Na Suwalszczyźnie też świeci słońce
#61
Dzięki Jolu odrazu czuję się lepiej po Twoich racjonalnych,logicznych inaukowych wywodach ,zapewne masz rację ale wiesz szczególnie jak człowiek jest sam to te myślenie jest inne a nie koniecznie wiąże się właściwe fakty i zdarzenia z sobą , pewnie tak miało być i u mnie agresywność raka jest dość wysoka więc było to tylko kwestią czasu
No cóż dzięki Jolu naprawdę czuję się lepiej i mimo że na zewnątrz nie widać tego to jednak psychika jest nieodgadniona i potrzeba mi takiego otrzeźwienia , dzięki
Pozdrawiam wszystkich .Marek
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#62
Marku,
Ja swoim zwyczajem szukam w necie przypadków podobnych do "naszych".
Na forum niemieckim na przykład, jest pacjent, nota bene Polak, którego PSA fluktuuje, podobnie jak tobie.
http://en.myprostate.eu/?req=user&id=477&page=psa
Operacja  w roku 2011, i od tego czasu wartości PSA wahają się od 0,01 do 0,08, najczęściej jest 0,03.
Być może i u niego dojdzie do wzrostu, być może będzie musiał mieć radioterapię ratująca, ale każdy rok
braku  tej konieczności  jest ważny.
Bo - jak mówią  - radioterapia to nie jest kaszka z mleczkiem.
Odpowiedz
#63
Dziękuję Jolu za zainteresowanie i czas poświęcony , muszę przyznać że umiesz znaleść pozytywy
w każdej sytuacji i mimo że dzisiaj pada deszcz to jutro bedzie słoneczko i dlatego nawet bez porannej
kawy( niskie ciśnienie u mnie) jestem optymistycznie nastawiony po takich postach , jeszcze do końca nie zdecydowałem
ale może więcej zacznę pisać na forum , nie wiem czy na istotne tematy, ale to chyba też potraktuje jako rodzaj terapii
w moim leczeniu i rodzaj wygadania się
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#64
(03.05.2017, 15:14:58)marek napisał(a): ale może więcej zacznę pisać na forum , nie wiem czy na istotne tematy, ale  to chyba też potraktuje jako rodzaj terapii
w moim leczeniu i rodzaj wygadania się

Witaj ponownie
Marku razem jest raźniej i nigdy sam bo ...


nie samotnie a razem
[Obrazek: th?id=OIP.VtkvniXAJt9w66TLwkEQYwEsDI&w=2...=4&pid=1.7]
ciesz się i walcz.ędrek

Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
#65
(03.05.2017, 15:14:58)marek napisał(a): ... jestem optymistycznie nastawiony po takich postach, jeszcze do końca nie zdecydowałem, 
ale może więcej zacznę pisać na forum, nie wiem czy na istotne tematy, ale  to chyba też potraktuje jako rodzaj terapii
w moim leczeniu i rodzaj wygadania się

Marku - i to jest właśnie istota naszego forum. 
Możliwość "wygadania" się jest także elementem terapii.
Możesz pisać w różnych działach i różnych wątkach kolegów. 
Na pewno będziesz mile widziany, słuchany i czytany.
Wiem, że czasami lepiej jest szukać zrozumienia wśród osób w pełni rozumiejących Twoje obawy i problemy.
My jesteśmy wielką rodziną i tak pozostanie na zawsze.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT; 
RT II-IV.2013; 
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)  
kontynuacja leczenia - dyskusja
Odpowiedz
#66
Witam wszystkich wakacyjnie,
chciałem podzielić się z Wami historią mojego wczorajszego dnia , ktory można
zaliczyć do tych pozytywnych
Otóż od kilku tygodni czułem się niekomfortowo podczas chodzenie tzn.
czułem powolny z dnia na dzień ucisk czy wręcz silne kłucie punktowe na stopie
na wysokości stawu małego palucha ,odczucie było takie jakby
jakaś narośl powiększała się na kości i przy staniu czy chodzeniu ucisk w tym
miejscu powodował ból jakby wbijanej głeboko np.igły , dotychczas pomagały
wkładki żelowe ale ponieważ latem bardzo lubię chodzić boso i gdzie tylko możliwe
ściągam sandały czy klapki sytuację bólową trzeba było rozwiązać
Nie uwierzycie udało mi się to w jeden dzień , lekarz rodzinny do którego
nie muszę się rejestrować i przyjmuje mnie zawsze jak mówi w między czasie
tzn.między pacjentami umówionymi oglądnął stopę i dał mi do wyboru
albo dermatolog bo był tam stan zapalny i narośl skórna albo chirurg /była
też trzecia możliwość ,maść o silnym działaniu która jak to określił
wypali wszystko ale obawia się że przesadzę z nią i zdrowe tkanki wręcz
uszkodzę / ponieważ miałem już kontakt z panią chirurg w ubiegłym roku
przy wycinaniu znamienia i widziałem jej fachowość , sprawność i zdecydowanie
w działaniu postanowiłem aby wystawił skierowanie do niej właśnie
o godz 10 zarejestrowałem się i pani w okienku mi mówi że rejestruje tylko
na dzisiejszy dzień , patrzę na nią czy mówi poważnie czy jest po dwóch kawach
no nie , zerka mi w oczy mile ale poważnie więc odpowiadam że to fantastycznie
i jestem mile zaskoczony ,dostaję numerek i jestem jedenasty w kolejce czyli mam
około dwóch godz luzu , wykorzystałem ten czas na odwiedziny mamy która leży
w szpitalu już prawie od tygodnia , wróciłem około południa i okazuje się że są
jeszcze dwie osoby no to co zasadam na mobiny internet i jak pewnie wielokrotnie
widzieliście czy na szerszych spotkaniach,czy na trybunach czy poczekalniach
co druga osoba jest zagłębiona w lekturze smartfonów tak i ja zdąrzyłem oblecieć
wszystkie ulubione i zaprzyjaźnione portale a chyba nie muszę pisać że jako
najbliższy sercu ten nasz a drugi to jest forum jeepa ponieważ mam już od kilku
ładnych lat te autko od nowości i jest jak moje czwarte dziecko ,haha,
nadeszła moja kolej ,wchodzę pani dr prosi abym usiadł ,pyta o nazwisko
i z czym przychodzę a następnie po oglądnięciu stopy mówi że zwykle tego nie
robi od ręki ale skoro tak pięknie przygotowałem stopę/pumex haha/ do konsultacji
to prosiła abym przeszedł do pokoju zabiegowego obok położył sie na brzuchu
i ona zaraz przyjdzie , weszła wkładając rękawice i udała się do gabloty
z której wyciągnęła szczypce /tak to nazwę/ ,widząc że ja szukam rękoma
jakiegoś oparcia które mógłbym ścinąć prz ewentualnym bólu mówi spokojnie
że to nie będzie boleć i potrwa chwilę , ha i tak było złote rączki pani chirurg
czynią cuda poczułem tylko delikatne zadrapanie skóry i lekkie ukłucie przy
wyciąganiu rdzenia
tak to był tzw. nagniotek i jak sama nazwa wskazuje nic groźnego ale dość
znacznie utrudniającego życie zwłaszcza osób postawionych do pionu /haha/
Reasumując ten dzień tak sobie myślę po cholerę tak długo męczyłem się
z tym nagniotkiem /nawet sympatyczna nazwa/ i oazuje się że niejednokrotnie
sami do końca nie wiemy jak blisko jest nasze wybawienie wystarczy tylko
zapukać i otworzyć odpowiednie drzwi
padrawiam wszystkich uśmiechniętych i tradycyjnie tych drugich też
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#67
Czyli plotki o tym, że nasza służba zdrowia jest  dead, są przesadzone. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#68
Zrobiłem dzisiejszego dnia sobie badanie MRI ale tym razem już
w Bialymstiku w USK tam gdzie byłem operowany o to dlatego
jak już chyba pisałem wcześniej tutaj mają aparat 3T -eslowy
a to jest dwa razy więcej niz u mnie tu na miejscu , wiem że
badanie te na tym poziomie jest mało dokładne ale chcę zobaczyć
Jak wygląda to zespolenie i zwężenie cewki od ostatniego
badania minął już ponad rok więc spokojnie i bez zbędnych
pytań urologa dostałem skierowanie
Do stolicy województwa wybrałem się szynobusem ,czas podróży
autem ok.1,5 godz , a po szynach 2 więc postanowiłem spokojnie
ulokować się na foteliku w pierwszym wagoniku dwa rzedy za
kabiną maszynisty i blisko pani konduktor , na moje pytanie
czy mają w skladzie Wifi i czy ewentualnie można podłączyć się
do źródła energii znacząco oboje się zaśmieli , ponieważ do odjazdu
było jeszcze trochę czasu spytałem młodego maszynistę czy mogę
zwiedzić jego kabinę czy sterownię , bez problemu zgodził się i po
mojej opini że to już jest praktycznie europejski /zachód/ standard
bardzo był podbudowany do tego stopnia że zaoferował mi podłączenie
u siebie zasilacza czy ładowarki ,jednak nie było mi to niezbędne spytałem
tylko tak na przyszłość , tablet spokojnie pociągnie 2 godz a poza tym
mam jeszcze komórkę no i podróż minęła bardzo miło ,szybko i wygodnie
acha ponieważ na całej trasie od Suwałk do B-stoku wszystkie kasy biletowe
są zamknięte i bilety kupujemy u pani konduktor lub przez internet to po
wystartowaniu zaraz podeszła do mnie zaoferowała mi promocję na bilet
<bilet w dobrej cenie> za jedyne 16 zł , przy okazji dowiedziałem się że
moja legitymacja rencisty może być skuteczna w zniżce trzy razy w roku
ale tylko z dodatkowym zaświadczeniem z zusu i masz babo placek
i bilet kosztowałby mnie 10.70 zł , jednak lepiej wykorzystać zniżkę
na owiele dłuższych trasach np.do Michelina
Na dworcu czekała na mnie córka /mieszka tu na stałe/i odwiozła
na badanie, na miejscu jednak okazało się że mają 2 godz. opóźnienia
a w samym budynku szpitala akurat operator mój orange nie ma zasięgu
trochę dziwne bo jak spytałem przechodząco obok z tel. przy uchu panią
czy jest zasięg to uśmiechnęła się mówiąc ja przecież w playu ,a to jasne teraz
wreszcie wchodzę na badanie technik mówi mi abym jak mogę zrobił trochę
silku ,nie do końca i natępnie napił się wody około 200 ml , następnie mówi
do mnie żartem ale wybrał pan sobie badanie ,które jest najdłuższe z tych robionych
i trwa jedną godzinę ,tzn,50 min normalnie i 10 min. z kontrastem , jednak
nie jest taka prosta sprawa leżeć tyle czasu praktycznie bez ruchu /głowa ,stopy i
dlonie chodziły trochę/ no i uważam za porażkę że mimo tak dobrego aparatu
nie mieli słuchawek z nastrojową muzyką dla pacjenta można byłoby trochę
drzemnąć np.
wynik za 10 dni roboczych zostawiłem odrazu upoważnienie dla córki do odbioru
wyniku i do domku już przyjechałem autem z córeczką i mężem zaprosiłem ich
na weekend
pzdr Marek




E
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#69
Widzę, że nasze forum przyciąga ludzi z literackimi zdolnościami. mruganie, puszczanie oczka 
Marku, twoje relacje czyta się jak kryminał!
Koniecznie przyjedź do Michelina!
Już widzę, jak z wypiekami na policzkach czytamy dłuuuuugie sprawozdanie ze spotkania.
A jak jeszcze Edek stanie do konkursu, to może naprawdę być ciekawie.
Zgłaszam swoją kandydaturę do jury.

PS. Czekamy na wynik rezonansu..
Odpowiedz
#70
(30.06.2017, 21:36:46)marek napisał(a): Zrobiłem dzisiejszego dnia sobie badanie MRI ale tym razem już
 , jednak lepiej wykorzystać zniżkę
na o wiele dłuższych trasach np.do Michelina.
Marek

Zostałeś uroczyście wpisany na listę spotkania w Michelinie.


(01.07.2017, 09:55:10)Dunolka napisał(a): Widzę, że nasze forum przyciąga ludzi z literackimi zdolnościami. mruganie, puszczanie oczka 
Marku, twoje relacje czyta się jak kryminał!
Koniecznie przyjedź do Michelina!

Oj tak.
Marek ma literacką wenę a to dopiero początek.
Tak trzymaj i do miłego.

Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
#71
Jesteście bardzo mili i co prawda lubię czytać dobre kryninały
to chyba nie odważyłbym się zrobić kroook w tym kierunku
wydawniczym , ale wróćmy na ziemię ,wczoraj odebrałem
mamę ze szpitala i ponownie jestem bardziej przywiązany
do niej ,haha,jest u mnie i ciężko mi się jest urwać nawet
na godz. z domu a co dopiero mówić o spotkaniu przyjaciół
dzieki jeszcze raz za zaproszenie
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#72
Marku, mniejsza o spotkanie  - co się odwlecze, to nie uciecze.

Ale zaniepokoiło mnie , co piszesz, że nie możesz  "się urwać choćby  na godzinę".
Opieka nad ciężko chorym członkiem rodziny jest bardzo wyczerpująca, również nerwowo,
więc opiekun koniecznie potrzebuje od czasu do czasu zmiennika.
Żeby zwyczajnie odpocząć.
Inaczej po prostu rzuci mu się na umysł, co może zwrócić się przeciw interesom osoby chorej.

Mamy w rodzinie przypadek, że mąż opiekuje się z pełnym oddaniem unieruchomioną od trzech lat żoną,
i ten mąż już jest nie do życia. Dzieci martwią się nim bardziej, niż chorą matką. 
Dzieci pomagają  oczywiście przy matce, ale ojciec zawsze przy niej jest, nie można go zmusić, by wyszedł z domu,
zrelaksował się, porozmawiał z ludźmi. Już nie jest w stanie.

Twojej mamie należy się codziennie fachowa pomoc pielęgniarska, poza tym skorzystaj z pomocy rodziny,
byś przynajmniej raz w tygodniu miał kilka godzin dla siebie.
Odpowiedz
#73
Marku - pisałem gdzieś, moją maksymę.
"Mówisz - masz".
Zdaję sobie sprawę, że priorytetem jest mam i opieka nad nią lub jak piszesz bycie z nią.
Myślę, jednak, że jeśli będziesz chciał to zrobisz wszystko, aby zapewnić jej inną opiekę i przybędziesz do Włocławka.

Forum, nasza wymiana myśli, doradztwo i wspieranie jest utrwalone podczas właśnie takich spotkań.
Nazywają nas frondą, ale pamiętaj, że jesteśmy przede wszystkim grupą przyjaciół, rozumiejących się doskonale.
Pisząc posty, łatwiej to robić widząc twarz adresata, a Ciebie osobiście nie znam, nie widziałem i nie mogę nawet sobie wyobrazić.
 
Zwróć uwagę - na hasło spotkanie prawie natychmiast odpowiedziała znaczna ilość użytkowników, którzy byli na poprzednich spotkaniach. Każdy będzie tak organizował sobie życie, aby stawić się w Michelinie i poczuć tę niesamowitą atmosferę.
Mam zatem nadzieję, że Tobie również uda się załatwić chwilę na spotkanie z nami.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT; 
RT II-IV.2013; 
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)  
kontynuacja leczenia - dyskusja
Odpowiedz
#74
Witam koleżeństwo,
chcę napisać kilka słów w moim wątku gdyż mam już wynik MRI
Otóż generalnie jak w ubiegłym roku :
niewielkie pogrubienie tylnej sciany zesp. pęch-cewk -6 mmm
bez cech restrykcji dyfuzji
nieregularne przewężenie światła cewki moczowej na tym poziomie
pęcherz i węzły ok

Natomiast jest nowa sprawa , która wyszła w tym badaniu t.j.
jak napisano w wyniku zwraca uwagę poszerzenie podstawy
ciała gąbczastego /szer w wy RL do 25_26 mm/ z niejednorodnym
wzmocnieniem po kontraście ,zwłaszcza po stronie lewej


Pisałem wcześniej o nieokreślonym ucisku,pieczeniu czy lekkim bólu
tam w okolicy tej i co jakiś czas czuje jakby coś tam się działo ,jakieś
napięcia ,uciski no oczywiście nie wiem czy to jest związane z tym może po
prostu to są jakieś impulsy ,wiązki nerwowe działają czy odżywają
z wynikiem mam się udać do urologa który mnie kierował ale czy nie
zasadne byłoby np.do specjalisty od onko czy radio
Proszę o opinie i kierunek marszu
Pzdr,M
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#75
Tak , widzę temat nie jest łatwy 'szczególnie dla mnie ,tak sobie
myślę że niezależnie do kogo pójdę to wskazane byłoby zrobienie
biopsji takiej celowanej ,muszę zorientować się czy u nas to robią
ale pewnie mała nadzieja , to chyba Białystok i mój operator bo nie wiem
sam , zrobię jeszcze za tydzień psa to bedzie to co mogę zrobić sam
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#76
Marku, trudno mi się odnieść do "znaleziska". Kurcze... co to się dzieje? smutny
Odstaw rower, zrób PSA i wal do lekarza.

Trzymaj się. Pozdrawiam.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#77
Marku, z czymś takim spotykamy się po raz pierwszy.

Ale jest konkret  -  to znaczy  w określonym miejscu ciała czujesz dyskomfort, i tam właśnie rezonans coś pokazał.
Może to być coś złego, ale nie musi.

Z wynikami tak czy owak trzeba iść do lekarza.
Do którego? Najlepiej do wszystkich trzech, zgodnie z zasadą forum ("trzech niezależnych specjalistów").
Chodzi o to, że możesz już spotkać się z propozycją radioterapii ratującej, a taka propozycja wymaga przemyślenia
 i potwierdzenia.

Biopsja?
Z jednej strony byłoby to ze wszech miar słuszne, z drugiej - ktoś może zapytać, po co kłuć pacjenta, skoro i tak wiadomo, że "coś się dzieje".

Napisz, co powiedział lekarz na ten wynik rezonansu.
Odpowiedz
#78
No coż dzieki za wpisy , na sobotę 29 zapisałem się do pani T. z Biał.CO ona jest onkologiem radioterapeutą ,
31 mam wizytę u swojego urologa ,napisłem też maila do p.profesor ktora mnie operowała ale nie wiem czemu
mam wrażenie że trzeba byloby udać gdzieś dalej ,co myślicie ,może dr.IS
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz
#79
Marku, zobaczymy, co powiedzą "lokalsi".
Jak będzie trzeba, udasz się do najlepszych specjalistów.
Na razie PSA fluktuuje, w dodatku na bardzo niskim poziomie,
wynik rezonansu niejednoznaczny, czyli może być różnie, niekoniecznie źle.
Im więcej fachowych opinii zbierzesz, tym lepiej.
Przed sobotą zbadaj PSA.
Odpowiedz
#80
Zadzwoniłem dodatkowo do Otwocka no i pierszy termin 26 sierpień ale po
mojej miłej prośbie że może dałoby się przyśpieszyć pani prosiła zaczekać
i po kilku minutach powiedziała że w najbliższy poniedziałek na 15
bym ucałował ją ......,no to jadę

W piątek zrobię pewnie psa aby już było aktualne
Marek/Suwałki/,ur.1962
GL7/4+3/ pT3a N0M0
06.2015 RP - psa 6 tyg. -0,03
49 m-cy 0,177;VII 2019 SRT
;VIII 19 -0,082;X 19 -0.015
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości