Rak prostaty z przerzutami na kości (niepotwierdzonymi w kolejnych badaniach)
#1
Witam,

Wiosną u mojego taty zdiagnozowano rata prostaty. Załączam wynik biopsji oraz wynik TK ze stwierdzeniem zmian w kościach. 

Gruczolakorak prostaty (prostate adenocarcinoma)
Gleason score 3+3 =6
Grade group 1

1) Prawa strona, cztery bioptaty celowane (P7-10)
Całkowita długość pobranych bioptatów około 23mm, naciek raka całkowicie obejmuje wszystkie bioptaty.

2) Prawa strona, sześć bioptatów (P 1-6)
Całkowita długość pobranych bioptatów około 52mm, naciek raka obecny jest w PI, P2, P5, P6 na odcinku około 12mm.

Lewa strona, sześć bioptatów (LI-6)
Całkowita długość pobranych bioptatów około 50mm, naciek raka obecny jest w LI, L2, L3 na łącznym odcinku około 7mm.  
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tomografia w załączniku


3 sierpnia mamy scyntygrafię. Muszę zaznaczyć, że tato odkąd skończył 40 lat (w tej chwili ma 66 lat) kontroluje prostatę co pół roku. Wiosna tego roku PSA skoczyło do 6,8 i przy tak niskim wyniku okazało się że rak jest duży i z przerzutami. jak to możliwe, że do tej pory nic nie wyszło?

Polecono nam Gliwice. 
Jakie są opcje leczenia przy takim nowotworze, i jakie są rokowania? Co jeszcze powinnam zrobić, czego dopilnować?
Tato do lat cierpi też na depresje, wiec jego kondycja psychiczna jest kiepska.

Będę wdzięczna za pomoc.

Magda


Załączone pliki
.pdf   TK jamy brzucha z kontrastem.pdf (Rozmiar: 397,57 KB / Pobrań: 4)
Odpowiedz
#2
Magda, witaj wśród nas!

Przerzuty do kości przy Gleasonie 3+3 i PSA 6,4?
Bardzo dziwne.
Wynik tomografu się nie załączył.
Albo przepisz, albo dołącz fotkę (bez danych pacjenta).
Odpowiedz
#3
(28.07.2021, 13:41:32)Dunolka napisał(a): Magda, witaj wśród nas!

Przerzuty do kości przy Gleasonie 3+3 i PSA 6,4?
Bardzo dziwne.
Wynik tomografu się nie załączył.
Albo przepisz, albo dołącz fotkę (bez danych pacjenta).

Dziękuję . Nie udaje mi się załączyć. 

Przepisze fragment:

w zakresie prawego stawu k-b prawdopodobnie zmiany o typie osteitis condensans illi. W różnicowaniu meta.
Obszar zaburzonej struktury kostnej w lewej masie bocznej kości krzyżowej o wymiarach ok. 10x10mm - podejrzenie ogniska metastatycznego.
Gruczoł krokowy powiększony, niejednorodny o wymiarach ok. 54x45x40 mm
Torbiel podchrzęstna średnicy ok. 10mmm w głowie lewej kości udowej , w głowie prawej kości udowej mnogie drobne wyspy kostne.

Radiolog z Gliwic powiedziala, że wszystko wskazuje na przerzuty dlatego zlecono scyntygrafię. 
Wszystkich nas zastanawia jak przy tak niskim PSA nowotwór jest już tak rozległy i jak to się stało że nie wykryto nic szybciej.

Jeszcze jedna sprawa, tato od lat cierpi na cos takiego jak zlewy nocne. Zwalał to nerwice. Ale teraz wszystko wydaje nam się podejrzane. na pewno nie narzeka jakość szczególnie na bóle kości. 

Magda


Załączone pliki
.pdf   TK.pdf (Rozmiar: 397,73 KB / Pobrań: 10)
Odpowiedz
#4
Mnie również zastanawia ten opis TK. Również mam wątpliwości, skąd przerzuty przy niskim PSA i Gleasonie.
Częściej w diagnostyce raka gruczołu krokowego zleca się rezonans (MRI), a ostatnio też rezonans multiparametryczny (mpMRI).
Może warto powtórzyć badanie... taka myśl mi przychodzi do głowy...

Widzę, że TK było wykonane 8 lipca, a kiedy była zrobiona biopsja (wspominasz o wiośnie)?

To tak na gorąco w trakcie przerwy w pracy

pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#5
Teoretycznie zdarzyć się to może, bo skoro prawdopodobieństwo, że przy PSA <10 scyntygrafia
będzie czysta wynosi 99%, to jednak ten jeden procent jednak pozostaje.
Gleason 3+3 to wynik z biopsji, ten rzeczywisty może być inny, czyli gorszy. Może, nie musi.


Pacjent badał PSA systematycznie od 40. roku życia. Pytanie  - dlaczego?
Czyżby jakieś obciążenia rodzinne?

Owszem, są takie typy nowotworu, agresywne, ale z niskim PSA.
Ale PSA ojca Magdy nie jest podejrzanie niskie, jest zwyczajnie niskie, tzn. trochę za duże na taki wyjątkowy nowotwór.

Opis biopsji jest taki, że niewiele mówi. Nie wiadomo, czy zajęta jest torebka prostaty.

Najważniejsze  - przerzuty do kości nie są pewne, są niewykluczone. Te osteitis to zmiany łagodne, reszta może być zwyrodnieniowa. Najczulszym badaniem stanu kości jest scyntygrafia, ale też niespecyficznym.
Pokaże wszystkie zmiany, niekoniecznie je wytłumaczy.
Czy tata nigdy nie robił "rentgena" kręgosłupa?
Rentgen pewne wątpliwości może wyjaśnić.

Dobrze, że tata trafił do Gliwic, to jeden z najlepszych w Polsce ośrodków leczenia raka prostaty.
Jeśli sprawa tych przerzutów do kości pozostanie niewyjaśniona, tata prawdopodobnie dostanie hormony,
które zablokują rozwój nowotworu. Za kilka miesięcy scyntygrafia będzie powtórzona, jeśli zmiany się cofną,
potwierdzi to diagnozę nowotworu. Jeśli sytuacja w kościach się nie zmieni, będzie wiadomo, że to zwyrodnienia.
Wtedy będzie możliwa i sensowna nawet  operacja prostaty.

W Gliwicach raka prostaty leczą radioterapią, i pewnie tę formę leczenia pacjentowi zaproponują.

W tej chwili najważniejsze jest wyjaśnienie, czy to naprawdę przerzuty do kości, czy nie.

Pytasz o rokowania.
Jeśli te przerzuty są, wszystko zależy od wrażliwości nowotworu na hormonoterapię.
Jeśli ta wrażliwość jest (najczęściej jest), to rak stanie się zwyczajnie chorobą przewlekłą, jak u wielu forumowiczów.

Jeśli to nie są przerzuty, wszystko zależy od tego, czy uda się radykalnie usunąć prostatę z rakiem w prostatektomii, lub radykalnie zniszczyć raka radioterapią.
Odpowiedz
#6
(28.07.2021, 14:59:20)Armands napisał(a): Mnie również zastanawia ten opis TK. Również mam wątpliwości, skąd przerzuty przy niskim PSA i Gleasonie.
Częściej w diagnostyce raka gruczołu krokowego zleca się rezonans (MRI), a ostatnio też rezonans multiparametryczny (mpMRI).
Może warto powtórzyć badanie... taka myśl mi przychodzi do głowy...

Widzę, że TK było wykonane 8 lipca, a kiedy była zrobiona biopsja (wspominasz o wiośnie)?

To tak na gorąco w trakcie przerwy w pracy

pozdrawiam
Armands

Hej,

biopsja była robiona w czerwcu a wczesniej w maju rezonans.

Magda

(28.07.2021, 22:41:44)Dunolka napisał(a): Teoretycznie zdarzyć się to może, bo skoro prawdopodobieństwo, że przy PSA <10 scyntygrafia
będzie czysta wynosi 99%, to jednak ten jeden procent jednak pozostaje.
Gleason 3+3 to wynik z biopsji, ten rzeczywisty może być inny, czyli gorszy. Może, nie musi.


Pacjent badał PSA systematycznie od 40. roku życia. Pytanie  - dlaczego?
Czyżby jakieś obciążenia rodzinne?

Owszem, są takie typy nowotworu, agresywne, ale z niskim PSA.
Ale PSA ojca Magdy nie jest podejrzanie niskie, jest zwyczajnie niskie, tzn. trochę za duże na taki wyjątkowy nowotwór.

Opis biopsji jest taki, że niewiele mówi. Nie wiadomo, czy zajęta jest torebka prostaty.

Najważniejsze  - przerzuty do kości nie są pewne, są niewykluczone. Te osteitis to zmiany łagodne, reszta może być zwyrodnieniowa. Najczulszym badaniem stanu kości jest scyntygrafia, ale też niespecyficznym.
Pokaże wszystkie zmiany, niekoniecznie je wytłumaczy.
Czy tata nigdy nie robił "rentgena" kręgosłupa?
Rentgen pewne wątpliwości może wyjaśnić.

Dobrze, że tata trafił do Gliwic, to jeden z najlepszych w Polsce ośrodków leczenia raka prostaty.
Jeśli sprawa tych przerzutów do kości pozostanie niewyjaśniona, tata prawdopodobnie dostanie hormony,
które zablokują rozwój nowotworu. Za kilka miesięcy scyntygrafia będzie powtórzona, jeśli zmiany się cofną,
potwierdzi to diagnozę nowotworu. Jeśli sytuacja w kościach się nie zmieni, będzie wiadomo, że to zwyrodnienia.
Wtedy będzie możliwa i sensowna nawet  operacja prostaty.

W Gliwicach raka prostaty leczą radioterapią, i pewnie tę formę leczenia pacjentowi zaproponują.

W tej chwili najważniejsze jest wyjaśnienie, czy to naprawdę przerzuty do kości, czy nie.

Pytasz o rokowania.
Jeśli te przerzuty są, wszystko zależy od wrażliwości nowotworu na hormonoterapię.
Jeśli ta wrażliwość jest (najczęściej jest), to rak stanie się zwyczajnie chorobą przewlekłą, jak u wielu forumowiczów.

Jeśli to nie są przerzuty, wszystko zależy od tego, czy uda się radykalnie usunąć prostatę z rakiem w prostatektomii, lub radykalnie zniszczyć raka radioterapią.
Hej,

ojciec regularnie kontrolował prostatę ze względów profilaktycznych dlatego tak nas zastanawia jak to się stało że  doszło do takiej sytuacji. Dopiero rok temu PSA wzrosło do 4 a wiosna tego roku do 6,8. W rodzinie nie kojarzę przypadku takiego nowotworu.

Rozumiem, ze najpierw leczenie będzie skupione na przerzutach , po to będzie ta hormonoterapia? Czy jak hormony zadziałają to zaproponują radioterapię??
Czy w momencie przerzutów ograniczają się metody leczenia? Dlaczego nie można od razu wejść na naświetlaniem?
Załączam wynik rezonansu.

dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jestem zielona w temacie i delikatnie przerażona.

Magda

(28.07.2021, 22:41:44)Dunolka napisał(a): Teoretycznie zdarzyć się to może, bo skoro prawdopodobieństwo, że przy PSA <10 scyntygrafia
będzie czysta wynosi 99%, to jednak ten jeden procent jednak pozostaje.
Gleason 3+3 to wynik z biopsji, ten rzeczywisty może być inny, czyli gorszy. Może, nie musi.


Pacjent badał PSA systematycznie od 40. roku życia. Pytanie  - dlaczego?
Czyżby jakieś obciążenia rodzinne?

Owszem, są takie typy nowotworu, agresywne, ale z niskim PSA.
Ale PSA ojca Magdy nie jest podejrzanie niskie, jest zwyczajnie niskie, tzn. trochę za duże na taki wyjątkowy nowotwór.

Opis biopsji jest taki, że niewiele mówi. Nie wiadomo, czy zajęta jest torebka prostaty.

Najważniejsze  - przerzuty do kości nie są pewne, są niewykluczone. Te osteitis to zmiany łagodne, reszta może być zwyrodnieniowa. Najczulszym badaniem stanu kości jest scyntygrafia, ale też niespecyficznym.
Pokaże wszystkie zmiany, niekoniecznie je wytłumaczy.
Czy tata nigdy nie robił "rentgena" kręgosłupa?
Rentgen pewne wątpliwości może wyjaśnić.

Dobrze, że tata trafił do Gliwic, to jeden z najlepszych w Polsce ośrodków leczenia raka prostaty.
Jeśli sprawa tych przerzutów do kości pozostanie niewyjaśniona, tata prawdopodobnie dostanie hormony,
które zablokują rozwój nowotworu. Za kilka miesięcy scyntygrafia będzie powtórzona, jeśli zmiany się cofną,
potwierdzi to diagnozę nowotworu. Jeśli sytuacja w kościach się nie zmieni, będzie wiadomo, że to zwyrodnienia.
Wtedy będzie możliwa i sensowna nawet  operacja prostaty.

W Gliwicach raka prostaty leczą radioterapią, i pewnie tę formę leczenia pacjentowi zaproponują.

W tej chwili najważniejsze jest wyjaśnienie, czy to naprawdę przerzuty do kości, czy nie.

Pytasz o rokowania.
Jeśli te przerzuty są, wszystko zależy od wrażliwości nowotworu na hormonoterapię.
Jeśli ta wrażliwość jest (najczęściej jest), to rak stanie się zwyczajnie chorobą przewlekłą, jak u wielu forumowiczów.

Jeśli to nie są przerzuty, wszystko zależy od tego, czy uda się radykalnie usunąć prostatę z rakiem w prostatektomii, lub radykalnie zniszczyć raka radioterapią.

Piszesz, że jeżeli sa przerzuty, a hormony będą działać to rak stanie się chorobą przewlekłą. Co zo znaczy? Hormony spowodują zahamowanie wzrostu nowotworu? Innego leczenia juz się wtedy nie wdraża? rak stanie się niegroźny (tylko do kontroli)?
Czy dostanie może leczenie łączone hormony +naświetlanie?



Tato nie miał RTG. Po co robi się scyntygrafię skoro ona nie pokaże które zmiany są tymi niepokojącymi a które po prostu zwyrodnieniami? 

Magda


Załączone pliki
.pdf   wynik rezonansu.pdf (Rozmiar: 344,69 KB / Pobrań: 3)
Odpowiedz
#7
Dziękuję, że uzupełniłaś historię diagnostyki.
Teraz mamy więcej danych i już widać, że lekarz opisujący mpMRI nie widział zmian META w kościach. Zauważone zmiany przypisał procesowi zwyrodnieniowemu.
Dobrze, że to badanie (mpMRI) poprzedzało biopsję, bo nie było ryzyka "zaciemnienia" obrazu przez krwiaki, obrzęk pozabiegowy.
Według moich wyliczeń gruczoł w badaniu TK jest większy niż opisany w mpMRI. Faktem jest, że prostata jest przerośnięta.
Według opisu z TK prostata modeluje pęcherz. Może to jeszcze efekt biopsji???

Co do scyntygrafii, to zawsze podkreślamy, że to badanie jest Badanie scyntygraficzne kości jest czułe ale za to mało swoiste.
Opisywane zmiany mogą być różnego pochodzenia..
https://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=323
U mnie na obrazie "świeciły" wszystkie stawy, ale był to na szczęście efekt zwyrodnienia.
Wyszło aktywne uprawianie sportów amatorskich, a szczególnie turystyki górskiej.

Mąż już niedługo będzie miał to badanie i zobaczymy co wyjdzie w opisie. Oby nic META!!!

Pozdrawiam
A.
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#8
(29.07.2021, 08:05:11)Magda R. napisał(a): ojciec regularnie kontrolował prostatę ze względów profilaktycznych dlatego tak nas zastanawia jak to się stało że  doszło do takiej sytuacji. Dopiero rok temu PSA wzrosło do 4 a wiosna tego roku do 6,8. W rodzinie nie kojarzę przypadku takiego nowotworu.
Kontrola polegała tylko na badaniu PSA? Czy tata bywał u urologa na badanie per rectum?
PSA 4 rok temu to był już poziom alarmowy i wtedy należało zacząć dokładną diagnostykę i leczenie.

Cytat: biopsja była robiona w czerwcu a wczesniej w maju rezonans.

     

Standardem w diagnostyce raka prostaty jest rezonans do oceny stanu tkanek miękkich i scyntygrafia do oceny stanu kości.
Nie za bardzo rozumiem sens tomografu.

Cytat:      Po co robi się scyntygrafię skoro ona nie pokaże które zmiany są tymi niepokojącymi a które po prostu zwyrodnieniami?

    

Scyntygrafia pokaże wszystkie zmiany, bo jest badaniem najczulszym, jeśli chodzi o kości.
Do różnicowania co jest czym wykorzystuje się potem na przykład rentgen, również porównanie wyników kolejnych badań, a także doświadczone oko radiologa.

Cytat:   Rozumiem, ze najpierw leczenie będzie skupione na przerzutach , po to będzie ta hormonoterapia? Czy jak hormony zadziałają to zaproponują radioterapię??

Czy w momencie przerzutów ograniczają się metody leczenia? Dlaczego nie można od razu wejść na naświetlaniem?     


Te przerzuty trzeba najpierw potwierdzić, bo są raczej wątpliwe.
Jeśli naprawdę są, to trzeba je też leczyć, a zaczyna się od hormonoterapii. Jeśli przerzutów jest bardzo mało (tzw. oligoprzerzuty), czasem się je radykalnie naświetla.
Dlaczego najpierw hormonoterapia?
Komórki raka prostaty "żywią się" testosteronem. Hormonoterapia polega na zablokowaniu wydzielania testosteronu.
Głodujące komórki raka słabną, nawet  giną.
Dlatego radioterapia prostaty zlecana jest zwykle po kilku miesiącach hormonoterapii, bo "słabe" komórki raka łatwiej uszkodzić.
(Radioterapia polega na uszkodzeniu DNA komórki rakowej, by uniemożliwić jej wzrost).

Jeśli przerzuty do kości się nie potwierdzą, tata będzie mógł wybrać też prostatektomię, czyli operacyjne usunięcie prostaty.

Cytat:    Piszesz, że jeżeli sa przerzuty, a hormony będą działać to rak stanie się chorobą przewlekłą. Co zo znaczy? Hormony spowodują zahamowanie wzrostu nowotworu? Innego leczenia juz się wtedy nie wdraża? rak stanie się niegroźny (tylko do kontroli)?               

Kiedyś przy potwierdzonych przerzutach pozostawała tylko hormonoterapia.
Działała krócej lub dłużej,  kilka a nawet kilkanaście lat.
Teraz wdraża się też  leczenie radykalne prostaty, naświetlanie lub nawet operację (w niektórych ośrodkach), by "zniszczyć główną masę nowotworu". Celem jest przedłużenie życia.

Rak z przerzutami jest najczęściej już nie do wyleczenia, niestety.
Ale gdy jest wrażliwy na hormony, staje się chorobą przewlekłą, czyli długą. I o to chodzi.
Odpowiedz
#9
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zaczynam powoli rozumieć.

Przy kontroli u urologa tato zawsze miał badanie per rectum. Szkoda, że przy PSA 4 nie skierowano go do dalszej diagnostyki.

W takim razie czekamy na to co pokaże scyntygrafia i jakie leczenie zaproponują lekarze.

dziękuję!!!

Magda
Odpowiedz
#10
Mamy już wynik scyntygrafii, która nie potwierdziła zmian w kościach.  Ulga ogromna. Wynik załączam.

Magda


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#11
(05.08.2021, 12:38:13)Magda R. napisał(a): Mamy już wynik scyntygrafii, która nie potwierdziła zmian w kościach.  Ulga ogromna. Wynik załączam.

Magda

To zdecydowanie dobra wiadomość. Nawet bardzo dobra!!!

Pozdrawiam
Armands
Odpowiedz
#12
No widzisz  - tak nam się to od razu wydawało dziwne, te przerzuty.


Teraz wszystkie opcje leczenia radykalnego są dla taty dostępne,
 szansa na całkowite wyleczenie istnieje, i jest duża.

Dawaj znać, jaką podjęliście decyzję.
Odpowiedz
#13
(06.08.2021, 10:04:18)Dunolka napisał(a): No widzisz  - tak nam się to od razu wydawało dziwne, te przerzuty.


Teraz wszystkie opcje leczenia radykalnego są dla taty dostępne,
 szansa na całkowite wyleczenie istnieje, i jest duża.

Dawaj znać, jaką podjęliście decyzję.

No właśnie. Praktycznie wszystkie opcje leczenia radykalnego są otwarte.
Myślę, że i tytuł wątku wymaga korekty, bo to nie jest rak prostaty "z przerzutami do kości".

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości