsaty i dość nielubiane Tefałeny. W podziękowaniu za góralską gościnność prezes podarował miastu zwiększoną zachorowalność na covid.

Jola, podobnie jak prezes, też była zachwycona. Kiedy Sławomir śpiewał, że będzie rycerzem, a jego wybranka królową nocy, zawsze spoglądał na nią i przymykał oko.
- Jaka tam ze mnie królowa – myślała wtedy, ale nie mogła zaprzeczyć, że było jej przyjemnie. W prorocze słowa piosenki uwierzyła jednak na Krupówkach, gdy tanecznym krokiem, o trzeciej nad ranem, wracała do hotelu.

- Za dwie dychy, królowo, Romka prawdę ci powie. – Jakaś kobieta chwyciła ją za rękaw.

Z powodu spodziewanego drastycznego ograniczenia wpływów do samorządowego budżetu spowodowanego zapowiadanym Polskim Ładem, burmistrz Zakopanego ograniczył oświetlenie ulic o 80% i Jola nie wiedziała, czy rozmawia z panią Romaną, czy z przedstawicielką popularnej na świecie grupy etnicznej. Za ofertę grzecznie podziękowała, ale odmówiła.

- Za pięć dych, królowo, powiem prawdę prawdziwszą od tej za dwie dychy – nie ustępowała Romka.
- Za stówę, królowo, powiem taką prawdę, jaką, królowo, chciałabyś usłyszeć. - Po kolejnej odmowie złożyła ostateczną ofertę. Kiedy i ta nie została przyjęta, Romka zaklęła szpetnie w obcym języku i Jola już wiedziała.

W hotelowym łóżku Jola przewracała się z boku na bok w poszukiwaniu snu, jednak były to daremne poszukiwania. Powodem ich daremności nie było jednak spotkanie z Romką, ale zupełnie inna sprawa.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Jola nie wiedziała, co Sławomir miał na myśli śpiewając:

Miłość żarzy w twoje oczy
Rozpędzona jak motocykl

Czy było to wyznanie miłości? Czy ona, Jola, może wiązać z tym jakąś nadzieję na … No właśnie, na co?

Dziwna to była metafora. Pełna romantyzmu, subtelnej czułości, a nawet dynamiki, jednak ona jej nie rozumiała. Śpiewają to wszyscy, szaleją z zachwytu, a u niej zupełna intelektualna pustka. Targana obawami o swoje psychiczne zdrowie i podejrzewając początki alzheimera wpisała w Google hasło Pierwszy Lepszy Psychiatra. Z długiej listy nazwisk i miejscowości wybrała Pierwsze Lepsze Nazwisko z Zakopanego i już miała do niego zatelefonować, gdy spojrzała na ścienny zegar. Pokazywał czwartą nad ranem.

Do psychiatry zatelefonowała po śniadaniu i umówiła wizytę na osiemnastą.
- Wcześniej nie mogę, królowo – tłumaczył się lekarz. – Po wczorajszej imprezie łeb mi tak …. No, boli mnie głowa.

Czasu do wizyty u psychiatry Jola jednak nie marnowała. Przed obiadem spotkała pana Sławomira i zadała mu pytanie, które, nie tylko ją, nurtowało jakiś czas temu.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
- Panie Sławomirze – zaczęła nieśmiało wiedząc, że jej pytanie dotyczyć będzie bardzo delikatnej, wręcz intymnej, sprawy.
- Czego chcesz Jolka? – Sławomir nie bawił się w konwenanse. – Wal prosto z mostu, bo czasu mam mało – spojrzał na zegarek.
- Pan zna prezesa Jacka, prawda?
- Czy znam? – Sławomir zaśmiał się rubasznie. – Jolka, to mój kumpel.
- A pan Zenek?
- Co, pan Zenek? – Sławomir nie zrozumiał pytania.
- No, czy też zna prezesa Jacka?
- Proszę panią! – Sławomir zawiesił głos, a Joli mocniej zabiło serduszko. – O co mnie poprosi? – pomyślała. – Może o rękę?
Daremne były jednak jej oczekiwania.
- Prezes Jacek jest adwokatem sztuki przez duże ‘sz’. – Sławomir kontynuował wypowiedź. – Oczywiste więc jest, że Zenek też go zna.
- Może mecenasem?
- Co, mecenasem? – Sławomir zmarszczył czoło.
- Mecenasem sztuki, nie adwokatem?
- A to nie wszystko jedno?
- Może ma pan rację – zwątpiła Jola. – Reforma sądownictwa wprowadziła takie zamieszanie.
- A tak konkretnie, to o co ci Jolka chodzi?
- Prezes Jacek zawarł ostatnio związek małżeński. – Jola spuściła głowę wstydząc się swojej wścibskości.
- No, trochę czasu już upłynęło. Ale to była impreza. Zenek i ja daliśmy takiego czadu …
- Jak wczoraj? – Jola weszła Sławomirowi w słowo.
- Jak wczoraj.
- Chciałam pana zapytać o kościelny ślub pana prezesa.
- Coś było z nim nie tak? – Poziome bruzdy na czole Sławomira zmieniły się w jedną pionową.
- Chodzi mi o to, że pan prezes miał już jeden ślub kościelny. Dwóch chyba mieć nie można.
- Dobrze kombinujesz, Jolka. Czy jednak sądzisz, że tak poważna instytucja, jak Kościół, mające dwa tysiące lat historii i nieposzlakowaną opinię zaryzykowałaby jakiś przekręt?
- Sama nie wiem. To wszystko było takie niejasne.
- Co, niejasne? – Oburzył się Sławomir. - Kościół w tej sprawie przeprowadził dochodzenie.
- I? – Nie wytrzymała Jola. – I co z niego wynikło?
- To wynikło, że pan prezes w związku małżeńskim konsumował wyłącznie posiłki, które przyrządzała jego żona.
- A dzieci? – Przytomnie zauważyła Jola. – Przecież były dzieci.
- Związek pana prezesa był otwarty i … No sama Jolka wiesz …
- Jak to, otwarty? Prawicowa orientacja polityczna, konserwatywne poglądy i otwarty związek?

Zanim Sławomir odpowiedział Jola wyraziła samokrytykę.
– Idiotka ze mnie! – Powiedziała z naciskiem, który zdziwił Sławomira.

Powodem samokrytyki była przywołana w pamięci opowieść nieżyjącej już babci Joli.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Babcia Joli miała na imię Natalia, a dzieciństwo i młodość spędziła na Kresach. Konkretnie w miasteczku, przedwojennym kurorcie, bardzo popularnym wśród warszawskiej inteligencji. Miasteczko liczyło niespełna dziesięć tysięcy mieszkańców, a wciśnięte było w kąt, jaki tworzyły Karpaty Wschodnie i rzeka Czeremosz. Od tego kąta miasteczko wzięło też swoją nazwę.

W historii Polski miasteczko zapisało się tym, że 17 września 1939 roku odbyło się w nim ostatnie posiedzenie rządu II RP, a trzy dni później czerwonoarmiści zastrzelili Tadeusza Dołęgę-Mostowicza.

O Czeremoszu – przedwojennej granicznej rzece oddzielającej polskie Pokucie od rumuńskiej Bukowiny Polacy i Ukraińcy śpiewali piosenki.

https://www.youtube.com/watch?v=JvWH8JTmcTQ

Tak, to miasteczko było bramą do krainy Hucułów – karpackich górali.
Ich rodowód był/jest całkiem niejasny, ale z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że byli to uciekinierzy przed wymiarem sprawiedliwości z terenów Niziny Siedmiogrodzkiej. Osiedlili się w Karpatach przed wiekami, a ich wypracowana przez ten czas obyczajowość szokowała. Za uwiedzenie panienki groziło ‘odrąbanie koguta’, ale jeśli żona nie miała kochanków, to przemocy ze strony męża nie mogła uniknąć.

Jolę też to szokowało, dopóki nie poznała toku myślenia Hucuła. On, góral zaprawiony w bojach z surową karpacką przyrodą, był uczulony na punkcie swojego honoru. Uważał, że jeśli żona nie ma kochanków, to znaczy, że jest mało atrakcyjna i nikt jej nie chce. Znaczy to też, że on, kiep nad kiepy, wziął za żonę najmniej atrakcyjną dziewczynę we wsi. Oczywiście tego ścierpieć nie mógł i prał żonę równo. To, co bidulka miała robić? Inni mężowie myśleli tak samo, a skutek tego był taki, że każda Hucułka miała kilku lubasów, a Hucuł lubasek.

Huculska rozpusta szokowała badaczy ich kultury. Wincenty Pol tak pisał: „Cudzołóstwo i wszeteczność są główne wady Hucułów. Zbytkują w tych wadach aż do całkowitego wysilenia”.

Taka refleksja naszła Jolę na tak zwanym marginesie, po czym wróciła do meritum sprawy.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Ciąg dalszy będzie po powrocie z Warszawy, czyli jutro wieczorem. Do poradni transplantacyjnej wyjeżdżam o 3.30, czyli za pięć godzin, więc kładę się spać.
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Miało być wczoraj, jednak nie dałem rady - pokonało mnie zmęczenie.
W poradni transplantacyjnej wszystko OK, ale w domu nie. Żona ma złamanie nasady kości promieniowej prawej ręki. Nabawiła się go otwierając kluczem drzwi do mieszkania!!! To osteoporoza, chociaż leczona i niby pod kontrolą. Nie pojedziemy w tym roku na żagle.

---

Przedwojenne Kresy, to wielokulturowość. Polacy, Ukraińcy i Żydzi żyli na tej samej ziemi, a w tym miasteczku była dodatkowo liczna społeczność ormiańska. Były więc trzy kościoły - katolicki, grecko-katolicki i ormiański oraz oczywiście synagoga.

Jeden z księży ormiańskich cieszył się niezwykłą popularnością wśród wiernych. Był przez nich lubiany i szanowany, chociaż nie stronił od hazardu, dobrego alkoholu, zabaw, a nade wszystko kobiet. Z jedną z nich, młodą chórzystką, miał nawet dziecko. Czy jego przykładem poszli wierni? Nie, ponieważ z ambony bez przerwy powtarzał im tak: „Postępujcie tak, jak ja wam mówię, abyście postępowali. Ze mnie przykładu nie bierzcie”.

Właśnie ta opowiastka babci Natalii spowodowała samokrytykę Joli.
- Idiotka ze mnie – powtórzyła. – Przecież teoria nie musi pokrywać się z praktyką.
- No! - potwierdził Sławomir i wzruszył ramionami.

To było ich ostatnie spotkanie. Z tej znajomości zostały Joli wspomnienia Sylwestra w Zakopanem i Prezes.
- Weź se go, Jolka – powiedział Sławomir. – Ciągle przebywa ze mną, ochroniarze, to też chłopy i chyba coś mu odwaliło. Fanki walą drzwiami i oknami, ale on żadnej do mnie nie dopuszcza. Jedną nawet pogryzł. Tyle okazji się zmarnowało. – Sławomir wzniósł oczy ku niebu. – Tyle okazji – powtórzył głosem pełnym żalu.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Tak mi przykro...
Zdrowia dla Wandy i Ciebie. Trzymajcie się.

Pozdrawiam
Armands
Odpowiedz
Jarku,

dziękuję.
Wanda cierpi fizycznie i źle toleruje leki przeciwbólowe, jakie przepisała jej lekarka rodzinna. Poza tym szkoda nam żagli, a świadomość, że z tej jednokierunkowej drogi odwrotu już nie ma, też nie jest budująca smutny .

---

Psychiatra przyjął Jolę w prywatnym mieszkaniu.

- Dzisiaj jest Nowy Rok – tłumaczył się. - Wszystkie przychodnie są zamknięte.

Psychiatra był postawnym mężczyzną w nieokreślonym wieku. Siedział na krześle z nogami w miednicy i podwiniętymi do połowy łydki spodniami od piżamy. Jego okazałą łysinę przykrywał wilgotny ręcznik, a na stole, w rzędzie równym, jak oddział wojska podczas musztry, stały kartony z maślanką, kefirem i zsiadłym mlekiem.

- W czym mogę pani pomóc? – Zapytał słabym, lekko zachrypłym głosem. Upił łyk maślanki i wytarł usta rękawem.

- Wczoraj, podczas koncertu, pan Sławomir chyba mi się oświadczył – Jola zaczęła przedstawiać sprawę. – Mówię chyba, bo nie rozumiem jego słów.

- A co powiedział?

- Nie powiedział.  – Jola wyprowadziła psychiatrę z błędu. - On to zaśpiewał.

- Ciekawy przypadek. – Psychiatra pokręcił głową. – Jeszcze się z takim nie spotkałem. A konkretnie, to co zaśpiewał?

- Miłość żarzy w twoje oczy, rozpędzona jak motocykl – wyrecytowała Jola na bezdechu.

Psychiatra z wrażenia szerzej otworzył oczy, ale Jola nie dała mu dojść do głosu.
- Ukończyłam Harvard – mówiła. - W Oxfordzie robię doktorat, a prostego zdania nie rozumiem. Dlaczego, panie doktorze?

- Właśnie dlatego – odpowiedział bez namysłu psychiatra. – Jest pani na prostej drodze do depresji. By jej uniknąć musi pani gruntownie zmienić swoje życie.

Po wyjściu Joli psychiatra natychmiast zażył środki uspokajające, włączył laptopa, w Google wpisał ciąg wyrazów ‘wybitny psychiatra cała polska’ i wcisnął ENTER.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Edwardzie zamknij się powiedział Jarek
Jola jego żona lekko uśmiechnęła się
pomyślałem Nie ma co z takim rozmawiać
PS
Czy jesteś Chamem?

Pąs oblał Edwarda
ale spoko to nieporozumienie
to z innego serialu
to z innego Edward odetchnął\

i nie spał do ranna
ale upiekło się
już ostatkiem sił pomyślał

Ps
przepraszam ze i tak i nie
a smiejęsie
rok 2011 52 lata 7/11 PSA 52,25 
30,47 14 stycznia 2014 odstawiono flutamid
PET 20 lutego 2014 rak kości....

scyntygrafia luty 2015 czysto...
scyntygrafia styczeń 2017 ???
radioterapia paliatywna lipiec 2014 18 frakcji 45 Gy
 12 lat hormonoterapii
eligard(45)  ostatni 5 lipca 2023

2015 luty PSA 0,24,...16IV PSA..0,218, czerwiec 0,112, październik 0,12
2016 rok luty PSA 0,13, marzec 0,15, czerwiec 0,21, październik 0,31 grudzień 0,43
2017 rok styczeń PSA 0,32 wrzesień PSA 0,54,grudzień 0,74
2018  wrzesień 0,044 ?? , 28 listopad 0,21
2019 3 kwietnia 0,010 czerwiec<0,02, październik 0,020
2020  kwiecień 0,02   październik 0,02
2021 kwiecień 0,02    październik 0,02
2022 czerwiec 8   0,02  1 grudzień 0,02
2023 czerwiec 0,02





Odpowiedz
Gruntowna zmiana życia nie była jednak taka prosta z prostej, nomen omen, przyczyny - ogólne stwierdzenie psychiatry nie pozwalało na konkretne działania. Jola przez wiele miesięcy bezskutecznie szukała natchnienia, a niespodziewany przełom nastąpił dopiero we wrześniu.

Dzień był słoneczny, w powietrzu unosiły się nitki babiego lata i Jola z Prezesem wyszła na spacer. Szli znaną sobie drogą, gdy nagle Prezes przystanął. Przywarł do ziemi i łapa za łapą zaczął czołgać się w kierunku krzaków tarniny. Po chwili zerwał się do biegu, jakby go ktoś wystrzelił z armaty. Zając, który przycupnął pod krzakiem tarniny, zrobił to samo. Prezes zająca nie upolował, jednak zapędził się w zupełnie nowe, dotąd nieznane im, okolice.

- Jak tutaj jest pięknie – zachwycała się Jola, głaszcząc zziajanego Prezesa.

Jola miała rację. Byli na wrzosowisku, a równe rzędy wrzosów ciągnęły się aż po horyzont i sprawiały ucztę oczom. Jola upajała się tym widokiem, ale coś jej nie pasowało. Początkowo nie wiedziała, co, jednak po chwili dotarło do niej, że to nie jest zwykłe wrzosowisko, ale raczej plantacja tej rośliny.
- Dziwne – pomyślała.

Nie wiedziała, co w nią wstąpiło, gdy niespodziewanie dla samej siebie zaczęła tańczyć wśród wrzosów. Prezes, który jeszcze ciągle ciężko dyszał, wkrótce do niej dołączył i zabawa trwała w najlepsze.

Po kwadransie Jola poczuła zmęczenie i położyła się na ziemi między rzędami wrzosów. Prezes zrobił to samo.

Ciepły słoneczny dzień, pierzaste chmury, niemal stojące na niebie, i delikatny wiatr sprawiły, że oboje wkrótce zasnęli.
- Ładnie tutaj, prawda? – obudził Jolę łagodny męski głos.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
- Mam na imię Eustachy. – Przystojny, lekko szpakowaty, mężczyzna przedstawił się. – To moja plantacja. Wypluła mnie korporacja i zająłem się czymś mniej stresującym. Pieniędzy z tego niewiele, ale mam święty spokój.

W Eustachym Jola znalazła bratnią duszę. Spotykali się niemal codziennie wśród jego wrzosów, rozmawiali o filozofii, filozofii życia nie wyłączając, dyskutowali o ekologii, efekcie cieplarnianym, suszy, odchodzeniu od węgla i o odnawialnych źródłach energii.

Z tą znajomością wiązała Jola pewne nadzieje na wspólną przyszłość zwłaszcza, że nieśmiały Eustachy swoim zachowaniem dawał jej czasem po temu powody. Te nadzieje nieświadomie przekreśliła jednak sama, a stało się to z powodu pana Kazia.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
W trakcie kolejnego spaceru z Eustachym i dyskusji na temat kary w wysokości miliona euro, jaką każdego dnia płaci Polska z powodu nie respektowania wyroku TSUE, ktoś przysłał Joli wiadomość, że pan Kaziu wyszedł na wolność.

Okazało się, że prokuratura złożyła piąty wniosek o przedłużenie aresztu dla pana Kazia o kolejne trzy miesiące, ale sąd wniosek odrzucił i zwolnił aresztanta za kaucją 25 złotych i 60 groszy. Ta kwota na emerycką kieszeń okazała się zbyt wysoka, jednak zorganizowana na osiedlu zbiórka pozwoliła na jej zgromadzenie i zwolnienie pana Kazia. Dodatkowym warunkiem zwolnienia były prace społeczne, jakie miał na wolności wykonywać pan Kaziu, a konkretnie prowadzenie osiedlowej dyskoteki dla emerytów. W ten sposób, zupełnie przypadkowo, pan Kaziu został didżejem.

Wiadomość, że po roku spędzonym w areszcie pan Kaziu wyszedł na wolność wprawiła Jolę w znakomity nastrój. Z wypiekami na twarzy i głosem pełnym emocji, opowiedziała Eustachemu całą historię z panami Kaziem, Zenkiem, Sławomirem i psychiatrą w rolach głównych.

Właściciel plantacji wrzosów posmutniał, a na jego twarzy pojawiło się cierpienie. Zerwał gałązkę wrzosu, chwile obracał ją w palcach by w końcu wyrzucić. Prezes potraktował to, jako zabawę i aportował gałązkę radośnie merdając ogonem.

- Pani tego Kazia, to jednak chyba kocha. – Eustachy ponownie rzucił gałązkę. - Mam rację?

Jola zawahała się, a jej niezdecydowanie zupełnie Eustachemu wystarczyło. W milczeniu pokiwał głową i zdjął z pleców gitarę, z którą się nigdy nie rozstawał.

https://www.youtube.com/watch?v=vpD0YZSOhn4

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
piszesz ze swadą gratuluje

ale i tak jest jak jest

pozdrawiam
rok 2011 52 lata 7/11 PSA 52,25 
30,47 14 stycznia 2014 odstawiono flutamid
PET 20 lutego 2014 rak kości....

scyntygrafia luty 2015 czysto...
scyntygrafia styczeń 2017 ???
radioterapia paliatywna lipiec 2014 18 frakcji 45 Gy
 12 lat hormonoterapii
eligard(45)  ostatni 5 lipca 2023

2015 luty PSA 0,24,...16IV PSA..0,218, czerwiec 0,112, październik 0,12
2016 rok luty PSA 0,13, marzec 0,15, czerwiec 0,21, październik 0,31 grudzień 0,43
2017 rok styczeń PSA 0,32 wrzesień PSA 0,54,grudzień 0,74
2018  wrzesień 0,044 ?? , 28 listopad 0,21
2019 3 kwietnia 0,010 czerwiec<0,02, październik 0,020
2020  kwiecień 0,02   październik 0,02
2021 kwiecień 0,02    październik 0,02
2022 czerwiec 8   0,02  1 grudzień 0,02
2023 czerwiec 0,02





Odpowiedz
- No dobra, może być. – Pan Kaziu krótko podsumował wyznanie miłości złożone przez Jolę.
– Tylko idź do doktora, bo jakieś zielone masz te oka. Może to kowit?

Przyjęte oświadczyny wprawiły Jolę w dobry, wręcz znakomity nastrój. – Wreszcie znalazłam miłość swojego życia – powtarzała w myślach, a nawet na głos. – Wreszcie będę szczęśliwa. Niestety znowu w poprzek drogi jej szczęścia stanął przypadek.

Jakiś czas temu uniwersytet z jej miasta nawiązał współpracę z uniwersytetem w Neapolu. W ramach tej współpracy przyjechała do Polski grupa studentów i studentek spod Wezuwiusza. Mieli oni zamieszkać u osób prywatnych, a Jola zgłosiła gotowość przyjęcia jednej studentki. Znała nawet jej imię – Francesca. Sekretarka wypisująca odpowiednie skierowania, przez pomyłkę zmieniła jednak ostatnią samogłoskę imienia sympatycznej Włoszki.

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Francesco okazał się miłośnikiem starych samochodów i kobiet w każdym wieku. Był wysokim brunetem o południowych rysach twarzy i podobnym temperamencie, który jednak Jola skutecznie temperowała. Po dwóch dniach nieporozumień ich relacje przyjęły formę przyjacielskich, bez jakichkolwiek innych podtekstów. Jola pokazywała gościowi miasto, zabierała go na spacery, czasem nawet do kawiarni.

Któregoś dnia, po długim spacerze, Jola i Franciszek, zmęczeni, usiedli na ławeczce w parku i rozmawiali. Jedna pani widziała ten fakt i przekazała wiadomość innej pani, ta jeszcze innej, która okazała się znajomą pana Kazia i w tym łańcuszku przekazywań czynność, jaką było rozmawianie, gdzieś się zagubiła. Do pana Kazia dotarło jedynie, że Jola i Franciszek na ławeczce w parku, a resztę dopowiedziała jego wyobraźnia.

Następnego dnia oboje zwiedzali starą część miasta. Mimo, że był październik z nieba lał się żar i Jola postawiła Franciszkowi lody. Ten fakt również nie umknął uwadze wścibskich obserwatorów, a zniekształcony przekaz, jaki dotarł do pana Kazia, doprowadził go do szału.

Nabuzowany pan Kaziu przyszedł do Joli wieczorem i oświadczył, że z ich znajomości raczej nic nie będzie. Chociaż  był wściekły, chociaż jego adrenalina dwudziestokrotnie przekroczyła rekordową wartość z Księgi Guinessa, to, jako urodzony flegmatyk, wolno wypowiadał słowa. Niestety w wielu przypadkach, wstyd to powiedzieć, po prostu mijał się z prawdą. Na przykład zarzucił Joli, absolwentce Harvardu, że nie ma matury. Przemilczał przy tym fakt, że to on nie zdał egzaminu dojrzałości, chociaż pięć razy próbował. Wiele innych, nieprawdziwych informacji, pojawiło się jeszcze w jego pożegnalnej mowie. Cóż, emocje wzięły górę i nie było to rozstanie z tak zwaną klasą.

https://www.youtube.com/watch?v=8TinFG8qPCQ

cdn
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz
Kolejny zawód miłosny sprawił, że Jola zamknęła się w sobie. Stroniąc od ludzi kupiła rozpadającą się leśniczówkę w Bieszczadach i zamieszkała w niej razem z Prezesem.

A Prezes się zmienił. Już nie pędził przed siebie z obłędem w oczach, już nie nienawidził kobiet, a nawet polubił dzieci. Jola, z informacją o tej pozytywnej przemianie, zatelefonowała kiedyś do jego poprzedniego właściciela.

- Zawsze twierdziłem, że brakuje mu towarzystwa kobiety – podsumował tę przemianę Sławomir. – Troszcz się o niego, Jolka – dodał. – Uszczęśliwisz tym wielu ludzi.

W życiu Joli, podobnie jak w życiu wielu z nas, dużą rolę odegrał przypadek. Gdyby jej serduszko mocniej zabiło nie dla pana Kazia, ale na przykład dla Eustachego, to może byłaby szczęśliwa?

Sam Eustachy do tej pory nie może pogodzić się ze stratą tak pięknej, jeśli chodzi o ciało i duszę, kobiety. Wyjechał do Stanów, ale spotkań na wrzosowisku nie potrafi zapomnieć. Każdego dnia budzi się wczesnym rankiem bierze gitarę i śpiewa. Cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów.

https://www.youtube.com/watch?v=vtopljs5FQw

Jego tęsknota ma niestety także negatywne skutki. Któregoś dnia, gdy śpiewał ‘może sen przyjdzie, może mnie odwiedzisz’ usłyszał pukanie. Mocniej zabiło serce Eustachego.
- Marzenie stało się faktem – pomyślał. – Jednak przyszła.

Eustachy odłożył gitarę i podbiegł do drzwi. Niestety Joli nie było, ale była policja.
- Mandat, czy pałowanie? – Takim pytaniem barczysty stróż prawa powitał gospodarza. Eustachy nie miał pieniędzy.

Po dojściu do siebie Eustachy zapytał, o co chodzi? Okazało się, że był donos, ponieważ tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów Eustachy śpiewał jedynie fragment ‘tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów’. Reszty już nie i po trzech miesiącach pobudki o czwartej nad ranem coś w sąsiadach pękło.

A Wy? Jeśli kiedyś znajdziecie się na bieszczadzkich szlakach i spotkacie atrakcyjną kobietę z długowłosym owczarkiem niemieckim, to możecie być pewni, że to Jola i Prezes. Przypomnijcie sobie wtedy burzliwą przeszłość Joli, która przywiodła ją w Bieszczady, i to, że zaczęła się ona od platonicznej miłości do pana Kazia i zakupu przez Jolę zielonych szkieł kontaktowych.

KONIEC
Ur.1948; PSA 2008-2011: 3,10-8,74; Bps 9/2011: Gl. 3+3; Scyntygrafia OK. 12/2011-LRP. Poj. 100 cm3. Hist-pat: POMIMO BAD. LICZNYCH WYC. NIE UDAŁO SIĘ WYKRYĆ OGNISKA PIERW.!
PSA: 2012-2018<0,006;2019: od 0,010 do 0,042;2020: 0,012 i 0,014; 2021:0,008 i 0,020; 2022:0,031 i 0,015; 2013-2015-wzrost guza wątroby. 5/2015-otwarta operacja i termoablacja guza. Hist-pat: rak wątrobowokomórkowy. Wznowa. WUM Banacha - 03.09.2016 - przeszczep wątroby.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości